Strona 26 z 52

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

: pn paź 26, 2009 11:09 pm
autor: Naixinka
O raju! świetny jest, przepiękny!
A TA fotka rozbroiła mnie kompletnie, aż ręce same się wyciągają do monitora...

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

: pn paź 26, 2009 11:15 pm
autor: xMsMartax
śliczny ;D

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

: wt paź 27, 2009 7:03 pm
autor: ol.
Nieja pisze:
ol. pisze:o matko :o czarny jest mój, mój, mój !
tylko mój :P
Możesz go wirtualnie adoptować :P
Miał na imię Azeradel :)


Biedne to oczko Bezy. Kotka jest młoda, w razie ostateczności, na pewno nauczy się radzić sobie. Pomiędzy słabym widzeniem z bólem, a brakiem oka, raczej bym się nie wahała. Jeśli zaś już się podejmować leczenia to tylko z dobrym specjalistą. Ktoś kto sam nie wierzy w powodzenie i będzie operował niepewną ręką tylko jej więcej bólu sprawi niż to warte.
Przy czym nie wiem czy "małe szanse" to opinia jednego lekarza, czy ogólne rokowania w schrzeniach tego typu ?
Życzę Bezie powodzenia :)

Charlie jest zachwycający, a odpowiadając na Twoje pytanie "ile można patrzyć na czarnego szczura ?" - Można bez końca :)

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

: wt paź 27, 2009 7:51 pm
autor: zocha
Ale on słodki, cudny. ;D

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

: wt paź 27, 2009 8:21 pm
autor: Nieja
ol. pisze:Pomiędzy słabym widzeniem z bólem, a brakiem oka, raczej bym się nie wahała.
Brałam pod uwagę scenariusz taki: Operacja ratowania oka i:
- w razie bólu/dolegliwości usunięcie po miesiącu (wymagana odległość między narkozami)
- w razie powodzenia wielka radość
Tak naprawdę tu chodzi o ten głupi miesiąc czekania jeśli się nie uda. Przecież nie będę skazywać zwierzaka na dożywotni ból, bo się nie udało. (odpukać w niemalowane)

ol. pisze:Jeśli zaś już się podejmować leczenia to tylko z dobrym specjalistą.
Dobry specjalista jest we Wrocławiu, a ja nie mam możliwości jechać z nią tam i z powrotem w razie komplikacji :( Co mnie bardzo boli... Ale wciąż kombinuję.
ol. pisze: Przy czym nie wiem czy "małe szanse" to opinia jednego lekarza, czy ogólne rokowania w schrzeniach tego typu ?
Niestety chodzi o konkretnie jej przypadek :(

A mam wrażenie, że Charlie jest taki malutki :D Ale jak pomyślę jaki był kiedy trafił do mnie, to różnica jednak jest :) Dwukrotna!

P.S. Dziś zmieniłam podpis i... zrobiło mi się smutno :( Bardzo smutno :( I zauważyłam, że szczury się rodziły i odchodziły na początku miesiąca...

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

: wt paź 27, 2009 10:06 pm
autor: ol.
To rozsądny plan, nie zamykasz jej żadnej możliwości.
A my trzymamy oczywiście kciuki za zieloną ewentualność :)

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

: wt paź 27, 2009 10:10 pm
autor: denewa
Nieja pisze: Dziś zmieniłam podpis i... zrobiło mi się smutno :( Bardzo smutno :( I zauważyłam, że szczury się rodziły i odchodziły na początku miesiąca...
Nie ma co o tym myśleć Nieja... tak się po prostu zdarzyło
Pomyśl lepiej jaki Charlie jest śliczny... :)
Nieja pisze: A teraz powód dla którego niektórzy ludzie się boją szczurów! Jak taki się wkurzy, to diabeł z niego wychodzi!
http://s386.photobucket.com/albums/oo30 ... 2_5291.jpg
Wyrywa sobie włosy z głowy... albo załamuje łapki nad rozlanym mlekiem... ojojoj... ;)

Co do kotki to bardzo szkoda jej oka ale dobrze, że znalazła dom u osoby, która tak o nią dba :)
Widziałam (u sąsiadów) kotkę bez tylnej nogi, która biegała nie gorzej niż moje zdrowe koty. Młody zwierzak da radę wyjść na prostą. Rozumiem Twoją chęć ratowania jej oka, ja bym też ratowała. Myślę, że jedynie stanowcza opinia dobrego weta skłoniłaby mnie do podjęcia decyzji o usunięciu oka bez próby jego ratowania.

