Re: Mam/chcę mieć 1 szczura
: wt sty 29, 2013 8:06 pm
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
Drogi szczurcio12 - jak sam mówisz, o naszej opinii powinno decydować właśnie nasze doświadczenie, a nie cudze. Jakie więc jest Twoje doświadczenie, jeżeli parę lat temu miałeś jednego szczurka, do doświadczenia wielu osób, które miał szczury przez wiele lat, z różnych źródeł, w różnych warunkach, niekiedy też samotne?
Nasze opinie nie wzięły się znikąd. Wzięły się właśnie z własnych doświadczeń, czasu i obserwacji. Miałam szczura samotnego i o wiele bardziej cieszyłam się jego widokiem, kiedy miał już towarzysza. Miałam szczura ze sklepu, z adopcji, z wpadki - żaden z nich nie dożył więcej, niż 2,5 roku.
To, że Twój jednorazowy przypadek był taki, a nie inny, nie świadczy o ogóle. Twój szczurek miał szczęście żyć 3 lata, ale jakbyś się wypowiadał, gdyby odszedł po paru miesiącach z powodu skomplikowanych wad?
Nie uważamy, że szczurki z zoologa są 'fe', nie wywyższamy innych ponad nie. Tylko staramy się wytłumaczyć, że biorąc szczurka ze sklepu, napędzamy wielką machinę, przez którą wiele zwierząt umiera przedwcześnie z powodu wrodzonych chorób.
Nie uważamy też zupełnie z kosmosu, że szczury to zwierzęta stadne - to wniosek wyciągnięty dzięki obserwacji i zrozumieniu potrzeb zwierzaka.
Przepraszam bardzo, powołujesz się na własne doświadczenie - ale jak ono wypada w obliczu doświadczenia setki użytkowników, mających wiele szczurzych pokoleń?
I na koniec - mówisz, że o zdrowiu szczura decyduje opieka, nie źródła. Oczywiście, opieka jest ważna, nadzór weterynarza, odpowiednie żywienie. Uważasz jednak, że źle opiekowałam się moimi szczurami, że nie dożywały 3 lat? To moja wina, że w pewnym momencie u jednego pojawił się guz przysadki, a u drugiego nowotwór narządów wewnętrznych? To moja wina, że teraz musiałam operować kolejnego szczura z powodu guzów?
To nie bierze się z opieki. To bierze się z nieodpowiedzialnego rozmnażania i powielania złych genów.