Strona 245 z 252

Re: NIETOPERENDING STORY

: czw lut 06, 2014 4:14 pm
autor: Nietoperrr...
Wszystko dobrze,bez obaw,tylko permanentny brak czasu... ::)
Jak tylko się wydostanę na powierzchnię,napiszę co i jak,jakieś fotki by się przydały,bo w sumie kawał czasu cisza w temacie,a to małe,co u mnie było takie małe,już urosło ;) No,to zmykam :)

Re: NIETOPERENDING STORY

: sob lut 08, 2014 10:38 pm
autor: Nietoperrr...
Za szybko napisalam,ze wszystko dobrze...
Niedobrze z Akuku.Nie daje sie dotknac,sprawia wrazenie,jakby wszystko go bolalo.Sika przy podnoszeniu,nie wiem,z bolu,ze strachu,ale cos sie dzieje zlego.Na wybiegu gubi sie i panikuje,wraca do klatki ze strasznymi dusznosciami.Jak juz wroci,to zastyga na domku i uspokaja sie,dlugo.Ale tak dziwnie.Boje sie,ze tocza go guzy,jak brata.Akysz tak calkiem bezobjawowo,nagle padl,a po sekcji widok koszmarny,az dziw,ze zyl,funkcjonowal.
Tak zle mam przeczucia...

Re: NIETOPERENDING STORY

: sob lut 08, 2014 10:53 pm
autor: Entreen
Takie objawy pasują do przysadki... Może - choćby diagnostycznie - Galastop?

Trzymam kciuki!

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz lut 09, 2014 12:08 pm
autor: Nietoperrr...
Też mi właśnie przeszło przez myśl,że to może być przysadka,mam już Duszkę przysadkową,bardzo ładnie zareagowała na lek.Spróbujemy też z Akuku,mam nadzieję,że pomoże.

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz lut 09, 2014 9:55 pm
autor: ol.
Jejku, biedny Akysz, aż mi się serce ścięło na to co piszesz, Nietoperru :(
Niechże to tylko będzie coś czemu będzie można dać radę... zaciskam kciuki !

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt lut 14, 2014 12:08 am
autor: Nietoperrr...
Czasu brak,czasu brak,czasu brak...Deficyt czasowy...Tylko czemu obowiązków nigdy tak nie braknie??? ;)
Ale z drugiej strony - chciałam dzieci?Chciałam!Chciałam męża??Chciałam!Za mało mi było,to wzięłam zwierzaki :D
I tak teraz z tej krótkiej doby wyłuskuję mini-chwile,choćby na śniadanie na siedząco ;) Bo reszta to tak...w locie ;)

ZALEGŁOŚCI - czyli dawno temu,zimową porą ;)
Łączenie...Hmm...Jak widać ::)
Obrazek-Obrazek-Obrazek

Wróg publiczny nr 1 to Akuku,na którego sam zapach w pobliżu,dwa rozrzutniki gnoju zmiękczają swoje...reakcje...gastryczne... :P
Obrazek

Hektorek - jak przyjechał do nas od Entreen,taki malusi był,chłopaki pokochali go w ciągu trzech sekund Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek
I zamieszkali razem,w trójeczkę,szczęśliwi.
Stopniowo łączyłam wybiegi ze starszym stadem.Jedynie Akuku oponował i straszył młodziaków,na tyle,że czasem bali się wyjść powtórnie zza komody czy łóżka :-\ Ukochali Tośkę,która dostała przy nich korby okropnej i Duszkę,która pierwszy raz nie nadążała za facetami w obrębie jej feministycznego świata :D Jak zaczynała fukać i fochować się,tupać łapami,to obiektu złości daaawno już nie było ;)
Jedynie Rambo stał się...ofiarą młodziaków..."To moja kobieta!" mówił każdy,chyba na widok rubensowskich kształtów kastracika :-\

Kocia ekipa miała taki oto stosunek do nowych rezydentów :
Obrazek

Jedynie Lian-czu okazał się prawdziwym,nieposkromionym pogromcą kotów i bohaterem zarazem :-*
Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek Obrazek-Obrazek-Obrazek

Chociaż czasami bywało i tak...
Obrazek
"Aniele Szczurzy,Stróżu mój,Ty zawsze przy mnie stój!"...

------------------------------------------------------------

Odgrzebujemy się w obecnych czasach,mamy zdjęcia - słoneczko dziś ładne do pokoju zawitało - zabrałam,wykorzystałam,nie oddam! :D
To na początek,na poprawę nastroju,na powitanie wiosny (a co tam,że luty,ja już kurtki puchacze i śniegowce pochowałam,a co,bunt!) zdjęcia słoneczne ;D
Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek
Akuku,Tośka,Duszka,Rambo,Lian-czu,Gwizdo i Hektor - już duży Hektor ;D

Akuku ładnie zareagował na Galastop,oczka mu się otworzyły,wcześniej zmrużone cały czas.Zauważyłam też,że ma mętne źrenice całe :-[ Ale je,pije normalnie,bo wcześniej chłeptał jak Smok Wawelski ::) Daje się dotykać,liże paluchy :-*
Obrazek
Ma problemy z utrzymywaniem temperatury,dlatego ląduje w ciągu dnia na poduszce elektrycznej,dostaje leki na serducho.
Zamówiłam tabletki z karbegoliną,mocno tańsze niż Galastop czy Dostinex,przy okazji Duszka skorzysta.Strasznie wykończyły mnie finansowo leki na przysadkę.

