czy jestes...
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
czy jestes...
widzisz, cały problem polega na tym, że przy sporzadzaniu wegetariańskiego jedzenia tez dużo zwierząt ginie. Są niszczone naturalne łąki i lasy pod pola uprawne, wysiedlane z nich zwierzęta, no i naturalna flora...
czy jestes...
tak, ale nie gina w tak okrutny sposob
Po zatym ludzie sa tak okropni ze czcza swinke, krowe czy ptaka przerobiobego na kotlet.
I najzupelniej zgadzam sie ze jesli chcesz zjesc te mieso to najpierw sama zabij to zwierze. Nie wierze ze jedzac kotleta, patrzac na niego mowisz: ALE PYSZNA SWINKA, CIEKAWE CZY TO KAWALEK JEJ DUPKI CZY PIERSI
Po zatym ludzie sa tak okropni ze czcza swinke, krowe czy ptaka przerobiobego na kotlet.
I najzupelniej zgadzam sie ze jesli chcesz zjesc te mieso to najpierw sama zabij to zwierze. Nie wierze ze jedzac kotleta, patrzac na niego mowisz: ALE PYSZNA SWINKA, CIEKAWE CZY TO KAWALEK JEJ DUPKI CZY PIERSI
Ostatnio zmieniony sob lis 11, 2006 4:01 pm przez Matylda, łącznie zmieniany 1 raz.
POSZUKUJE OSOBY KTORA ODBIERZE SZCZURKA Z POCIAGU I GO PRZENOCUJE (wiecej informacji w ssa)
czy jestes...
[quote="nev!"]sporzadzaniu wegetariańskiego jedzenia tez dużo zwierząt gini[/quote]
jaokś nie zauważyłam,żebym podczas panierowania kotletów z płatków owsianych przy okazji kogoś zabiła (pieję do słowa "sporzadzanie", wiem o co chodzi tylko to słowo mi tu nie pasuje )
[quote="nev!"]Są niszczone naturalne łąki i lasy pod pola uprawne, wysiedlane z nich zwierzęta, no i naturalna flora...[/quote]
a czy Ty tylkoi wyłącznie mięsożerna jesteś? Chleba,płatków,warzyw nie jadasz ? Bo one (no,może nie bezpośrednio) też są z pól/plantacji/szklarni etc
jaokś nie zauważyłam,żebym podczas panierowania kotletów z płatków owsianych przy okazji kogoś zabiła (pieję do słowa "sporzadzanie", wiem o co chodzi tylko to słowo mi tu nie pasuje )
[quote="nev!"]Są niszczone naturalne łąki i lasy pod pola uprawne, wysiedlane z nich zwierzęta, no i naturalna flora...[/quote]
a czy Ty tylkoi wyłącznie mięsożerna jesteś? Chleba,płatków,warzyw nie jadasz ? Bo one (no,może nie bezpośrednio) też są z pól/plantacji/szklarni etc
Panowie szczurowie: Ikon & Fabio <3
Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
czy jestes...
[quote="krwiopijka"]A ile się powinno? Ja całkiem poważnie mówię, że nie znam dawek żywieniowych dla człowieka. Nie wiem, ile jakich aminokwasów powinnam dostarczać dziennie mojemu organizmowi. I prawdę mówiąc wolę za dużo ich zeżreć, niż za mało...[/quote]
Porównaj sobie skład mleka krowiego (ok. 3,3 g białka na 100 ml) i mleka ludzkiego (1,3 g białka na 100 ml). Które mleko pijesz? Krowie, czy ludzkie? A jesteś krową, czy człowiekiem? No to zakładając, że mamusia Ewolucja wie, czego dany gatunek potrzebuje do życia i rozwoju, sama możesz sobie obliczyć, ile razy za dużo białka spożywasz.
Nie mówiąc już o tym, że białko jest potrzebne głównie dzieciom i młodzieży, im człowiek jest starszy, tym mniej białka potrzebuje.
