szczury.org

Hmmm.. to mowisz zeby odstawic trociny? No to tak zrobie.. tyle ze nie mam gdzie ligniny dostac - apteka zamknieta juz a nie pozwole zeby dzidzuchna spala na samym plastiku

Dalem jej troszke zielonego - troszke mleczy (wiem ze salaty nie powinna.. ale mlecze mysle ze moga co nie? Wkoncu zyja szcuzrki na lakach i wcinaja mlecze ) troszke suszonych owocow jej dalem.. slonecznik wybralem jej z karmy..

Maleczyki tak pod warunkiem ze z jakiegos miejsca gdzie nie ma spalin coby sie nie strula

Mlecze sa sprzed bloku.. mieszkam na ulicy spokojnej, raczej malo ujezdzanej przez samochody, dookola ladnie zielono :-) Nie powinno byc spalin :-) Nie bralem calkiem spod ulicy tylko z pewnego zakatka ;-)

Przy mnie Dzidzuchna nie drapie sie po gardle.. ale widze ze wloskow nadal tam nie ma.. hmm czlyi musi sie drapac jeszcze ...

Po jakim czasie moge zauwazyc roznice?

Co do mleczy to lepiej zebrac przekwitniete - ziarenka - i zasiac w doniczce - najbezpieczniejszy sposob a jezeli sie juz nie bedzie drapala to po tygodniu bedzie widac rezultaty a jak nie ma ligniny to moze byc papier toaletowy

No ligniny nie mam.. narazie na trocinach (malo jej daje bo zawsze wysypuje.. ) polozylem lignine.. lepiej bedzie jak wogoel usune trociny tak? Czyli mam zrobic tak.. wywalic trociny z klatki, klatke umyc i zamiast trocin dac lignine tak ?

A o jakie ziarenka Ci chodzi? Hmm.. mlecze nie maja ziarenek chyba

Trociny mogą uczulić, lignina kosztuje w aptece grosze, równie dobrze mogą być bezzapachowe białe chusteczki albo szary papier toaletowy. Dając wióry zamykasz błędne koło - wióry to jedna z najczęstszych przyczyn występowania reakcji uczuleniowej u szczura.
Wywalasz wióry z klatki CAŁKIEM i w kuwecie dajesz postrzępione albo w całości chustki / ligninę / papier toaletowy. Zmieniasz co dwa dni lub przy niewielkienj powierzchnii a dorosłym szczurze - nawet codziennie.

Oki.. dziekuje Anka.. noto zaraz sie sprawdzi co jest nie tak.. juz sprzatam trocinki i dam Dzidzi papier do pupy (bialy, bez zapachu.. ) mam nadzieje ze pomoze cos :-)?

Hmm, a z tymi trocinami i uczuleniem to mysle ze nawet masz racje.. Bog sie czy nie ma w nich czastek lakieru i czy to akurat nie uczula mojej Pani.. hmm

Mam nadzieje ze sie szybciutko poprawi jej zdrowko bede was informowal na bierzaco - obiecuje I jeszcze raz serdecznie dziekuje za wszelkie rady.. jednak takie forum to jest swietna rzecz!!

Napisałem do lek. weterynarii od zwierzat futerkowych, do Pani Mileny Wojtyś odnośnie mojej szczurzycy i w odpowiedzi dostałem takiego maila:

"Pana szczurzyca zapewne choruje z powodu pasożytów zewnętrznych. Niestety nie ma leku, który mógłby Pan zastosować samodzielnie - wszystkie są na receptę. Polecam zatem wizytę u weta. Zwierzak wymaga podania zastrzyku z ivermektyny lub zastosowania kąpieli w Pularylu..."

Hmm to ja juz nie wiem.. trociny - białko - pasozyty
Moze z wizyta u weterynarza poczekam - aczkolwiek mysle ze faktycznie moga to byc pasozyty, no bo czy od białka dzidzi moze sie drapac tak bardzo? A skad moga byc u niej pasozyty- dzidzi nie ma kontaktu z innymi zwierzetami.. hmm

Any ideas?

Myślę, że od wizyty u weta właśnie powinieneś zacząć.

prosze podaj mi adres mailowy do dr Wojtyś
już mam przecież takie pikne szukaj mamy...

Co do pasozytów - Twoja mała mogła je złapać chociażby z tych trocin (kręciłam się kiedys w tartaku i widziałam co tam się dzieje...).

A jeżeli chodzi o nasiona mlecza, to są to takie malutkie na końcu tego białego puchu, który powstaje po przekwitnięciu mleczy. Dzięki za podpowiedź, mieszkam w centrum Warszawy i w życiu bym nie dawała moim maluchom mleczy stąd, ale jak sobie sama wyhoduję w doniczce to inna sprawa

A trociny są wredne. Ja miałam takie ze sklepu. Małe sie drapały i ja też, a dodatkowo kichałam. Kupiłam Benka. Małe spokojne i na mnie nie działa. Polecam!

Heyah :-)

Wczoraj jak wziałem Dzidzi zeby sobie polatała to przez chwile nasłuchiwała co sie dzieje w pokoju i ja w tym czasie spokojnie pomacałem jej brodke.. no i wyczułem cos w rodzaju strupkow.. Hmm
Wydaje mi sie ze ten placek sie juz nie powieksza.. przy mnie Dzidzi go juz nie drapie.. od wczoraj spi na chusteczkach higienicznych i papierze toaletowym.. trociny wywalilem..z pokarmu usunalem bialko.. kupilem jej jedzonko gdzie sa suszone owoce dokupilem jeszcze witaminki.. no i tak ja karmie..

Moze jeszcze jakies rady jak mam karmic narazie moja dziewczynke najkochansza na swiecie? Co moze oznaczac ten niby strupek (tak mi sie wydaje ze to jest strupek.. tzn jego juz nie ma.. hmm nie wiem jak to opisac.. jak sie patrzy to nie widac.. ale jak pomacalem wczoraj to czulem cos w rodzaju strupka.. )

Pozdrowionak i bardzo prosze o odpowiedzi
Michu :-)

strupek znaczy ze coś próbowała wydrapać a jak dr Wojtyś napisała że to pasożyty to radzę pędem do weta po coś przeciwko nim bo mogą spowodować osłabienie organizmu i tfu tfu jakieś choróbsko może się przypałętać a odstawienie trocin nigdy nie zaszkodzi bo prawdopodobnie w nich były pasożyty, ale samo ich usunięcie nie spowoduje zniknięcia pasożytów, a mogą "nabroić"...

Poczekamy jeszcze troszkę.. może to akurat uczulenie albo cos? Jesli się nie poprawi (a wydaje mi się, że widze drobna poprawę) to pojdę..

Pozdrowka

Poczekaj ze kilka dni jak sie nie poprawi to pędem do weta ale wydaje mi się że troszkę za duże to przełysienie jak na alergię i to że tylko w jednym miejscu