Na koniec migawki z dnia ;) Pochwalić się muszę,że mieszkamy jedno-klatkowo od wczoraj
Obrazek
i jest dobrze,bez natręctwa ze strony młodziaków,bez gnębienia ze strony starszaków.Chyba na wybiegach sami się wszyscy dotarli ;)
Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek

DOBRANOC :D
Obrazek

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt lut 14, 2014 7:20 pm
autor: gosja1
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ce2 ... 64f04.html ach, esencja głuptakowatości uszkowej dumboszowej :-* uwielbiam ;D

Tosia słoneczna wygląda dostojnie, leży jak królewna, napatrzeć się nie mogę ;)
Rambo zresztą też przybrał królewską pozę :)
I na sam koniec słoneczne głuptaki, prześliczne :P

Miło też czytać o poprawie Akuku. A to zdjęcie http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/657 ... 6bfe3.html mówi wszystko. Ta szczurza miłość... :)

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt lut 14, 2014 7:32 pm
autor: Nietoperrr...
Akuku...nie ma go.
Leży na stole u weta na sekcji.
Nie mogę pozbierać myśli.
Przecież było już dobrze...

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt lut 14, 2014 9:14 pm
autor: falabella
O nie :( Trzymaj się Nietoperrrku :*

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt lut 14, 2014 9:43 pm
autor: gosja1
:(
Nawet nie wiem, co napisać... Dopiero co komentowałam zdjęcia....
.. Trzymaj się..

Re: NIETOPERENDING STORY

: sob lut 15, 2014 11:18 am
autor: ol.
Jakie to okrutne :(

Akuku, tak złudną była nadzieja, czy tak bardzo się starałeś, żeby dobrze było, że na chwilę rzeczywiście to uczyniłeś ?..
Śpij spokojnie, kochany szczurku, śpij tak szczęśliwy, jak tutaj byłeś...

Tulę, Nietoperku..

Re: NIETOPERENDING STORY

: sob lut 15, 2014 11:19 am
autor: noovaa
Przykro mi :(

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz lut 16, 2014 9:46 am
autor: Nietoperrr...
Najgorsze,że było już dobrze.Miał objawy przysadkowe,wykupiłam mu więc Galastop i różnica była.Zaczął jeść,człapał nawet,nie wyglądał jak jeden wielki ból głowy.
Ale to nie była przysadka.Możliwe,że galastop zadziałał na inny guz...

"(...) Płuco prawe - obecne niewielkie guzki koloru białego.
Płuco lewe - olbrzymie guzy,płuco zmienione w ok.99% - doogonowy fragment lewego płata płucnego - guz o średnicy ok 1 cm.Guzy konsystencji tęgiej,słoniowate. (...)
Głowa - biały,twardy guz zlokalizowany w okolicach móżdżku - uciskający na okoliczne tkanki.W prawym wewnętrznym kanale słuchowym obecna zmiana guzowata o średnicy ok 3 mm,zatykająca przewód słuchowy - kalafiorowata.(...) "

Leć do braciszka,duży,wredny szczurze.
Nie znosiłam jego podejścia do stada,był złośliwy,wszystkich zastraszał,nie miał przyjaciół.Ale gdy tylko moja ręka pojawiała się w pobliżu - czasem,żeby skarcić,zdominować - on ją kochał.Całym sobą kochał moją rękę.Moje dzieci gryzł,mężowi nigdy nie dał się dotknąć,generalnie był wrednym szczurzydłem.
Ale przez to uwielbienie mojej ręki,zapominałam mu wszystko,co złe.
Leć do reszty stada.

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz lut 16, 2014 11:04 am
autor: ol.
Coś strasznego, biedny ogon :(
(mimo wszystko zastanawiam się ile z jego gwałtownego zachowania mogło wynikać ze zmian w mózgu, które mogły wywierać ucisk nie wiadomo tak naprawdę od jakiego czasu :( )

W świetle tej wiedzy, jakim błogosławieństwem wydają sie te ostatnie słoneczne dni...
... i wszystkie chwile tego jedynego Spotkania, na które dawał pozwolenie i które witał
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/657 ... 6bfe3.html...

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz lut 16, 2014 11:47 am
autor: Eve
To co opisujesz w mniejszym stopniu ale widzę Ciapolkową .. "Don't touch me." - taka była .. czasem agresywna, potrafiła nawet złapać zębami. Puchaciła najbardziej przy łączeniach .. Z Tosią się trzaskały przez pół roku .. a potem były najlepszymi , najwierniejszymi koleżankami. Teraz Tosia siedzi w jej miejscach , widać jak tęskni.
Sekcja .. pokazała że zapewne gdyby nie to wszystko co miała w środku ;te guzy , te płuca .. zapewne była by łagodniejsza.

Akuku .. najbardziej pamiętam go jako smarkacza, chociaż z wyglądu w zasadzie zawsze wyglądał jak smarkacz. Z charakteru młody wojowniczy "Kogucik" ..

Inaczej odchodzą tacy, którzy uciekają natychmiast, inaczej ci którzy długim wyciszeniem pomagają nam z tym rozstaniem. Chyba.. to inna dziura..

Nietoperku .. moi zimowi goście są już w komplecie, niech im będzie świątecznie..
Tulę.