Strona 247 z 290

Re: Klimatyczna Szajka

: pn paź 22, 2012 3:49 pm
autor: anka28
focia superancka,rozumiem ,że łączenie bez zgrzytów ;D

Re: Klimatyczna Szajka

: pn paź 22, 2012 3:55 pm
autor: xiao-he
Psiapsiółeczki świetne widzę :D

Re: Klimatyczna Szajka

: pn paź 22, 2012 5:39 pm
autor: gosja1
Niedźwiedzie!!
Co tutaj wchodzę, to jestem zauroczona :P

Re: Klimatyczna Szajka

: pt paź 26, 2012 8:13 pm
autor: klimejszyn
ehh dzisiaj mamy niewesołe wieści.
jedna z myszek, Erthora, ma za sobą zabieg. zrobiła jej się gula koło ucha, szybko się powiększała, przestała otwierać oczko.
wetka obejrzała i było podejrzenie, że coś się działo od jakiegoś czasu w środku a teraz wywaliło gulę na zewnątrz. oczko mogło być zniszczone i do usunięcia, jednak gorsze było podejrzenie, że kości i mózg zostały zniszczone przez ropę.
jednak zdecydowała wetka, że weźmie ją pod wziewkę i obejrzy oczko, czy nie jest zniszczone. i tak siedziałam w poczekalni prawie godzinę w nerwach...
okazało się, że wetka ją od razu nacięła, wyczyściła ropnia, wsadziła sączek. oczko nie wyglądało na zniszczone.
i wszystko okaże się we wtorek... mamy przyjść wtedy na wyjęcie sączka. jak ropy nie będzie - to znaczy, że ropień był zewnętrzny, np od ugryzienia innej myszki, jeśli ropa będzie - znaczy to, że ropień jest od ucha i wtedy rokowania są bardzo złe i myszka będzie nie do uratowania..
nie wyobrażam sobie codziennego podawania jej leków, ona piszczy jak tylko rękę do niej zbliżam :(
malutkie moje biedne.

Re: Klimatyczna Szajka

: pt paź 26, 2012 8:56 pm
autor: gosja1
Trzymam kciuki za myszulę!

Re: Klimatyczna Szajka

: pt paź 26, 2012 9:05 pm
autor: Nietoperrr...
Jej,toż to maleństwa takie,kilka razy mniejsze od szczurków... :-\ Operacja na takim małym ciałku to wyzwanie,podawanie leków również :-[

Re: Klimatyczna Szajka

: sob paź 27, 2012 8:25 am
autor: emi2410
Oj, kciuki za myszunię! Wiktorek, myszol mojej koleżanki też miał gulę koło ucha, tyle, że u niego to było właśnie od środka i odszedł. Ale po zdiagnozowaniu miał jeszcze parę tygodni spokojnego życia dzięki lekom. Oby Erthora szybciutko zdrowiała. :-*

Re: Klimatyczna Szajka

: sob paź 27, 2012 10:13 am
autor: wiewi
klim jak tam mysza po nocy? nie wyciągnęła sączka?

Re: Klimatyczna Szajka

: sob paź 27, 2012 10:55 am
autor: Mihajla
dacie radę klimko, skoro mysia zapierdziela jak mały samochodzik po kołowrotku 8)
3mam kciuki żeby nie było żadnych niespodzianek

Re: Klimatyczna Szajka

: sob paź 27, 2012 2:34 pm
autor: klimejszyn
dzięki, mam nadzieję, że będzie dobrze.

wiewi, całkiem nie wyjęła, ale tak po troszkę sobie wydłubuje. teraz chyba się zasklepiła ranka razem z sączkiem lekko, to może nie wyjmie więcej.
z lekami się bawiliśmy, ale udało nam się podać. tata zawinął ją w polarek, a ja dawałam kropelkami na pyszczek leki z sokiem malinowym i sobie mysia zlizywała. oczka też zakropiliśmy.
zdjęcie (tylko dla osób o mocnych nerwach, bo wygląda paskudnie) :
http://img818.imageshack.us/img818/4017 ... owanie.jpg

dzisiaj przyjechali też Rambo i Szambo.
jejku, jacy śliczni. i grzeczni.
na razie ich nie ruszam, bo śpią sobie, muszą odpocząć, w końcu tyle wrażeń..
mama ich miziała i wyczuła ropnia, Nietoperr mnie uspokoiła, że one już zanikają i tylko jednego trzeba dociskać. niemniej jak chłopcy się obudzą i zdecydują się ze mną zapoznać - obejrzymy z tatą :)
Rambo i Szambo (jakoś z przyzwyczajenia.... no Szopen jest, Szopen :D ) :
Obrazek

jutro będę próbowała łaczyć ze stadem, bo mam teraz w pokoju 6 klatek + 7ma przygotowana dla Cometa i Sznycla...
już na podłodze pod oknem nawet stoją, a ja nie mam się jak obrócić ::)

Re: Klimatyczna Szajka

: sob paź 27, 2012 2:55 pm
autor: Kluska123
jutro będę próbowała łaczyć ze stadem, bo mam teraz w pokoju 6 klatek + 7ma przygotowana dla Cometa i Sznycla...
już na podłodze pod oknem nawet stoją, a ja nie mam się jak obrócić
Skąd ja to znam? ::) Trzymam kciuki za udane łączenie!

Re: Klimatyczna Szajka

: sob paź 27, 2012 3:18 pm
autor: Nietoperrr...
Miśki moje kochane! :D Oni nie powinni robić problemów przy łączeniu,od kastracji bardzo się uspokoili,Rambo to aż nie do wiary spokorniał,wcześniej nie dało się ręki do klatki wsadzić,o kontakcie z innymi szczurami mowy nie było.A teraz szczurzej kobiecie dawał się wywalić na plecki ;)
Mieszkali u mnie w dużym stadzie i problemów nie robili ani razu.
Dziękuję Ci Klimuś za przechwycenie ich,choć nawet bez nich moja córa wciąż się dusi... :-[
Mam nadzieję,że szybko znajdą swój stały domek,bo to super chłopaki.
Dużo zdrówka dla małego myszątka!!!

Re: Klimatyczna Szajka

: sob paź 27, 2012 3:21 pm
autor: klimejszyn
Nietoperrku, chłopcy mnie strasznie zauroczyli, moją mamę też.
na razie niech będą u mnie na statusie DT, ale jak się ładnie połączą z moim stadkiem, a potem łądnie przyjmą Cometa i Sznycla... a ja jakoś sobie poukładam wszystko tak, że czasu będzie więcej, to może zostaną, tak jak przecież miało być :)
na razie nie obiecuję, bo jeśli z czasem mi się nie uda, to nie ma sensu.
a że szybko się ich pozbywać nie muszę - zobaczę jak teraz będzie w pracy, bo w różnych godzinach pracuję, teraz prwadopodobnie będę pracować krócej, bo chłopczyk już lubi przedszkole i pewnie będzie dłużej zostawał :)

Re: Klimatyczna Szajka

: wt paź 30, 2012 1:12 pm
autor: klimejszyn
wróciłam od weta z mysią.
wieści dzisiaj dobre - sączek wyjęty, nie ma świeżej ropy, oczko podobno wygląda lepiej, ale... przemieściło się trochę do góry.
więc dalej zakrapiamy i dajemy antybiotyk. 12go idziemy na ściągnięcie szwów. wszystko będzie już naprawdę dobrze, jeśli teraz nie zacznie się zbierać ropa bez sączka.
więc prosimy o kciuki, żeby ropa się nie pojawiła :)

Re: Klimatyczna Szajka

: wt paź 30, 2012 1:54 pm
autor: IHime
Kciukamy za mysię! :-*