szczury.org

OJEJ :O Ale tyle krwi ze strupka...

Mamusia - 500g 1 rok, 8 miesięcy, 19 dni
Miodynka - 400g 1 rok, 1 miesiąc, 19 dni
Milky - 400g 7 miesięcy, 29 dni
Lucynka - 390 1 rok, 1 miesiąc, 19 dni
Córeczka - 370g 1 rok, 6 miesięcy, 10 dni
Majtki - 350g 1 rok, 1 miesiąc, 4 dni

Krótka historia i opis chatakterków


Najstarsza z stadka - Mamusia, przygarnięta od Sysy (jakiś facet oddał jej, bo nie wiedział co zrobić), urodziła mając zaledwie 2-3 miesiące, ślicznych 11 maluchów u niej, wszystkie znalazły domki, w tym ja przygarnęłam Mamusię z Córeczką. Aktualnie 3-4 maluszków nie żyje (o ile się nie mylę). Mamusia jest cudowną odważną kruszynką, ma mięciutkie jak polar futerko ze wszystkich. Wszędzie jej pełno i jest bardzo aktywna. Nie przeszła na żadne poważne choróbstwo.


[brak fotki ]
Córeczka - Córeczka Mamusi, tak jak większość z jej braci/sióstr choruje. Ma chore serduszko, od ponad miesiąca jest na różnych lekach. Aktualnie bierze do końca życia (?) Cardicure i Encorton i jeszcze jej zostały 2 dawki Furosemid co 2 dni. Córeczka od powstania choroby, jest największym miziakiem, woli spać na moich rękach zagłaskana i często pulsuje oczkami. Ma szorstkie futerko i w niektórych częściach zaczyna łysieć od strupków. Często śpi ale wychodzi pojeść



Milky - Cudowny Pan o wąskich oczkach od Nakashy, jego historia nie jest dokładnie znana - podobno " Pewien pan twierdzi, że kupił od Amusi zaciążone samice i mu urodziły, ona twierdzi, że sam je rozmnożył." Jest miłym chłopcem, taki optymista z niego. Wyluzowany facet, który kocha zabawę. Kocha iskać i bawić się ze wszystkimi, nawet z moją ręką. Jak go dotknę, to świruje hasając tu i tam jak piesek. Futerko ma średnio-szorstkie. Ma cudowne piękne szampańskie umaszczenie. Jest przyjazny w stosunku do starszych kobiet. Do młodych nie bardzo (stąd były problemy z Cherry). Bardzo lubi szczypać moje palce u nóg.


Lucynka:
Miodynka:
Miodynka i Lucynka - Przywiązane do siebie siostry od Nietoperrr... Miały być i ich siostry na karmę, ale były już za duże. Wzięłam ich dwójkę jako przywiązanych więc miałam pierwszeństwo. Lucynka - panna która lubiła dziabać, jest bardzo ostrożną szczurzycą. Nie lubi być brana na ręce. Sierść mają standardową jak u typowych szczurów Więcej nie wiem co napisać.
Miodynka - przeciwieństwo siostry - jest z natury bardzo spokojną ufną szczurzycą, kocha swoją siostrę i lubi z nią spać. Lubi być brana na ręce i chadzać po człowieku Lucynka z miesiąca na miesiąc bardzio ciemnieje



Majtki - Od Dulcissmy, typowy outsider. Nie lubi być brana na ręce, ale lubi wchodzić samowolnie na moje kolanka. Jest ostrożna i troszkę płochliwa. Nigdy mnie nie ugryzła. Ma taki zwyczaj że jak się wetknie palec do niej, to odpycha pyszczkiem
Jest szczupłą panienką i strasznie ruchliwą. Z zachowaniem jest podobna do Lucynki. Ostatnio lubi się dominować z Miodynką. Jest przyjaciółką Milky'ego, Sama lubi spać razem z Mamusią.

Córeczka:

Z Córunią źle, jutro lecę do weta, prawdopodobnie ma albo zapalenie ucha albo mózgu. Mam nadzieję że to będzie to pierwsze... Czasami zatacza, ma drgawki i trzęsie główką.

Filmik (klik) -

Z Córunią źle, mam nadzieję że po jakimś czasie jej polepszy... dostała Biotryl.. i mam ją męczyć 3xdz furosemidem 0,1ml. Oczywiscie dostaje leki Cardicure 1/6 tabl + co 2 dni Encorton 1/4. I 0,1ml 2x dziennie kalium gluconicum...
Podkarmiam ją nurtidrinkiem...

Minęły 2 tygodnie od kiedy Córeczka była w tym stanie (wyżej). Od 2 tygodni jest na lekach i jej się polepszyło.
Tutaj krótki filmik z krótkiego wybiegu http://www.youtube.com/watch?v=8y0kShuut1g
Po tym czasie wróciła do klatki (ja ją zaniosłam) i od razu poszła spać. Później najadła się nutridrinkiem (choć sama też je suchą karmę oraz sama pije). Waży teraz ok 250g. Spadła na wadze.
Oto mieszkanko Mamusi i Córeczki



Reszta stada ma się dobrze. Milky świszczy, mimo że dostawał Unidox, nie przeszło. Ale dalej jest ruchliwy i jest małym wariatem.

Mieszkanko stadka.

Córa

Stale trzymam kciuki za Córeczkę! Będzie dobrze.

http://s1255.beta.photobucket.com/user/ ... 6.jpg.html Rozpłaszczur grubomiziakowy

Córuni od niedzieli z nami nie ma. Ciągle mam wrażenie że gdzieś jest

Pozostałe stadko ma się bardzo dobrze. Mamusia ma gruczołaka pod pachą. I niedługo operujemy.


Wczoraj miała zrobione kontrolne RTG. Serduszko ma powiększone przez wiek, płucka ma czysciutkie

Od soboty Cherry jest z resztą. W niedziele, kiedy umarła mi Córeczka, łączyłam Mamusię z stadkiem. Poszło gładko, ale w klatce są czasami spięcia.

http://www.youtube.com/watch?v=YRVfbxUEJ8E

Filmik W 5:15 min zaczyna kung fu pomiędzy Mamusią a Cherry

To tyle dobrze, że połączenie ponowne dobrze poszło. Ale walka, heeh

RTG Mamuni

i cos się wyjasniło ?

Płucka ma czyste, ale ma nieznacznie powiększone serduszko. Od wieku. Ogólnie jest super tak jak i osłuchowo

Jakie zabawne stadko Mamusia wygląda na bossa stadka mylę się? Córeczka umarła?! Biedactwo Życzę aby stadko było zdrowe

Nie wiem czy jest bossem Nie rządzi w klatce, każdy jest równy, ale Cherry przyszła jako nowa więc musi wytrzymać te poniżanie

Szkoda że Córeczki nie ma, ale dobrze że już nie cierpi.