szczury.org

Weź nie miej zadnych skrupułów, z tego nic dobrego nie będzie. Masz rację , to jest patologia !
Trzymaj sie !

No cóż Ivcia, gust do facetów masz specyficzny.

Ile czasu to trwa? Jest nadzieja, że mu przejdzie? Jak nie, to poważnie idź na policję.
Też nie znoszę ludzi, którzy nie rozumieją słowa 'nie'.

Ivcia... Ja się dziwię, że jeszcze masz skrupuły jakiekolwiek! Jakby mi ktoś tak robił, to bym chyba za cel życiowy postawiła sobie udupienie go.

Przede wszystkim on musi zrozumieć, że nie, sorry, w świecie dorosłych tupanie nóżkami i wrzaski NIE SPRAWIĄ, że zdobędzie to, czego chce. I że czasem można zepsuć coś na tyle, że nigdy tego nie zdobędzie.

Jak nie odda Ci rzeczy, to przecież można oskarżyć o kradzież. Niech on dostanie mentalnego kopa na ryj i się ogarnie.


***
A ja jestem chora... gardło, katar, beznadziejnie się czuję...

Przypomniał mi się taki cytat:

Revenge? Nah I'm too lazy, I'm gonna sit here and let karma fuck you up

Cośw tym musi być, bo jak sie wali, to po calości od razu i wszystkim..

Ja też sobie ponarzekam - nie dość, że właśnie obudziłam się pół godziny temu ... to mam zabrać się za pisanie różnych pierdół plus uczyć na poprawkę (czego oczywiście nie ruszyłam ani małym palcem u nogi), za to siedzę na forum i nawet nie chce mi się zrobic sobie obiadokolacji...
Przypadek beznadzieny :/

Magamaga pisze:Ile czasu to trwa? Jest nadzieja, że mu przejdzie? Jak nie, to poważnie idź na policję.
Też nie znoszę ludzi, którzy nie rozumieją słowa 'nie'.

5tyg. Przez pierwsze 3tyg pisał do mnie straszne rzeczy, później się ogarnął na tydzień i prosił, żebym wróciła do Niego, a kiedy odmówiłam dostałam powtórkę z rozrywki Dzisiaj już o 8 rano znowu wysłała mi "miłego" sms'a i życzył złego dnia... Jakie to miłe, zwłaszcza, że dzisiaj są moje urodziny

Ale za to spędziłam parę miłych chwil z nową poznanym chłopakiem, z którym w tą sobotę byłam na weselu siostry i dostałam od Niego z okazji urodzin rysunek zrobiony przez Niego specjalnie dla mnie Miło. Nie chciałabym jednak go skrzywdzić, a nie czuję się jeszcze na siłach po tamtym związku... Teraz do mężczyzn mam gigantyczny dystans. W końcu Byłego znałam 4lata i byłam z Nim zaręczona, a teraz proszę... Jaki akcje odstawia

I byłam u lekarza. Mam ostre zapalenie krtani. Dostałam antybiotyk na 3dni i 3inne leki. Jak mi nie pomoże, to mam iść do laryngologa. Dostałam już skierowanie na "zaś".

Ivcia wszystkiego najlepszego i dużo zdrówka przede wszystkim
Współczuję Ci, musisz teraz wyzdrowieć, to priorytet, trzymaj się cieplutko

Kluska123 pisze:Ivcia wszystkiego najlepszego i dużo zdrówka przede wszystkim
Współczuję Ci, musisz teraz wyzdrowieć, to priorytet, trzymaj się cieplutko

Bardzo dziękuję

A żeby nie było tak wesoło napiszę jeszcze, że miałam od tego tyg zacząć praktyki w szkole, jednak w obecnej sytuacji nie ma szans, żebym dzieciaki przekrzyczała, więc muszę je przełożyć, znowu

Ivcia,sto lat!Ja bym na Twoim miejscu tak na pocieszenie,kupiła sobie super słodkiego,wielkiego torta i całego bym zeżarła!!!
A palanta byłego olej,bo nie jest wart Twojej uwagi.Psychopata!Tylko życie byś sobie zrąbała.Sama żyłam w toksycznym związku przez długi czas i dobrze wiem,jak nie można się od tego oderwać,pomimo beznadziejności,jak bardzo chce się walczyć,zmieniać Go,jak bardzo ma się nadzieję,że będzie dobrze...A nigdy nie jest dobrze i tylko gnoisz sama siebie...
Zobaczysz,po jakimś czasie sama będziesz się w czoło pukać,że tak długo wytrzymałaś z kimś z kompletnie z innej bajki!
A świat jest pełen normalnych,fajnych facetów,wiesz?

Nietoperrr... wielkie dzięki.

Dzisiaj chłop koleżanki dzwonił do Niego, żeby umówić się po odbiór moich rzeczy. Jak On usłyszał, że to dzwoni ktoś ode mnie, to podobno nie był zachwycony, ale później był "milusi" i powiedział, że naszykuje moje rzeczy. Jutro mają je odebrać ok 14, a ja je ok 19 w Warszawie. Mam doła. Zasmuciło mnie to wszystko. Ja nie sądziłam, że to się kiedykolwiek skończy, a już na pewno, że w taki sposób

Ivcia, trzymam kciuki, żebyś odzyskała rzeczy... i spokój od kretyna On może teraz grać przed znajomymi dobrego chłopaka, który został zostawiony zupełnie bez powodu ;/ Bądź przygotowana na to.



***
Jestem tak ogólnie załamana wszystkim, stan ten trwa już parę miesięcy z krótkimi przerwami. Ten rok jest paskudny. Bardziej liczę na koniec świata w 2012, niż to, że coś się zmieni.


Oczywiście, mój ukochany zespół musiał akurat teraz zakończyć karierę, bo przecież nieszczęścia chodzą tryliardami.

valhalla pisze:Ivcia, trzymam kciuki, żebyś odzyskała rzeczy... i spokój od kretyna On może teraz grać przed znajomymi dobrego chłopaka, który został zostawiony zupełnie bez powodu ;/ Bądź przygotowana na to.

Rzeczy już jadą do mnie... O 19 odbieram je z dworca.
On ma przyjechać po swoje rzeczy w październiku, ale nie wiem kiedy dokładnie.
Zatem stres będzie przy mnie jeszcze jakiś czas...

Widzę, że u Ciebie też kiepsko. Trzymam kciuki, żeby zaświeciło dla Ciebie słońce. W końcu do końca roku pozostało jeszcze kilka miesięcy

Po odbiorze rzeczy ryczałam jak bóbr.
Chyba dopiero doszło do mnie, że Jego już nie ma.
Nie wiem, jak można tęsknić za kimś takim, jednak tęsknię.
Gdyby nie było pięknych chwil i gdybym go nigdy nie kochała...
ie byłabym z nim 4 lata, nie powiedziałabym "tak", kiedy prosił mnie o rękę.
Jest mi źle, tak bardzo, bardzo źle. Jak to mogło posunąć się tak daleko

Trzymaj się Ivcia

MIłość jest ślepa, po prostu.
Jego rzeczy wyslij mu paczką. Nawet gdybyś miała za to zapłacić z 50 zł.

Trzymaj się ! i Valhalla też !