Porównaj sobie skład mleka krowiego (ok. 3,3 g białka na 100 ml) i mleka ludzkiego (1,3 g białka na 100 ml). Które mleko pijesz? Krowie, czy ludzkie? A jesteś krową, czy człowiekiem? No to zakładając, że mamusia Ewolucja wie, czego dany gatunek potrzebuje do życia i rozwoju, sama możesz sobie obliczyć, ile razy za dużo białka spożywasz.
Nie mówiąc już o tym, że białko jest potrzebne głównie dzieciom i młodzieży, im człowiek jest starszy, tym mniej białka potrzebuje.
Ostatnio zmieniony sob lis 11, 2006 5:59 pm przez 239, łącznie zmieniany 1 raz.
czy jestes...
[quote="Fatty"]a czy Ty tylkoi wyłącznie mięsożerna jesteś? Chleba,płatków,warzyw nie jadasz ? Bo one (no,może nie bezpośrednio) też są z pól/plantacji/szklarni etc[/quote]
ale skoro nev! je miesko i przez to przyczynia sie do 'mordowania swinek' oraz jedzac warzywa przyczynia sie do niszczenia flory i fauny to jest rownie winna temu wszystkiemu jak osoa jedzaca tylko mieso oarz tylko roslinki czyli tak samo jak Ty, Twoi znjomi czy ja i nie mowcie ze jedzac 'swinki' 'mordujesz' wiecej zwierzat niz jak jesz 'roslinki' o to nie o to chodzi tylko o to ze i tak przyczyniasz sie do 'morderstw'.
reasumijac: to jest dyskusja jalowa bo kazdy ponosi odpowiedzialnosc za smierc innych (czy to 'roslinek czy swinek') uczestniczac w jakimkolwiek lancuchu pokarmowym.
ale skoro nev! je miesko i przez to przyczynia sie do 'mordowania swinek' oraz jedzac warzywa przyczynia sie do niszczenia flory i fauny to jest rownie winna temu wszystkiemu jak osoa jedzaca tylko mieso oarz tylko roslinki czyli tak samo jak Ty, Twoi znjomi czy ja i nie mowcie ze jedzac 'swinki' 'mordujesz' wiecej zwierzat niz jak jesz 'roslinki' o to nie o to chodzi tylko o to ze i tak przyczyniasz sie do 'morderstw'.
reasumijac: to jest dyskusja jalowa bo kazdy ponosi odpowiedzialnosc za smierc innych (czy to 'roslinek czy swinek') uczestniczac w jakimkolwiek lancuchu pokarmowym.
czy jestes...
[quote="dragonv"]Twoi znjomi czy ja i nie mowcie ze jedzac 'swinki' 'mordujesz' wiecej zwierzat niz jak jesz 'roslinki' o to nie o to chodzi tylko o to ze i tak przyczyniasz sie do 'morderstw'.[/quote]
gdzie coś takiego powiedziałam?
Bycie wege lub nie-wege to indywidualny wybór każdego i nie mnie czy komukolwiek to osądzać.
Moja wypowiedź nie była oskarżeniem tylko odpowiedzią na wypowiedź wcześniejszą którą można by nawet określić swojego rodzaju atakiem na wegetarianizm, albo chronicznym szukaniu w nim jakiejś winy.
[quote="dragonv"] nie mowcie ze jedzac 'swinki' 'mordujesz' wiecej zwierzat niz jak jesz 'roslinki'.[/quote]
Nie mówię. Bo sprawa przedstawia się tak,że przemysł mięsny ma jakąś tam normę do wyrobienia - nie kupię ja, kupi ktoś inny, pewna ilość zwierząt jest zabijana bez względu na to jaki jest popyt na świeże mięso- jeśli będzie mniejszy to liczba zabitych zwierząt zmianie nie ulegnie ,a mięso zacznie się to przerabiać w większym stopniu na wędliny i konserwy.
Nie lubię dyskusji typu "winni i niewinni".