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

: wt paź 27, 2009 10:59 pm
autor: Nieja
ol. pisze:To rozsądny plan, nie zamykasz jej żadnej możliwości.
No tak wszystko ładnie, pięknie, tylko boję się że przez ten miesiąc może ją boleć, a nie zaryzykuje wcześniejszej narkozy, bo miała problemy z wybudzaniem. Już nawet pal licho utratę oka, ale jej bólu najbardziej się boję :(
denewa pisze:Co do kotki to bardzo szkoda jej oka ale dobrze, że znalazła dom u osoby, która tak o nią dba
Szczęście ma, oj ma :) Po tym jak zdecydowałam, że nie uśpię jej jak było mi to sugerowane, nikt jej nie chciał, bo wszystkich oko brzydziło... A bo to kłopoty będą... Nie rozumiem niektórych ludzi po prostu.
A jak dla mnie, to ona mogłaby nawet mieć 5 par oczu albo być kwadratowa. Chodzi mi tylko o to, żeby było jej dobrze i żeby nie bolało :(

Post nieskładny jak na późną porę przystało :P

Ulubiona zabawka Bezy :) Uwielbia tam siedzieć. Teraz jest tam jeszcze kosz na śmieci :D Zabawy co nie miara! A tapeta oczywiście też zabawką, stąd jej unikalny wygląd :P Tapetowane było wiele razy, aż w końcu się poddaliśmy :D
Obrazek

Foty Charliego dam jutro :)

P.S. Jutro będzie 20 dni u mnie. Za 10 dni trzeba będzie go oddać :( A ja go tak bardzo, bardzo... :(

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

: śr paź 28, 2009 12:07 pm
autor: susurrement
Nieja pisze: P.S. Jutro będzie 20 dni u mnie. Za 10 dni trzeba będzie go oddać :( A ja go tak bardzo, bardzo... :(
ale nikt nie każe go oddawać... :>

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

: śr paź 28, 2009 12:14 pm
autor: ogonowa
susu, święta racja :D!


tylko kolegę dokoptować... ;>

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

: śr paź 28, 2009 1:55 pm
autor: Telimenka
Kotek sliczny ;). I wlasnie nikt nie kaze Ci oddawac Charliego, ktory swoja droga jest przeeeepiekny :-* :-*

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

: śr paź 28, 2009 2:48 pm
autor: Nieja
susurrement pisze:ale nikt nie każe go oddawać... :>
ogonowa pisze:susu, święta racja :D! tylko kolegę dokoptować... ;>
Telimenka pisze:I wlasnie nikt nie kaze Ci oddawac Charliego
Nie planowałam w niedalekiej przyszłości ogoniastych. Przecież wiecie ;) AAAAH, sama nie wiem. Tyle głosów rozsądku mi tu mówi żeby został, a na dodatek nie mam argumentu przeciw :P

Jeszcze pomyślę (co w przypadku szczuromaniaka jest równoznaczne z "DOBRA, ZOSTAJE!") :D Długo mnie przekonywać nie trzeba 8) Tylko jak przejdzie kwarantannę, to chciałabym jednak mimo wszystko sprawdzić jego reakcję na inne szczury. Ale to się akurat dobrze składa, bo wtedy zostawię go u koleżanki na czas aż bym nie znalazła mu towarzyszy :) (Ja osobiście nie chcę mieć 2 ogonowego stada, minimum to 3, więc wezmę jakieś młode rodzeństwo :)) Wiecie jakie to nieprzyjemne uczucie mieć jednego szczura? ??? Straszne! Dlatego jak tylko minie te 30 dni, to pójdzie na przetrzymanie do koleżanki. Nie chcę ani dnia dłużej go samego męczyć :-\ No to się rozglądam za ogonami ale ciiiiii, tak nieoficjalnie :P

Ale Wy jesteście okropni! Przez Was znowu będę musiała sprzątać klatki, kupować dobre rzeczy, gotować zdrową żywność, spisywać straty materialne i zalewać znajomych informacjami co to szczury znowu zrobiły :D

Czyli, że on jest mój ? 8)
Obrazek

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

: śr paź 28, 2009 4:25 pm
autor: Babli
Umrę! Tylko dajcie mi pomiziać ten brzuchol 8)

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

: śr paź 28, 2009 4:28 pm
autor: Magamaga
Z "twarzy" wygląda na Twojego :D.

Re: Jekyll, Hyde, Mr Cookie, Bury ['] - Charlie?

: śr paź 28, 2009 6:49 pm
autor: ol.
Nieja pisze: No tak wszystko ładnie, pięknie, tylko boję się że przez ten miesiąc może ją boleć, a nie zaryzykuje wcześniejszej narkozy, bo miała problemy z wybudzaniem. Już nawet pal licho utratę oka, ale jej bólu najbardziej się boję :(


Nie są łatwe takie decyzje, za każdym razem kiedy mnie los przed taką stawia gryzę się tak samo jak Ty. Oby wszystko się dobrze skończyło.


Charlie, zuch chłopak :)
Nieja pisze:[Ale Wy jesteście okropni! Przez Was znowu będę musiała sprzątać klatki, kupować dobre rzeczy, gotować zdrową żywność, spisywać straty materialne i zalewać znajomych informacjami co to szczury znowu zrobiły :D
To ostatnie weźmiemy z radością na swoje barki ;)
Z resztą będziesz musiała się jakoś uporać :P