Strona 25 z 41

Re: Opioidowe nałogi

: pt sty 28, 2011 11:45 pm
autor: tahtimittari
Dzisiaj zrobiłam moim chłopakom renowację klatki, bo nastąpiła destrukcja totalna. Hamaczki potargane, koszyczki urwane.. Psuje ;) I tak jeszcze znalazłam starą bluzę z wielkim kołnierzem, kołnierz ucięłam i teraz mają taką szmacianą "rurę" podwieszoną u sufitu. Jeszcze zamontowałam jedną mniejszą półeczkę z mniejszej klatki - na niej z lubością Sekator śpi. Ostatnio wynalazł sobie rozrywkę - uparcie próbuje za wszelką cenę wepchnąć mi pyszczek do ust, ucha, tudzież nosa. Hm.. ??? Ciekawe stworzenia z tych ogonów.

Jeszcze zdradzę, że niedługo będziecie mogli zobaczyć jak wywijam ogniem na rynku wrocławskim :D w końcu się za siebie biorę.

Re: Opioidowe nałogi

: sob sty 29, 2011 9:03 am
autor: unipaks
tahtimittari pisze: Ostatnio wynalazł sobie rozrywkę - uparcie próbuje za wszelką cenę wepchnąć mi pyszczek do ust, ucha, tudzież nosa. Hm.. ??? Ciekawe stworzenia z tych ogonów.

Jeszcze zdradzę, że niedługo będziecie mogli zobaczyć jak wywijam ogniem na rynku wrocławskim :D w końcu się za siebie biorę.
O tak, to nieopisane wrażenia, zwłaszcza kiedy pomagają sobie przy tym dość energicznie łapskami :P
Pomysł z ogniem mi się podoba :) Może ujrzymy Cię też na jednym z przystanków Buskerbus, nie tylko we Wrocławiu ::) I nie zapomnij wystawić czapki, będzie dla ogonków na słodką rekompensatę za chwile rozłąki ;) 8)

Re: Opioidowe nałogi

: wt lut 01, 2011 11:26 pm
autor: Effie
Cudne zdjęcia chłopaków ^-^ dawno do was nie zaglądałam... wymiziaj ode mnie te Twoje futra.

Re: Opioidowe nałogi

: śr lut 02, 2011 6:44 pm
autor: Sysa
Nigdy nie wiadomo jakie skarby kryją się w uchu, nosie bądź ustach.. Kto szczur, ten wie :P

Re: Opioidowe nałogi

: pt lut 04, 2011 12:37 pm
autor: tahtimittari
Chłopcy nadal mają zapędy destrukcyjne. Zeżarły kabel ładowarki do telefonu (skalpel, taśma izolacyjna, dłuższa chwila roboty i jakoś działa ::) akurat mi się komórka rozładowała, gdy to spostrzegłam, potrzebowałam tego na gwałt, więc zostałam chirurgiem od kabla).
No i w klatce znów destrukcja, rozwaliły kołnierz, urwały koszyczek (potem się dziwią, że spadają, jak odgryzą jeden zaczep, wskakują,a tu łup - szczur na dole). Otwieram klatkę, wkładam ręce i staram się przemówić im do rozumu udając złość, a tu Ven wskakuje na ramię, Sekator liże po ręce, a Fenek gramoli się z półki do mnie tak niezdarnie, że aż prawie spada i przebiera łapkami w powietrzu, by się przed upadkiem uchronić :D I jak tu się na nich złościć ?
Rano dałam im pocięte na części jajo. Ven siedzi zamyślony na rurze ze zwisającym kawałem jaja, Sekator podbiega i wyciąga mu z pysia :D widok przezabawny, gdybym to nakręciła.. ::)

Re: Opioidowe nałogi

: pt lut 04, 2011 1:44 pm
autor: Jessica
może nie zapędy destrukcyjne ale dekoratorskie 8)
mali dekoratorzy wnętrz sami sobie "przemeblowanie" robią 8)
tahtimittari pisze:Otwieram klatkę, wkładam ręce i staram się przemówić im do rozumu udając złość, a tu Ven wskakuje na ramię, Sekator liże po ręce, a Fenek gramoli się z półki do mnie tak niezdarnie, że aż prawie spada i przebiera łapkami w powietrzu, by się przed upadkiem uchronić :D I jak tu się na nich złościć ?
oj nie da się na nich złościć :-*

Re: Opioidowe nałogi

: pt lut 04, 2011 7:32 pm
autor: Cyklotymia
No, szczury są do kochania, nie do złoszczenia :D

Re: Opioidowe nałogi

: sob lut 05, 2011 11:29 pm
autor: unipaks
tahtimittari pisze: Ven siedzi zamyślony na rurze ze zwisającym kawałem jaja, Sekator podbiega i wyciąga mu z pysia :D
Widzę tę scenkę, normalnie widzę jak żywą! :D ;D :D Wycałuj ode mnie kochane nałogi i nie złość się na nie; ile bym dała, żeby nasze starsze znów mogły swobodnie broić jak niegdyś ::) Szczurkami są, to i broić muszą i trudno, złościć się na nie istotnie nie da rady :)

Re: Opioidowe nałogi

: sob lut 05, 2011 11:30 pm
autor: unipaks
i jeszcze coś:
tahtimittari pisze:No i w klatce znów destrukcja, rozwaliły kołnierz
a pytałaś, czy przypadkiem nie wolałyby w jego miejsce stójkę? ;) :D

Re: Opioidowe nałogi

: pn lut 07, 2011 2:34 pm
autor: tahtimittari
Tahti się uczy do egzaminu z biochemii, a Ven zawzięcie pomaga. Ale chyba go to nudzi, bo przysypia. A to na ramieniu mu się przykimało, a to przed chwila usnął na ręce - chciałam ruszyć się po książkę,ale przecież szczurka nie obudzę. Tak więc dłuższą chwilę spędziłam na obserwowaniu jego beztroskiego snu :D
Uchwyciłam, jak się zakamuflował we włosach
Obrazek Uploaded with ImageShack.us
A tutaj jeszcze w pełni biochemicznych sił.. no, może lekko przymulony
Obrazek.

Re: Opioidowe nałogi

: pn lut 07, 2011 3:41 pm
autor: Jessica
tahtimittari pisze:Tahti się uczy do egzaminu z biochemii, a Ven zawzięcie pomaga. Ale chyba go to nudzi, bo przysypia
:D słodziak z niego

Re: Opioidowe nałogi

: wt lut 15, 2011 8:54 am
autor: tahtimittari
Venowe pomoce zadziałały i egzamin z biochemii zdany :D Jeszcze zabrałam chłopaków ze sobą na niego - śmiesznie musiałam wyglądać - ubranie oficjalne,transporter ze szczurami i plecak wielki :D Przed wejściem na salę się zorientowałam, że przecież ich tam nie wniosę - na szczęście w sekretariacie histologii mogłam je zostawić ::) Potem szybkie przebieranie, jeszcze rodzicom zawiozłam po drodze chłopaków (coby ich mama znów podtuczyć mogła - czego efekty widzę, na brak miziania też na pewno narzekać nie mogą, jako że jest nimi kompletnie zauroczona ;D a do taty przykleił się Ven i za nim łaził krok w krok) i w góry :D Tam już dowiedziałam się o pozytywnym wyniku moich biochemicznych zmagań, więc mogłam się bez wyrzutów sumienia rozkoszować włóczeniem się. Pogoda nam dopisała, poza dniem pierwszym.Mimo, iż trasa i wszystko zupełnie odbiegały od pierwotnego planu, to mogę wyjazd uznać za udany. Żałuję, że już wróciłam ::)
No i z powrotem dosyć dobrego, podjechałam do rodziców. Mają dwa koty. U jednego wypatrzyłam, kiedy przywoziłam chłopców zapalenie przyzębia. Dostał antybiotyki, już jest dobrze. Z drugim kotem gorzej :( Jak byłam kilka dni temu jeszcze ok.. a teraz widać już, że życie z niej ulatuje. Ma już 17, czy 18 lat. Schudła dość ostatnimi czasy, była mniej ruchliwa, ale dobrze się trzymała. Jak tylko przyjechałam to władowała mi się na kolana, czy jak tu spałam to nocą właziła na łeb. A teraz leży na fotelu i tak ciężko oddycha. Nie jest chora, nie ma jak jej pomóc. Starość przyszła ją zabrać :-[ a to istotka, z którą się wychowałam, tak mi smutno, że nic nie możemy z tym zrobić :-[

Re: Opioidowe nałogi

: wt lut 15, 2011 11:41 am
autor: Jessica
tahtimittari pisze:Venowe pomoce zadziałały i egzamin z biochemii zdany :D
moje gratulacje :-*
tahtimittari pisze: Starość przyszła ją zabrać :-[ a to istotka, z którą się wychowałam, tak mi smutno, że nic nie możemy z tym zrobić :-[
bardzo mi przykro :-[ niech starość będzie dla Kici łaskawa żeby nie cierpiała :-*

Re: Opioidowe nałogi

: wt lut 15, 2011 12:47 pm
autor: tahtimittari
Teraz śpi, ale wcześniej, jak jeszcze była przytomna miała drgawki. I jak tylko od niej odchodziłam to miauczała. Przez trochę jej nie słyszałam, może nie miała siły miauczeć, ale spadła w drugim pokoju z fotela i kawałek się przyczołgała zanim przyszłam :-[
Chciałabym, żeby to się tak nie ciągnęło, najchętniej bym pomogła jej przejść za TM, ale do auta jej nie wsadzę, bo to był zawsze przeogromny stres dla niej, chciałabym, żeby miała spokój w ostatnich chwilach.
Po 16 będą moi znajomi lek.wet., to jeśli do tej pory nie odejdzie sama,to poproszę, by tu przyszli pomóc jej przejść za TM albo po prostu wezmę leki od nich :-[

Straszne, jak to szybko przychodzi, jeszcze kilka dni temu było wszystko dobrze :-\ :'(

Re: Opioidowe nałogi

: wt lut 15, 2011 10:28 pm
autor: tahtimittari
Chwilę po 14 przeszła za TM :'(