A więc będąc weganką może i nikogo nie ratuję, ale-ujmę to niefajnie acz szczerze- po prostu umywam łapy od procederu związanego z zabijaniem zwierząt, który mi się zdecydowanie nie podoba . A poza tym weganizm zdecydowanie mi służy
gdzie coś takiego powiedziałam?
Bycie wege lub nie-wege to indywidualny wybór każdego i nie mnie czy komukolwiek to osądzać.
Moja wypowiedź nie była oskarżeniem tylko odpowiedzią na wypowiedź wcześniejszą którą można by nawet określić swojego rodzaju atakiem na wegetarianizm, albo chronicznym szukaniu w nim jakiejś winy.
[quote="dragonv"] nie mowcie ze jedzac 'swinki' 'mordujesz' wiecej zwierzat niz jak jesz 'roslinki'.[/quote]
Nie mówię. Bo sprawa przedstawia się tak,że przemysł mięsny ma jakąś tam normę do wyrobienia - nie kupię ja, kupi ktoś inny, pewna ilość zwierząt jest zabijana bez względu na to jaki jest popyt na świeże mięso- jeśli będzie mniejszy to liczba zabitych zwierząt zmianie nie ulegnie ,a mięso zacznie się to przerabiać w większym stopniu na wędliny i konserwy.
Nie lubię dyskusji typu "winni i niewinni".
A więc będąc weganką może i nikogo nie ratuję, ale-ujmę to niefajnie acz szczerze- po prostu umywam łapy od procederu związanego z zabijaniem zwierząt, który mi się zdecydowanie nie podoba . A poza tym weganizm zdecydowanie mi służy
Ostatnio zmieniony sob lis 11, 2006 6:31 pm przez Fatty, łącznie zmieniany 1 raz.
Panowie szczurowie: Ikon & Fabio <3
Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
czy jestes...
dokładnie, i tak i tak mam przerąbane pod względem radykalnej ideologii, i w sumie wszyscy mają przerąbane, a zagłuszanie sumienia (do nikogo teraz nie piję, po prostu niektórzy się starają wybielać wegetarianizmem) mówiąc, że nie je się świnek jest po prostu hipokryzją.
A poza tym .... eeee.... odwrócę kota ogonem... może czegoś nie doczytałam, ale w sumie najmniej szkodliwy ideologicznie wydaje się Frutarianizm: pytanie, ktoś tego próbował? Bo moim zdaniem zbyt uboga dieta to jest...
A poza tym .... eeee.... odwrócę kota ogonem... może czegoś nie doczytałam, ale w sumie najmniej szkodliwy ideologicznie wydaje się Frutarianizm: pytanie, ktoś tego próbował? Bo moim zdaniem zbyt uboga dieta to jest...
czy jestes...
[quote="Fatty"]Moja wypowiedź nie była oskarżeniem tylko odpowiedzią na wypowiedź wcześniejszą którą można by nawet określić swojego rodzaju atakiem na wegetarianizm, albo chronicznym szukaniu w nim jakiejś winy.[/quote]
nie dziw sie bo czesto wegetarianie szukaja w rownym stopniu winy u ludzi jedzacych mieso( jak dla mie bezsensownie)
[quote="Fatty"]Nie lubię dyskusji typu "winni i niewinni".
A więc będąc weganką może i nikogo nie ratuję, ale po prostu umywam łapy od procederu związanego z zabijaniem zwierząt, który mi się zdecydowanie nie podoba. A poza tym weganizm zdecydowanie mi służy [/quote]
nie 'umyswasz lap' o trzeba zauwazyc ze wegetarianizm tez sie przyczynia do smierci zwierzat (z ta roznica ze np. usmiercony szkodnik nie laduje w Twoim talerzu).
I mi chodzi wlasnie o to ze kazdy sie na wzajem atakuje a nie spojzy co dzieje sie pod jego nosem.
