Strona 26 z 35

Re: Sfora z Pokątnej

: śr lut 08, 2012 6:54 pm
autor: Infanta
Wspaniała łapa na pierwszym planie!

Re: Sfora z Pokątnej

: pt lut 10, 2012 8:12 pm
autor: Blanny
Dziękujemy. :)

Obrazek
Jimini jest niezadowolony, że ciągle mu wkroplam coś do oczu i nakładam na nie żel. ;)

No i taka ciekawostka: Fabio, Zero, Nero i Dante mieszkają razem. 8) Jedzą z jednej miseczki serek, śpią razem, iskają się... Początkowo Dante miał obiekcję i ciągle piszczał, jak ktoś się do niego zbliżał... Teraz piszczy tylko czasem na Zero, bo Zero chciałby ich ciągle iskać. ::) Neruś też ma obiekcje, bo Zero to taki namolny jest. ;) Wczoraj wieczorem Fabiś gwałcił Nero, ale dzisiaj cały dzień siedzą przytuleni do siebie, Nero śpi z pyszczkiem na dzikusowych plecach... Chyba nie chowa urazy. :D :D

Nessiego trzymam osobno, bo i tak w czwartek ma mieć usuwane jajka, więc musiałby być osobno jak czy siak, a nie chcę go łączyć, dopóki mu hormony nie spadną, bo teraz nawet na Zero i Fabia rzuca się 24/24 z zębami, a jak na chwilę położyłam go z Nerem i Dante, to od razu z zębami, słupka stawał, Nera strasznie prześladował... A Nero to taka ciapa, on tylko chce się tulić i kochać.

Cieszę się, że generalnie czwórka jest już razem, nie mogę się doczekać, jak złożę z powrotem klatkę piętrową i dam im oba piętra do dyspozycji. 8) Muszę tylko drabinkę zrobić, bo oryginalną wyrzuciłam (drewniana była, a wtedy też walczyłam ze świerzbem).

Re: Sfora z Pokątnej

: pt lut 10, 2012 9:39 pm
autor: Nietoperrr...
Strasznie mocno trzymam kciuki za Nessiego... :-\ Poproś proszę o droższe,nieuczulające szwy...

Re: Sfora z Pokątnej

: pt lut 10, 2012 10:13 pm
autor: Blanny
Zawsze proszę o wszystko, co sprawi, że zabieg i leczenie przebiegnie bezproblemowo, bo ja się stresują gorzej niż szczury... :D Jak kastrowałam Dantego, to siedziałam nad nim tydzień i ryczałam. :D Ja taki stresor jestem, sama myśl, że coś może go boleć, że coś może być nie tak, sprawia, że ja się trzęsę. ;) I jeszcze ten cały kołnierz... ::) Ile ja Dantego na rękach nosiłam, bo się bałam, że go kołnierz uwiera i ciągle sprawdzałam, czy go nie uwiera lub nie obciera... ::) Ale jest konieczny, wolę to, niż jakby mieli sobie szew wygrzebać...
Także nie martw się, Nietoperku, zapewnię mu maksymalne bezpieczeństwo, jakie się da. :) Ja nienawidzę zbędnych takich zabiegów,co mogą mieć powikłania, a dla mnie kastracja jest względnie zbędna, dlatego tyle czasu zawsze jej unikam... Ale niestety u Nessiego stała się konieczna, dr Rzepka powiedziała to, jak tylko go zaczęłam wyjmować... Wystarczy, że objęłam go dłońmi, a on zasyczał, zapiszczał wojowniczo i rzucił się na mnie. ::) Wystarczy, że któryś szczur się do niego zbliży, a on od razu się na niego rzuca i go dominuje... Jak ja zbliżam do niego dłoń, jak jest w klatce (którą uważa za tylko swoją), to od razu robi słupka, a potem kładzie się na plecach sztywny, jakbym chciała go zdominować albo co. Poprzekręcało mu się w tym łebku, muszę go po prostu wykastrować. Miałam nadzieję, że mu to minie, ale nic z tego... A ja chcę powrotu mojej lizawki miziastej, co mi w kieszeni przesiadywała i pierwsza się na dłonie pchała. :(

Re: Sfora z Pokątnej

: sob lut 11, 2012 10:36 am
autor: zocha
To zdjęcie Zero jest kapitalne ;D świetnie wyszedł na nim.


