Strona 246 z 302

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: wt paź 15, 2013 6:38 pm
autor: Magdonald
To super, że z Pumą już dobrze, oby tak dalej!
A jej dokazywanie i rozrabianie to chyba wystarczająca oznaka dobrego samopoczucia :D

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: wt paź 15, 2013 7:37 pm
autor: Megi_82
No i dobre wieści :D Cieszę się bardzo, oby choróbska omijały :-*

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: czw paź 17, 2013 7:38 pm
autor: ol.
Muzykantować Puma chciała ? :D Wiesz, niektórym Mozart, niektórym szelest papieru nutowego miły ;)
Fajnie, że Puma w humorze, od razu weselej :)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: ndz paź 20, 2013 2:13 pm
autor: unipaks
Puma dziękuje za pamięć :)

Wobec ustąpienia tamtych objawów pani doktor zadecydowała, że z usg można na razie się wstrzymać, bo skoro jest poprawa i utrzymuje się już trochę czasu, to lepiej Pumy nie stresować, biorąc pod uwagę w jak kiepskim stanie są jej płuca. Poza tym wziewka... Nie wiadomo, jak zniósłby to wszystko jej osłabiony organizm. :-\
Pumka zajada dość ładnie, choć ten długo już trwający czas podawania lekarstw sprawił, że dziewczyna się rozpaskudziła i próbuje ugrać od nas to, co jej najbardziej pasuje. :D Ale twardo i nieprzejednanie odstawiliśmy pszenicę, zarodki i kiełki, chlebek ( pełnoziarnisty i ciemny ciemny też). Serwując różne kasze, odnotowaliśmy, że nie chce gryczanej, choć niegdyś za nią wszystkie przepadały. Hrabianka poza tym taka się z niej zrobiła, że żadna skórka nie przechodzi przez jej wydelikacone gardziołko – nawet z ugotowanej soczewicy. Wszystko zostaje podczas konsumpcji odwirowane; plewy każdorazowo muszą upstrzyć brzeg talerzyka i jego okolice. :P
Mikusia nie - ta szczurzyna zjada pięknie wszystko i nigdy nie drapały jej po gardle skórki od cieciorki czy kukurydzy. :) Latem musiałam jej pilnować w brodziku, bo wyławiała wzgardzone przez dziewczyny i pozostawione w wodzie łupinki z groszku, kukurydzy czy ciecierzycy. ::)
Ten wacik nieodmiennie nas wzrusza i roztkliwia... Jest słodkim skromnym stworzeniem, które wciąż nieśmiało, wciąż nieco na uboczu, choć i tak dużo się zmieniło na plus od czasu, gdy do nas przybyła i przypominała dziecko, które kuli się ze strachu bo coś stłukło. Topiła nam serca, kiedy widać było jej obawy; jakby w poprzednim domu rzeczą normalną było nie tylko, że szczura należy ofuknąć... :-\
Teraz miło widzieć oznaki, że jest jej przyjemnie, że ma świadomość, iż wzięcie w dłonie oznacza tylko przytulenie, głaski, słowa miłości ze strony opiekunów. Albo przystawienie do miseczki z czymś dobrym. ;)
Wszystkie nasze stwory szybko się uczyły, że mogą z nami wszystko albo prawie wszystko, ich rozpaskudzenie i bezczelność w wykorzystywaniu tego nie miały granic. Tylko ona jedna tego nie umie, albo nie chce, a my byśmy tak pragnęli, żeby jak inne brała od nas dla siebie ile wlezie, z tą bezkarnością, jaką daje pewność, że jest się mocno kochanym...

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: ndz paź 20, 2013 5:18 pm
autor: Megi_82
No, to widzę, że nie tylko ja mam u siebie wybredną hrabiankę ;) Bardzo się cieszę, że już jest w porządku, szczurze choróbska wykańczają strasznie... już bym sprzątała te skórki i łupinki, byle panna zdrowa była :D
Jak czytam Twój wątek, to zawsze czuję się tak roztkliwiona, że natychmiast idę moje futra, czy chcą, czy nie ;)
Dużo buziaków dla dziewczynek :)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: ndz paź 20, 2013 9:40 pm
autor: ol.
Też się niezmiernie cieszę, że Pumy przeprawy zakończone :) A co zdobyła, boje tocząc, to jej - kto by nie korzystał :P
Jedne szczurki czarują żywiołowością, a inne właśnie tą anielską delikatnością, pokorą. Jakoś nie dziwno mi, że Mika do tych drugich należy. Ona wie, Uni :) A wyraża to tak, bo taka właśnie jest :)
Wygłaskaj ode mnie dziewczynki i niech im tam jesień plonem sypie na zdrowie :-*

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: sob paź 26, 2013 4:01 pm
autor: Megi_82
Uni, jak tam u Was? Jakoś się stresuję, jak nie piszesz parę dni...

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: ndz paź 27, 2013 10:53 am
autor: ol.
Właśnie, co tam u Was ? Też mam nadzieję na kontynuację dobrych wieści i jakąś historyjkę z dziewczynkami w roli głównej ;)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: ndz paź 27, 2013 6:56 pm
autor: IHime
Jak to tak, tydzień ciszy? :-*

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: pn paź 28, 2013 6:52 pm
autor: unipaks
Puma z wygolonym (i trochę pokancerowanym) brzuszkiem po usg; zrobiliśmy badanie, bo zauważyłam jakąś tkliwość po brawej stronie – delikatną, ale jednak. :-\
Nerki normalnej wielkości, tylko miedniczka prawej jakby ciut powiększona; mała dostała preparat ziołowy w twardej tablecie, którą pogryza trzymając w łapkach. Urinovetu natomiast nie chciała i nieźle się trzeba było nagimnastykować, więc zmiana na ten preparat cieszy nas wszystkich. :)
Wątroba w porządku, może ciut jaśniejsza, ale ze względu na jej wiek nie jest to wg wetów nic niepokojącego, tym bardziej że w badaniu krwi parametry są ok.
Oddech nie niepokoi, choć mieliśmy w tamtym tygodniu pogłębienie oddychania boczkami i pewne oznaki bólu – wet sugeruje np ból głowy powodowany przysadką, skłania się ku przejściu już na sterydy, ale nie jestem przekonana, zwłaszcza że te sterydy nie lecząc - maskują objawy ewentualnej infekcji, przy tym niszczą odporność organizmu, jednym zaś ze skutków ubocznych mogą być... bóle głowy... ::)
Ze względu na możliwość kolejnej infekcji oskrzeli czy płuc, przy tak kiepskim stanie tych płuc, nie powinno się przecież pozwolić na to, by choroba została niezauważona, to by się mogło źle skończyć... :-\ Jesteśmy czujni, czy przypadkiem znów jej coś nie boli, póki co tamte oznaki bólu po jednym dniu minęły, czymkolwiek były. Znów wrzeszczy na Mikę, kiedy ta zabłąka się zbyt blisko jej zapasów albo po prostu za bardzo się umości koło niej, a wygląda przy tym jak naelektryzowany mop - zupełnie jak z czasów łączenia. :D
Na mnie Pumka po badaniu usg mocno się obraziła, rozżalona odpychała łapkami i znać nie chciała ;) na szczęście szybko jej przeszło i znów jak dawniej tuli się i wylizuje mi palce.
Pozostajemy przy dostinexie i uważamy na kobitkę, żeby się nie przeziębiła, dostaje też witaminki.
Niedawno minął rok, jak do nas z Muffinką przybyły; tym samym ma już Pumka chyba ponad dwa latka – oby pobyła z nami, na przekór tym płucom i innym paskudztwom, jeszcze długo! :)
Mika zdrowa i wesoła, często do nas zagląda zwłaszcza nocą, kiedy ją Puma zostawia i mości z nami. ;)
Dziewczyny pozdrawiają :-*

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: pn paź 28, 2013 7:19 pm
autor: Magdonald
Dobrze, że Puma w miarę ładnie się trzyma, i jak widzę humorek dopisuje, skoro Mikę zaczepia ;)

Niech się panny ładnie obie trzymają, tym bardziej teraz dbaj o nie, gdy na zewnątrz robi się chłodno :) Zdrówka życzymy dużo panienkom!

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: pn paź 28, 2013 7:42 pm
autor: Megi_82
Uff, dobre wieści, cieszę się :D Sama byś miała focha, jakby Ci fryzur wygolili :P Wymiętoś pannę obrażalską od nas, Mikę też :-* Sama byś miała focha, jakby Ci fryzur wygolili :P

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: pn paź 28, 2013 8:19 pm
autor: IHime
Oby ta mała stabilizacja trwała jak najdłużej. :-*

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: śr paź 30, 2013 10:13 pm
autor: ol.
Cieszę się, że wieści dobre, brzuszek szybko zarośnie, a spokój o Pumkę to cenna rzecz :)
Niech się dziewczynki trzymają w zdrowiu i w dobrych humorach :) Wycałować proszę !

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: sob lis 02, 2013 10:44 pm
autor: Nue
Witaj, unipaks :) Dawno mnie tu nie było. Zajrzałam na Twój wątek, a tu moc nowości oczywiście...
Wzruszyło mnie, jak piszesz o Mikusi, poszperam w wątku w poszukiwaniu historii panien, bo mnie zaciekawiłaś, a i zasmuciłaś nieco (bo co właściwie Mikusi zrobiono? przykra jest sama myśl, że krzywdzono tak małą, bezbronną przecież istotkę).

Życzę dużo zdrówka Pumie, jak rozumiem, wyszłyście na prostą.

Pozdrawiam serdecznie :)