Mysle ze mozesz czuc sie szczesliwa z powodu tego iz weganizm Tobie sluzy. :]
nie dziw sie bo czesto wegetarianie szukaja w rownym stopniu winy u ludzi jedzacych mieso( jak dla mie bezsensownie)
[quote="Fatty"]Nie lubię dyskusji typu "winni i niewinni".
A więc będąc weganką może i nikogo nie ratuję, ale po prostu umywam łapy od procederu związanego z zabijaniem zwierząt, który mi się zdecydowanie nie podoba. A poza tym weganizm zdecydowanie mi służy [/quote]
nie 'umyswasz lap' o trzeba zauwazyc ze wegetarianizm tez sie przyczynia do smierci zwierzat (z ta roznica ze np. usmiercony szkodnik nie laduje w Twoim talerzu).
I mi chodzi wlasnie o to ze kazdy sie na wzajem atakuje a nie spojzy co dzieje sie pod jego nosem.
Mysle ze mozesz czuc sie szczesliwa z powodu tego iz weganizm Tobie sluzy. :]
[split] Szczur weganinem?
Asiu, szanuję Twój wybór:) Ale...Wiesz Magda, dla Ciebie to po prostu zwykłe podanie jogurtu i jajka Smile ale dla kogoś innego to przykładanie ręki i godzenie się na wielkie cierpienia zwierząt.
Zastanawiałaś się kiedyś CO stałoby sie z tymi samymi zwierzętami gdyby przestałyby być potrzebne ludziom?
Rezerwat kurczaków?
Wątpię...
Wydzielone z topicu: >>klik<<. / mod. Lulu
Ostatnio zmieniony czw lip 12, 2007 6:51 pm przez Lulu, łącznie zmieniany 1 raz.
['] Fufa, Czarnullka, Mariolka, Biscuit i Pooja za Tęczowym Mostem [']
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
RE: Szczur weganinem?
Przestałyby się rodzić następne.
RE: Szczur weganinem?
i zostałoby kilka egzemplarzy w zoo...
['] Fufa, Czarnullka, Mariolka, Biscuit i Pooja za Tęczowym Mostem [']
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
RE: Szczur weganinem?
To źle? Naprawdę wyhodowane przez człowieka gatunki są tak niezmiernie cenne, że lepiej je rozmnażać, zabijać i zjadać, zamiast po prostu pozwolić im wymrzeć?
RE: Szczur weganinem?
Czy pozwolenie tym gatunkom na wymarcie jest lepsze? Skoro są takie nienaturalne, to dlaczego niektórym tak na nich zależy?
['] Fufa, Czarnullka, Mariolka, Biscuit i Pooja za Tęczowym Mostem [']
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
RE: Szczur weganinem?
Niektórym zależy na tym, żeby przestały być traktowane jak chodzące fabryki mięsa, maltretowane i zabijane. Żeby przestały cierpieć. Nie można pstryknąć palcami i sprawić, żeby nagle wszyscy ludzie przestali jeść mięso. Ale można do tego dążyć stopniowo. Można sprawić, żeby zapotrzebowanie na produkty pochodzenia zwierzęcego było coraz mniejsze - a wtedy i zwierząt hodowanych na farmach będzie coraz mniej. Gdyby kiedyś spadło na tyle, że nie opłacałoby się ich hodować, to owszem, pewnie wysokoprodukcyjne hodowlane rasy by wymarły. Ale nic straconego - na pewno zachowałyby się w bankach DNA.
RE: Szczur weganinem?
I wszyscy zaczęliby jeść jarzynki-> już widzę masowe wycinanie lasów pod pola uprawne...
Tak, pytanie JAK by umierały....bardziej humanitarnie niż dzieje się to obecnie?Gdyby kiedyś spadło na tyle, że nie opłacałoby się ich hodować, to owszem, pewnie wysokoprodukcyjne hodowlane rasy by wymarły.
Ostatnio zmieniony czw lip 12, 2007 5:13 pm przez magda18, łącznie zmieniany 1 raz.
['] Fufa, Czarnullka, Mariolka, Biscuit i Pooja za Tęczowym Mostem [']
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź