Strona 249 z 265

Re: Smutnik :(

: ndz wrz 18, 2011 9:21 pm
autor: Paul_Julian
Klimka , trzymaj się ! I na rozmowy przychodz w dlugim rękawku, i nic nie wspominaj o tatuazach. Moze spróbuj chociaz na wykładaniu towaru w markecie ? Wg mnie lepsza praca niż teleankieter.

Ivcia , byłemu pogroź, że podasz go na policję o stalking/nachodzenie/nękanie. To bardzo modne teraz i policja sie tym zajmuje. I Flau-chan ma rację - zablokuj jego numer, Twoja siec powinna to zrobić.

A żeby nie było za różowo i puchato... Moją karmę zyciową chetnie kopnę w d.... Jakoś tak cięzej, jak inni w moim wieku mają sporą stabilizację, młodsi osiągnęli dużo więcej. Takie uczucie straconego kawałka życia.

Re: Smutnik :(

: ndz wrz 18, 2011 9:31 pm
autor: Ivcia
Zablokowałam już na FB, on z resztą zrobił to pierwszy, ale w tym miesiącu robił to już kilka razy...
Kasuje mnie ze znajomych , później błaga, żebym wróciła, potem kiedy odmawiam obraża i znowu kasuje.
On jest jakiś niezrównoważony. Nie wiem, jak numer telefonu zablokować. Poza tym przynajmniej do piątku
muszę mieć z nim jakiś kontakt, bo znajomi jadą do Niego po moje rzeczy. Mam nadzieję, że je im odda.
Bo tydzień temu pisał, że nie, żebym sama sobie przyjechała po swoje rzeczy :-\ A wcześniej już było wszystko ustalone.
On robi wszystko, żebym go znienawidziła... Prowokuje mnie. Na zmianę wypisuje, że mnie kocha, a zaraz potem, że jestem nikim.
Dzisiaj przeszedł samego siebie. Jest potworem. Jak może pisać do mnie takie rzeczy. Jest okrutny :( W przyszłym roku mieliśmy brać ślub, a teraz... Co ja robiłam z tym człowiekiem tyle lat! Miłość jest ślepa :'(
I dziewczyny, ja nie chce go nienawidzić i straszyć. Ja chciałam rozstać się po dobroci, jak cywilizowani ludzie. A On pisze, że nienawiść, to jedyny sposób na to i że chce być moim wrogiem. Dlaczego ja się pytam? Nie mogą pozostać po tym związku wspomnienia, musi niesmak? Jeśli chce mnie nienawidzić, to proszę bardzo, ale niech mnie nie dręczy, nie obraża, nie wyzywa.

Re: Smutnik :(

: ndz wrz 18, 2011 9:34 pm
autor: Magamaga
Paul_Julian pisze:
A żeby nie było za różowo i puchato... Moją karmę zyciową chetnie kopnę w d.... Jakoś tak cięzej, jak inni w moim wieku mają sporą stabilizację, młodsi osiągnęli dużo więcej. Takie uczucie straconego kawałka życia.
A wiesz Paweł, szczególnie po tym że ostatnio mi znów co nieco w życiu rypło, też mam takie uczucie. Są tacy, którzy mają z górki i jakoś im się udało już coś osiągnąć, ułożyć w życiu, a są tacy którzy cały czas z życiem się boksują i co trochę padają na dechy.
Poetyckie porównania się mnie jakoś trzymają...

Re: Smutnik :(

: ndz wrz 18, 2011 9:41 pm
autor: klimejszyn
Paul_Julian pisze:Klimka , trzymaj się ! I na rozmowy przychodz w dlugim rękawku, i nic nie wspominaj o tatuazach. Moze spróbuj chociaz na wykładaniu towaru w markecie ? Wg mnie lepsza praca niż teleankieter.
na rozmowy zawsze chodzę w długim rękawie. ubieram sie ładnie, z obcasikiem, delikatny makijaż. ale im zawsze coś nie pasuje..
pamiętasz, jak mówiłam Ci o tej pracy w knajpie z grami karcianymi ? praca była pewna. w połowie sierpnia miałam mieć szkolenia. do tej pory się nie doczekałam telefonu od faceta... nawet na ulotki mnie nie chcą. będę robić różne, kursy, może chociaż po tym coś dorwę..

Re: Smutnik :(

: ndz wrz 18, 2011 9:52 pm
autor: Paul_Julian
Klimka, Maga . Chyba coś taka nasza karma wspólnie gdzies chleje i ma nas dość. Bardzo dobrze, że robisz kursy. I zglos sie do pośredniaka, tam tez mają jakies kursy , a moze i jakaś praca sie znajdzie. Dziwne, ze nie chca nawet na takie prace jak ulotki :/ Ale zaslugujesz na lepszą pracę.

Ivcia- jak zadzwonisz do swojego operatora i powiesz , ze chcesz zablokowac numer, to zablokuja , tylko musisz podac jaki.
Szczerze , to jeśli Ci grozi, to go podaj na policję. Pokaz te Sms'y, nic nie kasuj ! Dobrze, ze sie z nim rozstałaś, ale z takimi typami zawsze jest potem kłopot , współczuję :( Może naprawdę ma coś z deklem, niektórzy nie potrafią po prostu normalnie podejsc do rozstania.

Re: Smutnik :(

: ndz wrz 18, 2011 10:10 pm
autor: Ivcia
Paul_Julian, grozić nie grozi. Ubliża mi i robi problemy z odbiorem rzeczy. A z deklem zdecydowanie coś ma.
Po tym jak błagał mnie, żebym do Niego wróciła, a ja odmówiłam, napisał, że On zawsze dostaje to czego chce.
Stwierdził, że to nowe dla Niego doświadczenie, że mieć mnie nie może, a chce. Rozpuszczony bachor, skrzywdzony przez rodziców.

Re: Smutnik :(

: ndz wrz 18, 2011 10:13 pm
autor: Magamaga
Nie musi grozić, żeby to co robi nie podpadało pod stalking. Wystarczy, że jest napastliwy w tym co robi, nie życzysz sobie tego. Ale niestety u nas wciąż policjanci (nie mówię że wszyscy, ale spora większość) tkwią mentalnie w zeszłej epoce.

W ogole dziś na forum chyba jakiś wieczór smutasa.

Re: Smutnik :(

: ndz wrz 18, 2011 11:01 pm
autor: Ivcia
Wysłałam mu maila co ma naszykować i podać moim znajomym i przy okazji, że mam dosyć tych wiadomości od Niego, więc jak chce mnie nienawidzić to proszę bardzo, ale niech mnie dłużej nie zadręcza itd.
Na co dostałam odp, że to kolega był u Niego i to pisał... 27 lat i kolega za Niego pisze, spoko.
Z resztą nie wierzę już w ani jedno słowo tego *********, który jest niezrównoważony psychicznie.
Zważywszy, że najpierw dokładnie to samo pisał przez FB, to faktycznie się zgadza... Po tym jak 2tyg temu wymyślił sobie dziewczynę już w nic nie uwierzę. Żałosne.

Re: Smutnik :(

: ndz wrz 18, 2011 11:05 pm
autor: Flaumel
Ivcia, spróbuj się nie przejmować - wydostań swoje rzeczy, i to wszystko co Ciebie na ten temat obchodzi. Co do jego maila jak załatwisz odbiór rzeczy - wrzuć go na czarną listę. I proste. Ja tak musiałam bo nawet półtorej roku od rozstania dostawałam maile i miałam tydzień stresa pt 'co on jeszcze wymyśli'

I ciesz się, że już z nim nie jesteś :)

Re: Smutnik :(

: ndz wrz 18, 2011 11:17 pm
autor: Sissel
klimejszyn, wkurza mnie to co Cię spotyka przez tatuaże, strasznie mi przykro :( Mi się tatuaże baaardzo podobają, mam kilka i nawet tatuażystę mam w domu ;D i w sumie jedno co nas blokuje przed zrobieniem sobie wymarzonych tatuaży to strach, że będzie problem ze znalezieniem pracy. Bezsensowne jest szufladkowe myślenie ludzi. Przecież do ciężkiej ch.... człowiek z tatuażami nie jest uboższy intelektualnie, nie jest gorszy! Dlatego gorąco trzymam kciuki, żeby ci się wszystko udało :)

Ivcia, trzymaj się i nie daj się natrętowi. Trzymam kciuki, żeby się wszystko ułożyło i poszło po Twojej myśli.

klimejszyn, Magamaga, Paul_Julian, los się odmienia. Po upadkach są wzloty. Ja się zawsze tak pocieszam jak mi coś nie idzie. Zawsze trzeba być dobrej myśli, mimo że często sytuacja temu nie sprzyja. Będzie dobrze, musi być :)

Re: Smutnik :(

: ndz wrz 18, 2011 11:27 pm
autor: Magamaga
Ja też marzę o tatuażu, ale ze względu na taki stereotyp będzie gdzieś w ukrytym miejscu.

Sissel - też się tak pocieszam, w końcu 'wszystko mija, nawet najdłuższa żmija' - ale jeśli czekasz, czekasz a tu nie mija tylko jest gorzej to już Ci się nawet wierzyć w happy end odechciewa.

Czy tylko ja tu zamulam o tej nieludzkiej porze?

Re: Smutnik :(

: ndz wrz 18, 2011 11:44 pm
autor: Ivcia
Zablokowałam go na FB, a przed chwilą też na poczcie. Jutro idę do operatora i komórkę tez zablokuję.
On do mnie teraz znowu pisze :'( I mówi, że jak będę mu pyskować,to rzeczy mi nie odda i żebym zrozumiała, że jestem taka i owaka... Jeszcze kilka takich sms'ów a pójdę za Waszą radą i skorzystam z pomocy policji.

Re: Smutnik :(

: ndz wrz 18, 2011 11:45 pm
autor: Ivcia
Magamaga pisze:zy tylko ja tu zamulam o tej nieludzkiej porze?
Nie, jeszcze ja, ale raczej z przymusu. Będę musiała komórkę wyłączyć, jeśli chcę iść spać.

Re: Smutnik :(

: ndz wrz 18, 2011 11:47 pm
autor: Paul_Julian
Mozesz spróbowac jeszcze porozmawiać z jego rodzicami, o ile sa swiadomi tego, ze ich syn się tak zachowuje i nie będą tego popierać.
Co za kretyn, normalnie :/ Wkurzają mnie tacy ludzie, i jeszcze sie czlowiek boi o własne życie w takich wypadkach.

Re: Smutnik :(

: ndz wrz 18, 2011 11:56 pm
autor: Ivcia
On ma 27lat, a jego rodzice mają go w głębokim poważaniu.
Przez 6lat życia wychowywały go babcie, bo rodzice byli za granicą.
Jego matka siedzi tam już właśnie 27lat i przyjeżdża do Polski 3razy do roku.
Ani razu nie powiedziała o Nim, ani jednego dobrego słowa. Mi prosto w twarz powiedziała,
że nie ma on żadnych zalet i nie czuje się z Nim związana, jako matka.
A ojciec prosił mnie, żebym nie zostawiała jego syna, bo popadnie w alkoholizm i sobie w życiu nie poradzi.
Mam dłużej tłumaczyć...? To jest patologia! I on 4 lata był w seminarium! Czy można mieć do czynienia z kimś bardziej niezrównoważonym?!