Trzymam kciuki za Nessiego i wycałuj ten http://imageshack.us/photo/my-images/23/dscn1108d.jpg/ piękny pysio.
Biedaczek, że też Pańcia musi go tak męczyć.

Zdrówka dla chłopaków :-*

Re: Sfora z Pokątnej

: pn lut 13, 2012 11:21 pm
autor: Blanny
Zosiu, dziękujemy. :)

Właściwie to Jimi się już chyba trochę przyzwyczaił i podobają mu się nasze wspólne chwile, kiedy leży rozciągnięty jak naleśnik na moich kolanach, ja go iskam po łopatkach, on mnie po brzuszku. :)

Od kiedy Nessie siedzi sam w pustek klatce bez domku, z samymi tylko szmatkami i polarkami, to trochę mniej jest okropny. ::) Ale jak tylko widzi innego szczura, to od razu się na niego rzuca i chce go dominować. ::) Dlatego póki co ma osobne wybiegi pod moim czujnym okiem. ::) Zrobiłam mu dziś małą sesję zdjęciową. Zapewne ostatnia z jajkami. 8)
Ze specjalną dedykacją dla (pra)babci Gosi. :D
(Na pierwszej fotce Nessie - pies myśliwski 8) )

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Sfora z Pokątnej

: pn lut 13, 2012 11:55 pm
autor: Eve
No proszę jaki gentelmen! A już na pewno zmyślasz , z tym ze jest "okropny", to NIEMOŻLIWE żeby taki śliczny pysio był zbójem .. Taki niewinne oczyska, taki pysio słodki :-* :-*
Blanny , przyznaj się - trochę zabarwiłeś rzeczywistość dla fabuły literackiej ... nie martw się - wybaczamy CI :D ;D

pogłaskaj przystojniaków :)

Re: Sfora z Pokątnej

: wt lut 14, 2012 12:27 am
autor: Blanny
Hahahaha :D
Sama jak patrzę w te oczka, to się zastanawiam, jak w jednej sekundzie może być aniołkiem, a w drugiej diabłem wcielonym... ;) Zrobi te maślane oczka, spojrzy na mnie i sama siebie pytam "Naprawdę jest taki niegrzeczny?", a potem patrzę na moje dłonie, które tak mi zmasakrował u Rzepki, że mi zakładała opatrunek (!) i zalałam jej cały zlew krwią, i przypomina mi się, że niestety jest małym koszmarem. :( Ale utniemy jajka, przetrzymamy go troszkę do ostygnięcia sytuacji, będę go wówczas często dominowała i wróci moje urocze misiątko, które jest tym aniołkiem ze zdjęć. :)

Re: Sfora z Pokątnej

: wt lut 14, 2012 10:39 pm
autor: zocha
Ślicznie na tych zdjęciach wyszedł. Trudno nawet wybrać te naj bo na każdym jest słodki. Rzeczywiście te oczka i ten pysio - wygląda tak grzecznie :) Ale nasz Plastek też wygląda na najgrzeczniejszego szczura, ale to tylko pozory :P

A w jakim wieku jest Nessie? Pewnie ta informacja gdzieś jest, ale powiem szczerze w tej chwili nie chce mi się szukać ::)

Re: Sfora z Pokątnej

: wt lut 14, 2012 10:41 pm
autor: zocha
I chyba już znalazłam ::) 13 miesięcy około?

Re: Sfora z Pokątnej

: wt lut 14, 2012 11:31 pm
autor: Blanny
Tak. Prawie 13 miesięcy, brakuje mu trzech dni. :D

A bo w ogóle szczury to umieją takie aniołki udawać. ::) To przez ten wrodzony spryt... Poza tym, nasi to mężczyźni, to kłamstwo we krwi mają... :P (Żart oczywiście. :D )

Re: Sfora z Pokątnej

: śr lut 15, 2012 9:43 am
autor: StasiMalgosia
Dziękuje za zdjęcia drania :)
Oj udawać to potrafi, taki był z nigo aniołek jak go bralam na ręce w medicavecie. Dał się wymiętolić i wymiziać i nawet nie pisnął, a zdązyłam wyjść i taką akcję odwalił ;D Oby po kastracji jak najszybciej mu przeszło. Trzymamy kciuki w czwartek.
No i wiem że mówiłam to już 1000 razy ale uwielbiam Fabia ucałuj go w ten okrągły nosek odemnie, resztę chłopaków ztresztą też.

