Strona 241 z 252

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr gru 11, 2013 12:46 pm
autor: Saaa
Jakie pieknosci ;) Oby Duszka i Akuku przygarnely maluszki do stada ;) Trzymam kciuki aby sie udalo :-*

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr gru 11, 2013 1:51 pm
autor: fidusiowa
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/16a ... 246fb.html O mamusiu... aż nie wiem, co napisać taki jest piękny :-*
Gratuluję doszczurzenia Nietoperku ;)

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr gru 11, 2013 2:05 pm
autor: Entreen
Piękne te nowości i troszkę się nie dziwię, że Cię pokusiło ;)

Re: NIETOPERENDING STORY

: czw gru 12, 2013 11:01 pm
autor: Nietoperrr...
Maluchy maluchami,ale zawsze jest tak,że radości przeplatają się ze smutkami.Duszka dziś dziwnie wygląda.Nie reaguje na zaczepki Akuku,pierwszy raz nie odpiera jego wiecznych do niej podchodów.Oczka zamknięte,łapki jakieś dziwne,gubią się.Zachowuje się jakby...pijana?Coś w tym rodzaju.Nie wyszła dziś z klatki ani na chwilę,próbowałam "obudzić" ją jedzeniem,ale zero reakcji,a to już samo w sobie jest powodem do niepokoju.
Mój miejscowy wet nic nie poradzi,ktoś coś?Jakieś sugestie? :-\

Re: NIETOPERENDING STORY

: czw gru 12, 2013 11:10 pm
autor: Eve
Dopiero dokończyłam czytać że tu radość młokosów dwóch i .. sentymentalnie "wujku Luśku" co jest stanem umysłu raczej niźli chodzi o imię .. a tu zmartwienie .. Ducha , Ducha - ogarnij !
Może ma po prostu słabszy dzień . Oby oby! ale ja bym jej dla pewności podała wpierw wit z grupy b( skoro ma takie .. nie chcę tego w ogóle nazywać ) tak na wszelki i coś wspomagająco odporność np jakiś tran. Może to zwykła niestrawność i boli brzuszek to nie chce jeść.

Kciuki uruchomione bo za moment jest piątek czyli najulubieńsza pora chorowania dzieci i zwierząt więc ściskam dwa, trzy razy mocniej.
Iwonko - buziaczki ślę :-*

Re: NIETOPERENDING STORY

: czw gru 12, 2013 11:27 pm
autor: Nietoperrr...
Zaczytałam się w forum,a Duszka przybiegła :o Przycupnęła przy nodze,na głaskanie,ale taka dziwna...Cały dzień z klatki nie chciała wyjść,a teraz nagle tu,koło mnie.
Tran dostają teraz razem z moimi dzieciakami,taki czas,że o odporność trzeba dbać tysiąckrotnie.Dopiero chwilę temu był antybiotyk,bo furczało i smarkało całe pięć szczura.Akuku jakieś brzydkie coś w płucach miał.Na kontroli dowiem się,czy wyleczone.
Jest betaglukan,Vibovit,jest nasturcja wielka (naturalny antybiotyk). I niby już ok.
A Duszka z tymi łapkami tak dziwnie...
Czy guz przysadki jest hormono-zależny?Bo ona jest po sterylce jak była młodziutka - nie wiem,czy ten zabieg tą przypadłość wyklucza lub choćby trochę eliminuje?Chaos mam w myślach.

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt gru 13, 2013 10:03 am
autor: Hanka&Medyk
Iwonko, nie koniecznie z tą hormono-zależnością. Kastracja zmniejsza o ileśtam (całkiem sporo) procent ryzyko, ale nie eliminuje :(

Przepraszam, że tak jeden pod drugim, ale jeszcze mi się przypomniała rada dr Asi Strąk z PV, żeby podawać 1/4 tabletki propolisu na szczura na dobę. Może to byś dorzuciła?

połączone jordan

Re: NIETOPERENDING STORY

: sob gru 14, 2013 6:40 pm
autor: ol.
Duszko, co się dzieje ?...
Ech, chyba ktoś tam na górze stwierdził, że za piękne by to było gdyby kastracja zapobiegała, niestety tylko zmniejsza ryzyko guzów hormonozależnych, od innych nie zabezpieczając w ogóle;(
Także jeśli objawy pasują, a nawet lekko podpadają pod przysadkę, leczenia warto spróbować...


