Strona 26 z 95
Re: Moja trzódka.. Teo, Eman, Burton i Satu
: wt paź 21, 2008 1:00 pm
autor: odmienna
Dowód? Dowód, to masz na to, że masz bałagan pod meblami i szczurka ze zgrabnymi nóżkami (i jeszcze kilka ślicznych stworzeń). Z takim dowodem, byle adwokacina się rozprawi, może Eman tam był przypadkowo a "dowód" jest manipulacją ?

Re: Moja trzódka.. Teo, Eman, Burton i Satu
: śr paź 22, 2008 9:01 pm
autor: zalbi
Wczoraj w nocy moje najwspanialsze i kochane ogony zjadły mi:
prezentacje na PP
5 szt białych kartek do drukarki
7 szt kolorowych kartek do drukarki
książeczkę o klatce i tego typu inne rzeczy


Miałam ochotę im coś zrobić.. wrrr.. ale mi przeszło i poszłam spać.
________________________________________________________________________________________________
Satu robi się coraz śmielszy. Wchodzi mi na rękę, wędruje na ramie i od razu pakuje się pod koszulkę. A jeżeli nie pod koszulkę, to dostaje bardzo dużej szybkości i wszędzie jest go pełno.
Aktualnie siedzi w klatce z wujkami, jak na razie nie było jeszcze żadnych pisków.
Mały dostał do klatki starą skarpetkę, żeby miał coś w rodzaju hamaczka. Wywlekł ją dzisiaj na pokój i siedział z niej pod stołem.


Re: Moja trzódka.. Teo, Eman, Burton i Satu
: czw paź 23, 2008 8:40 am
autor: Nakasha
Wiem że się powtarzam, ale jest prze-śliczn-ny~! A skarpetka po to aby go oswoić z Twoim zapachem, czy tak po prostu, poświęcona na obsikanie i obgryzienie

?
Re: Moja trzódka.. Teo, Eman, Burton i Satu
: czw paź 23, 2008 12:35 pm
autor: Telimenka
Maly Satelitek wyglada jak prezent od swietego Mikolaja

..
A to chamstwo ale moje szczury tez mi niejedna prace zjadly gnoje jedne!
Re: Moja trzódka.. Teo, Eman, Burton i Satu
: pt paź 24, 2008 1:06 pm
autor: Buni@
Telimenka ma rację. Satek wygląda jak wadzony mały prezencik do skarpetki od mikołaja.
Re: Moja trzódka.. Teo, Eman, Burton i Satu
: pt paź 24, 2008 2:16 pm
autor: zalbi
Nakasha, to jest stara skarpetka, ma już jakoś ze cztery lata, leżała w szafie schowana z innymi rzeczami, to wykorzystałam.
_____________________________________________________________________________________________
Burton zaczął chrząkać. Teo psika jak dawniej.
Dzisiaj jedziemy do lecznicy, relacje zdam wieczorem.
_______________________________________________________________________________________________
Dałam chłopakom tran. Po łyżeczce każdemu. Eman rzucił się łapczywie na tran, wypił cały. Burton wychłeptał jakby robił mi tym łaskę. A Teo.. powąchał, odsunął łyżeczkę łapką, ja przystawiłam mu znowu pod nos, odwrócił się do mnie tyłkiem. Podsunęłam jeszcze raz, chwycił łyżeczkę z zęby, wyrwał mi z ręki, potrząsnął łyżeczką i na koniec rzucił nią na sam dół klatki. A to miało właśnie jemu pomóc.. No cóż..
Taka mała prośba.. nie piszcie o Satu Satelitek.
Re: Moja trzódka.. Teo, Eman, Burton i Satu
: sob paź 25, 2008 12:18 pm
autor: zalbi
Jesteśmy po drugiej wizycie w lecznicy. Chłopcy dostali antybiotyk tak wczoraj, jak i dzisiaj. Na jutro dostałam specjalny płyn, który muszą wypić. W poniedziałek znowu kontynuacja antybiotyku.
Niestety zapomniałam zapytać, jak nazywa się antybiotyk, a co do nazwy tego płynu.. zapomniałam. Muszę sobie to chyba zapisywać od razu. W poniedziałek się dowiem i dam znać.
Jeżeli do wtorku stan się nie poprawi, w środę jedziemy na RTG.
Butron dalej dziwnie oddycha i chrumka, a Teo psika i świszczy.
________________________________________________________________________________________________
Chłopcy całe dnie spędzają razem, Satu jest zamykany osobno tylko na noc. Nie ma gryzienia, pisków, szarpania.. Nic. Gdy Mały za bardzo się rozbryka, wujkowie raz na czas wywrócą go delikatnie na plecy, ale nic poza tym.
Dzisiejsze ważenie chłopaków:
Eman: 520g (przytył)
Teo: 512 g (przytył)
Burton: 468g (schudł)
Satu: 142g (od zeszłej soboty przytył 32g)
Re: Moja trzódka.. Teo, Eman, Burton i Satu
: sob paź 25, 2008 5:25 pm
autor: odmienna
zdecydowanie popieram stanowisko Teo w temacie "tran" !
gratuluję
(z niewielką domieszką zazdrości
) dobrej atmosfery w stadzie i koniecznie nie zapomnij zapytać, co to za płyn do picia dostali.
Re: Moja trzódka.. Teo, Eman, Burton i Satu
: sob paź 25, 2008 11:14 pm
autor: maua_czarna
Milo sie czyta ten temat, ciesze sie ze wszystko sie uklada:) szkoda tylko troche ze chlopaki sieja takie zniszczenie, istny szczurzy huragan:)
Zdjecia z kotem powalily nas na kolana, cudowne sa:)
Re: Moja trzódka.. Teo, Eman, Burton i Satu
: czw paź 30, 2008 7:29 am
autor: zalbi
Sytuacja wygląda następująco:
Leczenie chłopaków zakończone, wczoraj byliśmy ostatni raz. Kichanie i chrumkanie zniknęło, co barzo mnie cieszy.
Chłopcy dostawali enrofloxa cośtam, pomieszane z jakimś roztworem. Do picia dostali zamiennik tego pomieszany z roztworem glukozy, żeby było słodsze.
W niedzielę, razem z TŻ, próbowaliśmy podać Teuśkowi i Burtonowi lekarstwo. Było to strasznie trudne. Musiałam wsadzić palec do pyszczka tak, żeby szczur nie mógł go zamknąć, i wtedy Krzyś po kropelce podawał lek. Po wpuszczeniu do klatki chłopcy zaczęli się myć. Myli się chyba około godziny, na co mój TŻ:
- Trzeba było wylać to na nich, zlizali by, a my się tak męczyliśmy.
________________________________________________________________________________________________
Satu nie potrafi usiedzieć w miejscu. Gdy wezmę go na ręce robi wszystko, żeby gdzieś iść. Spokojnie siedzi tylko pod koszulką na moim brzuchu.
Puszczony na łóżko goni rękę, zaczepia, podskakuje, cieszy się.
Puszczony na łózko z Emanem, cały czas za nim chodzi. Nagle podskakuje i galopuje za Emanem a Eman po prostu ucieka. Zaczepia huskulca, chce się z nim bawić a Eman nic. Chociaż wczoraj i wujek dwa razy też dostał lekkiej głupawki i chwilę szalał.
Muszę jakoś zabezpieczyć szparę pod meblami, bo Satu bez problemu tam się mieści. Trzy dorosłe, wielkie szczury tam nie wejdą.
______________________________________________________________________________________________
Razem z TŻ będziemy robić "wózek" na klatkę. Takie prostokątne coś na kółkach z nie wysokimi ściankami, wyłożone gumolitem i otwieraną, przednią ścianką. Żeby było łatwiej klatkę do mycia transportować, bo jest dosyć ciężka.
Re: Moja trzódka.. Teo, Eman, Burton i Satu
: czw paź 30, 2008 4:08 pm
autor: zalbi
Eman i tylna część Burtona:

chłopcy w koszyczku:

______________________________________________________________________________________________
Zrobiłam dzisiaj przemeblowanie. W ściankach kuwety od starej klatki "izolatki" wywierciłam dziurki i mamy następne "pięterko".

Śpimy? Oczywiście, że tak.. to otwarte oko to tylko złudzenie.

Ja będę nietoperzem a Ty.. A Ty bądź kim chcesz, możesz zostać szczurem.

Taki mam śliczny pysio:


i taki śliczny brzuszek:

Satu już na stałe będzie mieszkał z resztą. Na razie wujkowie nie chcą się przytulać do malucha, ale to kwestia czasu. Krzywdy żaden mu nie robi.
Któryś (stawiam na Emana) tak oto załatwił wczoraj Teuśka:

I na tyłek Teuśka wróciły te dziwne kropki (na zdjęciu, po dokładnych przyjrzeniu się, widać dziady).


Jak nie znikną w kilka dni, to będę musiała znowu jechać do lecznicy. Zastanawiam się czy nie zrobić sobie wycieczki do Chrzanowa.
_____________________________________________________________________________________________
I jeszcze Mysza i Satu:


Oboje rosną w oczach. Mysza wariuje, biega, zaczepia, chce się bawić, a jak nie poświęci się jej uwagi gdy ona się tego domaga, swoje niezadowolenie pokazuje warcząc i rechocząc. I chyba na prawdę zostanie u nas.
Re: Moja trzódka.. Teo, Eman, Burton i Satu
: czw paź 30, 2008 5:57 pm
autor: Naixinka
A ja tak przeglądam Twoje zdjęcia od jakiegoś czasu i zastanawiam się nad tą ściółką w narożnej kuwecie. To naprawdę się sprawdza? załatwiają się tylko do niej? Zastanawiam się nad wprowadzeniem czegoś takiego u moich panienek ale jakoś nie jestem pewna czy zda to egzamin.
A tak bardziej na temat, to masz ślicznych kawalerów. W samcolkach podoba mi się to, że jak dorosną to są takie okazałe i te ich grube ogony...

Re: Moja trzódka.. Teo, Eman, Burton i Satu
: czw paź 30, 2008 6:51 pm
autor: Landrynka
śliczna kota

.
Re: Moja trzódka.. Teo, Eman, Burton i Satu
: czw paź 30, 2008 9:38 pm
autor: zalbi
Naixinka pisze:A ja tak przeglądam Twoje zdjęcia od jakiegoś czasu i zastanawiam się nad tą ściółką w narożnej kuwecie. To naprawdę się sprawdza? załatwiają się tylko do niej?
Sprawdza się. Pierwszego i drugiego dnia, zaraz po zamontowaniu narożnej kuwety ze ściółką, zbierałam łopatką wszystkie szczurze kupki z dna kuwety (dużej) i półeczek i wrzucałam do kuwety narożnej. Wrzucałam tam też zasikane chusteczki higieniczne, które mieli w domku z doniczki. Trzeciego dnia nie musiałam już tego robić, załapali o co chodzi. Tylko gorzej z siusianiem, bo czasem nie chce im się zejść aż na sam dół.
Co prawda czasem zdarzy im się wywalić trochę zawartości kuwety przy wyskakiwaniu z "łazienki", ale i tak jest to fajna sprawa, bo zostaje mi tylko wymienianie ściółki w kuwecie a nie w całej klatce i wycieranie półeczek mokrą szmatką.
No i oczywiście raz na tydzień cała klatka do mycia =]
________________________________________________________________________________________________
Zważyłam chłopców przed chwilą, jakieś 5 minut po kolacji. Tak wygląda waga moich kawalerów z pełnymi brzuszkami, po jedzeniu:
Teo: 542g
Eman: 538g
Burton: 482g
Satu: 148g
Re: Moja trzódka.. Teo, Eman, Burton i Satu
: czw paź 30, 2008 11:44 pm
autor: Nakasha
No to całkiem duzi panowie
Eman i tylna część Burtona - to zdjęcie mnie rozwaliło

podobnie robienie nietoperza

a wiesz że fajnie urządziłaś im klatkę

? Na pewno się z niej cieszą
