Limfocyt dziś tak się rozmaślił, przytulając do chłopaków, że się rozpulsował i... dostał efektownej czkawki
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
Dorósł też niestety na tyle, że nie tylko Mikrob zauważa, że pęta się coś. Często na wybiegu, jak Wąglik ma fazę, mały dostaje wpiernicz. Teleportuje się wtedy na drugi koniec pokoju z wrzaskiem, wzięty na ręce wyjątkowo długo tkwi w bezruchu, obłapiając mnie tymi swoimi śmiesznymi łapeczkami, cały przerażony. Speedy też go dziś zaczepiał, ale został, delikatnie mówiąc, zignorowany
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
. Speedy uznał więc, że nie warto i przeszedł z tym do porządku dziennego.
Młody lata wszędzie. Niedługo zacznie po suficie. Moje systematyczne zamykanie go w klatce za wykopywanie kwiatka (jednego - wszystkie go uwielbiają, WSZYSTKIE, nawet zwykle grzeczny Speedy!) w ramach kary nauczyło go tyle, że jeśli idę do niego w trakcie wykopków, dostaje skrzydeł i po chwili siedzi w drugim kącie pokoju z miną "jaaaaaaaaaaa?"...
Nie zwolnił ani trochę, nie nadążam za tym szczurem o.o
Ma też przesłodką tendencję do podbiegania za każdym razem, kiedy idę do niego z nieco karcącym "Limfoooocyyyyyt..." idy zwiedza coś, czego nie wolno. Dostaje buziaczki w ten swój nakrapiany brzuszek, bo jak tu się na niego gniewać?
Wciąż nerwowo podskakuje i chowa się na ruch, którego się nie spodziewał, ale obcy już mu nie straszni, ostatnio podrywał współlokatorkę (tę uczuloną, niestety, ku jej ubolewaniu, bo je lubi bardzo). Kiedy ona się uczyła, wlazł pod jej notatki i kukał co chwila "tu jestem!"
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
.
Wąglik miewa lepsze i gorsze dni, dzisiaj mieliśmy drobną utarczkę, ale grzecznie padł na plecki. Niestety jak się pobudzi, najbezpieczniej jest mi go chwycić i uspokoić, inaczej scysja gwarantowana - i to taka, że szczuractwo fruwa w powietrzu i wskakuje jednym susem mi na ramię, bo to jedyne bezpieczne miejsce, gdzie czarny czort ich nie będzie gonił... Na szczęście młody jeszcze nie został uczestnikiem takiej scysji, cierpi zwykle Speedy, a jak ten umknie, to obrywa się Mikrobowi, który w swej mało inteligentnej ciekawości podbiega sprawdzić "co się dziejeeeeeeee?". Chwilę później słychać wrzask, fukanie i widać galopujące szczury... Ogółem Wąglik jest kochany, słodki i milutki. Wchodzi na ręce, rozdaje buziaczki, kocha siedzieć w koszyku najbliższym mojego łóżka i obserwować mnie, a jak do niego gadam...! No najsłodszy szczur na świecie. Jednak jak dostanie ataku złości, w jednej chwili zmienia się cały - napuszony kłębek wściekłego, fukającego futra. Zmienia mu się wyraz pyszczka, wygląda, jakby był krótszy, taki krecikowaty trochę (mimo powagi sytuacji, na widok tego pyszczka parskam śmiechem
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
). o tyle dobrze, że działa na niego to moje łapanie i lekkie głaskanie. Futerko opada, poziom agresji również. Niemniej sam moment pochwycenia (czasem zostaję obdarzona oburzonym "fuk fuk", czasem nawet pyszczek schyli się ku palcom...) jest zawsze mocno emocjonujacy...
Stadtko nieco pokichuje, więc wchodzimy z beta.
A każda wizyta w nietoperrrowym, a konkretniej tosiakowym temacie, kończy się wyciem, że ja chcę...
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
Ale niestety... Gdybym miała spokojne, stabilne stadko, nie czekałabym ani chwili. A tak to mam jednego śpiocha-panikarza z manią prześladowczą (Speedy), jednego będącego ciągle w ruchu najsłodszego kretyna na świecie (Mikrob), jednego nabuzowanego testosteronem wariata (Wąglik) i jednego adhd z motorkiem w zadeczku (Limfocyt...)
Swoją droga, Speedy to najmniej trafione imię EVER
To tyle u na póki co. Jak mi się skończy okropny nawał roboty (koło średnio co dwa dni, przy czym masa pamięciówek...) to postaram się jakieś zdjęcia wrzucić. Albo chociaż filmik, jak to Mikrob kica z paragonami (jego nowa pasja - wykrada mi z toreb, śmieci, wszystkiego, po czym kica jak kangur czy inszy królik i zanosi do składnicy... z drobną pomocą Limfocyta, który wybija się jeszcze wyżej w górę wszystkimi czterema łapami, ilekroć jakiś pochwyci
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
)
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)