Re: NIETOPERENDING STORY
: czw sty 02, 2014 10:35 pm
Nietoperku, przykro mi bardzo z powodu tej straty
Szopenek na pewno dogonił Hugonka, ten szybko nie chodził...
Ale jakimś spokojem nastraja, że byliście razem do ostatniej ziemskiej chwili - i rosnącą radością, że będziecie dalej w jakiś sposób - przez tę nową istotkę, którą Szopenek wprowadził do Waszego domu, która może coś załata, coś wypełni, a na pewno obdarzy swoim ciepłem, cudem swojego życia...
Ściskam

Szopenek na pewno dogonił Hugonka, ten szybko nie chodził...
Ale jakimś spokojem nastraja, że byliście razem do ostatniej ziemskiej chwili - i rosnącą radością, że będziecie dalej w jakiś sposób - przez tę nową istotkę, którą Szopenek wprowadził do Waszego domu, która może coś załata, coś wypełni, a na pewno obdarzy swoim ciepłem, cudem swojego życia...
Ściskam
