Gosiu, wiedziałam, że odwali szoł, kiedy przed nim wyjęłam Fabia, który był spokojny, a kiedy Rzepka się przysunęła... Zaczął się wyrywać, próbować uciec! A Rzepka tylko: "Niebywałe, nie próbuje nawet ugryźć" (ona wie, że to wędrowny). Była szczerze zdziwiona, że tylko próbował uciec... Musiałam go mocno trzymać. Być może Rzepka pachniała czymś, co im nie przypasowało... A skoro Fabio spanikował, to byłam pewna, że Nessie spanikuje 2 razy gorzej. No i nie myliłam się.

Strasznie się stresuję, mam nadzieję, że wszystko pójdzie gładko jutro...

Oczywiście napiszę Wam smsa od razu, jak już go odbiorę.
unipaks, Zero to w ogóle jest agent.

On śpi w takich pozach, że nie rozumiem, jak może mu być wygodnie...

Albo robi pozę na "jestem martwy, nie dotykać, nic żywego tu nie ma", leży wtedy taki rozpłaszczony albo dziwnie na boku, jakiś poskręcany i ani drgnie.

Moja mama, która nienawidzi ogonów i w ogóle się nimi nie interesuje, to jak akurat przypadkiem go zobaczy w takim stanie, to staje nad klatką i pstryka palcami, puka... W końcu mówi do mnie "Blanka, z nim jest coś nie tak, on wygląda na martwego".

A ja wtedy podchodzę, cmokam i trząsam opakowaniem dyni. Zero w trzy sekundy wisi na prętach.
A Fabiś to taka kulka do miętoszenia się zrobiła.

Trochę Nera teraz morduje (ale to z miłości, bo ciągle chciałby z nim spółkować

, a Neroś się nie daje), a poza tym ciągle widzę, jak leży rozpłaszczony, a obok z łebkiem na nim Dante lub Zero. Bardzo szybko generalnie chłopaków zaakceptował, aż zdziwiona byłam. Bałam się, że będzie walczył o teren, że poleje się krew... A tu Dante bardziej szaleje niż on.
W ogóle co do Dante, to ciekawa sprawa, bo on się wyżywa generalnie na Nerośku teraz... Z którym przecież mieszkał cały czas.

Ale zauważyłam, że jest o niego mega zazdrosny.

Sam śpi z Fabiem czy Zerem, ale jak któryś zbliża się do Nerośka, to Dante ich odgania.

I sam się koło niego układa.
A jak pierwszy dzień byli razem, Dante był tak przerażony, że zaganiał ciągle Nero w róg i kładł się tak, żeby go zasłonić.

Jak Fabio lub Zero się zbliżali, to piszczał i szczekał na nich, czasem odganiał, po czym wracał i znowu otulał Nero.
Co do Dantego i Nero...

Pierwsza fotka to mega uroczy Danteś.

Na drugiej widać właśnie tę jego opiekuńczość. Nero śpi, Dante pilnuje przyjaciela.

A na trzeciej... Nero - Chińczyk.