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/24b ... 76721.html zachwycająca ilość i uroda węgielków :)
A korzystając z okazji głaski serdeczne dla Szopena :-*

Duszki przeistoczenie w baranka jest imponujące ! (chłopaki będą mieli traumę na całe życie :P )
A może za dużo adrenaliny na jeden raz u szalonej dziewczyny i to tylko chwilowa niedyspozycja ?
Trzymam kciuki za nią, niech wraca do formy :)

Re: NIETOPERENDING STORY

: sob gru 14, 2013 10:30 pm
autor: alken
bosze, popaczyłam na zdjęcia i zrobiło mi się GMR :'(
chyba założe jakiś wakacyjny hotel dla szczurów ::)

mam nadzieję że Duszka tylko nastraszyła...

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn gru 16, 2013 10:57 pm
autor: Nietoperrr...
Ech,Duszka chyba nie tylko nastraszyła :-[ Podajemy witaminy z grupy B na wzmocnienie łapinek,ale to chyba nie to...Niepokojące jest to,że przestała traktować Akuku jako fikającego mopa do wycierania podłogi babskim ruchem zamaszystym,teraz poddaje mu się całkowicie i zastyga,jakby ciało było tu,a całe jej jestestwo gdzie indziej.I Akuku pierwszy raz MOŻE,a nie wie,co z tym fantem zrobić...
Ona chwilami jest jak dziecko autystyczne,ciałem tu,a resztą gdzieś w niebycie,skulona,z oczętami zmrużonymi.
Chyba nie ma wyjścia,spróbujemy pod kątem przysadkowym.
To raczej nie stres wywołany maluchami.Już nawet zaprzestałam łączenia,młodziaki tylko z Tośką,Rambo i Szopenem tulą się na wybiegach za komodą i kanapą.
Akuku przypomniał sobie,że jest złym,wielkim szczurem i postanowił ich zjeść,poza tym ciągle ma problemy oddechowe,podduszał mi się wczoraj z wrażenia,więc odpuszczam ::)
Bałam się o serduszko Szopena,ale nadzwyczaj łagodnie znosi obecność maluchów.Na lekach jakby lepiej,ale chudnie w oczach strasznie,pomimo podtuczających kęsów i przysmaków.Dzień w dzień Nutri,które zajada jak szalony,ale jakoś poprawy szkieletora nie widać :-[
Stare stado to problemy,choroby,troski i strach o kolejne dni .Niby młodziaki cieszą,ale na pierwszym planie właśnie te smutki jednak.

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt gru 17, 2013 12:44 pm
autor: Hanka&Medyk
Dobrze, że macie możliwość łączenia :) U nas Krówka dostaje takiej zadyszki w kontakcie z dzieciarnią, że zrezygnowaliśmy z jakichkolwiek prób łączenia staruszków z nowymi nabytkami. Gdy Krówki zabraknie ew. będziemy łączyć Wacława, ale do tego jeszcze maluchy muszą podrosnąć - sama różnica w gabarytach (Wacław waży chyba z 600g w tej chwili, a największa z małych rozczochrańców 184g) powoduje, że Wacław stanowi dla nich zagrożenie.

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt gru 17, 2013 1:50 pm
autor: madziastan
Niech Duszka się nie wygłupia, u Miodysi i Lucynki po staremu, póki co, troszkę kichają i wzmacniam beta glukanem. Miodysia bierze jak zwykle prilium i dostinex ale nie wiem czy mozna by odstawić prilium.

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr gru 18, 2013 12:18 am
autor: Eve
Teraz taki okres jest że albo dzieci albo szczury czy koty mają gorszy czas bo przecież my kobietki czasu mamy mniej a święta idą i nie odpuszczą .. Dlatego Iwonko dla Ciebie na pokrzepienie i dla energii ( oraz uśmiechu, rozluźnienie szczęk zaciśniętych w wyniku stresu i okresem wysokiej agresji przedświątecznej ) ..

ciasteczko prosz !

Obrazek

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt gru 24, 2013 2:00 pm
autor: emi2410
Obrazek

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt gru 24, 2013 3:35 pm
autor: Nietoperrr...
Zabiegana od tygodnia,z językiem na brodzie,zgarnełm dzieciaki i zwierzyniec,zapakowałam auto pod sufit prezentami,pierogami,krokietami,ciastami i... I jedziemy do rodzinki,odpocząć,zresetować mózg ;)
Życzę Wam wszystkim cudownych świąt,co prawda śniegu nam zabrakło i nie będą białe,ale niech to będą magiczne święta,pełne spokoju w duszy,miłości w serduchach,wybaczenia i zrozumienia,spędzone w gronie tych,których kochacie najbardziej.Wesołych!!!