Re: Sfora z Pokątnej

: śr lut 15, 2012 6:08 pm
autor: unipaks
Wielbiciele pestek dyni przepiękni! Ale show i tak skradła fotka Zero ;D
Głaski dla przystojniaków! :-*

Re: Sfora z Pokątnej

: śr lut 15, 2012 6:59 pm
autor: Blanny
Gosiu, wiedziałam, że odwali szoł, kiedy przed nim wyjęłam Fabia, który był spokojny, a kiedy Rzepka się przysunęła... Zaczął się wyrywać, próbować uciec! A Rzepka tylko: "Niebywałe, nie próbuje nawet ugryźć" (ona wie, że to wędrowny). Była szczerze zdziwiona, że tylko próbował uciec... Musiałam go mocno trzymać. Być może Rzepka pachniała czymś, co im nie przypasowało... A skoro Fabio spanikował, to byłam pewna, że Nessie spanikuje 2 razy gorzej. No i nie myliłam się. :(
Strasznie się stresuję, mam nadzieję, że wszystko pójdzie gładko jutro... :( Oczywiście napiszę Wam smsa od razu, jak już go odbiorę. :)
unipaks, Zero to w ogóle jest agent. ;D On śpi w takich pozach, że nie rozumiem, jak może mu być wygodnie... :D Albo robi pozę na "jestem martwy, nie dotykać, nic żywego tu nie ma", leży wtedy taki rozpłaszczony albo dziwnie na boku, jakiś poskręcany i ani drgnie. ::) Moja mama, która nienawidzi ogonów i w ogóle się nimi nie interesuje, to jak akurat przypadkiem go zobaczy w takim stanie, to staje nad klatką i pstryka palcami, puka... W końcu mówi do mnie "Blanka, z nim jest coś nie tak, on wygląda na martwego". ::) A ja wtedy podchodzę, cmokam i trząsam opakowaniem dyni. Zero w trzy sekundy wisi na prętach. ::)

A Fabiś to taka kulka do miętoszenia się zrobiła. ::) Trochę Nera teraz morduje (ale to z miłości, bo ciągle chciałby z nim spółkować :P, a Neroś się nie daje), a poza tym ciągle widzę, jak leży rozpłaszczony, a obok z łebkiem na nim Dante lub Zero. Bardzo szybko generalnie chłopaków zaakceptował, aż zdziwiona byłam. Bałam się, że będzie walczył o teren, że poleje się krew... A tu Dante bardziej szaleje niż on. ::)
W ogóle co do Dante, to ciekawa sprawa, bo on się wyżywa generalnie na Nerośku teraz... Z którym przecież mieszkał cały czas. ::) Ale zauważyłam, że jest o niego mega zazdrosny. :D :D Sam śpi z Fabiem czy Zerem, ale jak któryś zbliża się do Nerośka, to Dante ich odgania. ::) I sam się koło niego układa. ::)
A jak pierwszy dzień byli razem, Dante był tak przerażony, że zaganiał ciągle Nero w róg i kładł się tak, żeby go zasłonić. :D Jak Fabio lub Zero się zbliżali, to piszczał i szczekał na nich, czasem odganiał, po czym wracał i znowu otulał Nero. ::)

Co do Dantego i Nero... :)
Pierwsza fotka to mega uroczy Danteś. :-* Na drugiej widać właśnie tę jego opiekuńczość. Nero śpi, Dante pilnuje przyjaciela. :) A na trzeciej... Nero - Chińczyk. :D :D :D
Obrazek Obrazek
Obrazek

Re: Sfora z Pokątnej

: śr lut 15, 2012 10:00 pm
autor: Ewenek
Ale fajne chłopaki :) Nero jak śnieżynka wygląda :) upodabnia się do śniegu ;)
Za to Fabio chyba uwielbia słońce, fajnie się wygrzewa:D opala się ;)
pozdrawiam :)