Enciakowy zwierzyniec

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Eve
Posty: 2256
Rejestracja: wt lis 16, 2010 11:15 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Eve »

uwaga, piszę to pierwszy raz oficjalnie chyba :D a wcześniej jeno valhalla chyba wypatrzyła na sb ;) ) razy dwa, i to na studiach, to muszę pokornie schylić główkę :P. Niemniej potem będę musiała zobaczyć, czy starcza mi czasu na opiekę nad wszystkim...
To chyba można już gratulować ? :)
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133

Hamaczki dla każdej paczki :P
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Entreen »

Eve pisze:
uwaga, piszę to pierwszy raz oficjalnie chyba :D a wcześniej jeno valhalla chyba wypatrzyła na sb ;) ) razy dwa, i to na studiach, to muszę pokornie schylić główkę :P. Niemniej potem będę musiała zobaczyć, czy starcza mi czasu na opiekę nad wszystkim...
To chyba można już gratulować ? :)
Chyba tak, sama nie jestem pewna ::)


Dałam chłopakom jajko. Starszaki (starszaki...? Toć dla mnie to nadal dzieciuchy paskudne...) oczywiście wrzask, pisk, bójki, skrzeki i fruwanie po klatce. A Limfocyt co? Zainteresowany zamieszaniem wychylił nosek, powąchał podetknięte jajo i... z niesmakiem i wyraźnym "o co tyle zachodu...?" w oczętach wrócił na hamak. Nastawienie jego nie zmieniło się ani trochę, nawet gdy już uspokoił się rwetes (bo jajka i tak nigdy nie zjedzą od razu, więc koniec końców każdy ma czas na posiłek).
Młody zaiwania po całym pokoju tak, jakby ktoś mu helikopterek w zadeczek wsadził. Jedynie ogrom podłogi go nieco przytłacza i wędruje po niej z podwoziem nisko, powolutku i ostrożnie. Złapany i odstawiony z Miejsca Nie Wolno, odskakuje ode mnie na jakiś metr (jednym susem, oczywiście), po czym znowu jednym susem wskakuje mi na kolana. Łazi po nich (próby miziania traktuje jako zabawę i boksuje się mi z palcami :P) tak długo, jak mu się to nie znudzi (3-4sekundy) i pędzi dalej w podskokach.
Jedynym towarzyszem niestrudzonym jest Mikrob. Z nim to też się przepycha. Co chwila słyszę rozpaczliwe wrzaski i jedno z nich z łapami w górze krzyczy o krzywdzie, jaka mu się dzieje. Najczęściej jednak jest to Mikrob :D.
Mimo tego frywolnego charakteru, Limfocyt nie uznaje wołania do niego "Myszeczka", "Myszka", "Mały", "Młody" czy inne takie. Nie. On jest Limfocyt. I już. I jedynie na to reaguje.

Mikrobowi oczko się wyleczyło, teraz dokańczam antybiotyk. Ale znowu słyszę z klatki świsty czasem, niezidentyfikowane :/. Osłuchowo są zdrowi, ale któremuś coś w nosku siedzi. Przypuszczam Speedy'ego, ale i Wąglik parę razy uraczył mnie serią kichnięć...
Oraz wyginał się pod dłonią drapiącą go po grzbiecie i tyłeczku... Dopiero po chwili uświadomiłam sobie: Właśnie według niego go zgwałciłam :D Wygięcie bowiem było bardzo charakterystyczne i tą pozę przybiera on właśnie przy gwałtach... ::)
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Awatar użytkownika
Eve
Posty: 2256
Rejestracja: wt lis 16, 2010 11:15 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Eve »

No to GRATULACJE !!
To teraz rób wszystko, czego jeszcze nie robiłaś : szalej, imprezuj bo później już, to będzie rarytasik :D
Limfocyt i Jajko - dobry tytuł na jakiś wierszyk czy fraszkę - możesz już teraz zacząć układać bajki na dobranoc dla Szkraba:)
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133

Hamaczki dla każdej paczki :P
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Awatar użytkownika
rainbowbox88
Posty: 213
Rejestracja: czw lis 17, 2011 1:03 am
Kontakt:

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: rainbowbox88 »

Gratulacje! :D
Nasze kochane kulcie: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33994

Ze mną: Strażnik & Kleksik
Za TM: Franklin, Kacper, Rumcajs , Skipper i Harry
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: ol. »

Gratulacje ! (w końcu to nowe pokolenie potecjalnych szczurosławów idzie ;) )

Tak sobie myślałam, że to z Mikrobem, Limfocyt będzie najwięcej brykał, no bo z kim jak nie z tym wariatuńciem :D
A do jajka kubki smakowe i powonienie muszą chyba dojrzeć, ale nie spotkałam jeszcze szczura, który by prędzej czy później nie dojrzał ;)
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: unipaks »

I ode mnie również gratulacje! :)
http://imageshack.us/photo/my-images/40 ... uszki.jpg/ zniewalający urok szczurka :-*
Mikrobowi życzymy całkowitego wyzdrowienia, wszystkim szczurkom ślemy buziaczki :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
zocha
Posty: 2191
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 11:09 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: zocha »

Gratulacje! :)

Śpiący Speedy na filmiku jest rozkoszny.
Zdjęcia świetne, cudowne te Twoje szczurasy.

Jak patrzę na te wszystkie kable to się nadziwić nie mogę. U nas ostatnio wszystko muszę chować, niedawno właśnie jeden kabel od lampki przegryzły i Biały już za następny chciał się wziąć. A u Ciebie tak wszystko sobie leży i nikt się tym nie interesuję. Zazdroszczę.

Buziaki dla chłopaków!
w sercu: Norman, PJ, Młody, Zenek, Adżi, Noname, Plastek, Biały

Moje kochane urwisy...
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Entreen »

Limfocyt dziś tak się rozmaślił, przytulając do chłopaków, że się rozpulsował i... dostał efektownej czkawki :D
Dorósł też niestety na tyle, że nie tylko Mikrob zauważa, że pęta się coś. Często na wybiegu, jak Wąglik ma fazę, mały dostaje wpiernicz. Teleportuje się wtedy na drugi koniec pokoju z wrzaskiem, wzięty na ręce wyjątkowo długo tkwi w bezruchu, obłapiając mnie tymi swoimi śmiesznymi łapeczkami, cały przerażony. Speedy też go dziś zaczepiał, ale został, delikatnie mówiąc, zignorowany :P. Speedy uznał więc, że nie warto i przeszedł z tym do porządku dziennego.
Młody lata wszędzie. Niedługo zacznie po suficie. Moje systematyczne zamykanie go w klatce za wykopywanie kwiatka (jednego - wszystkie go uwielbiają, WSZYSTKIE, nawet zwykle grzeczny Speedy!) w ramach kary nauczyło go tyle, że jeśli idę do niego w trakcie wykopków, dostaje skrzydeł i po chwili siedzi w drugim kącie pokoju z miną "jaaaaaaaaaaa?"...
Nie zwolnił ani trochę, nie nadążam za tym szczurem o.o
Ma też przesłodką tendencję do podbiegania za każdym razem, kiedy idę do niego z nieco karcącym "Limfoooocyyyyyt..." idy zwiedza coś, czego nie wolno. Dostaje buziaczki w ten swój nakrapiany brzuszek, bo jak tu się na niego gniewać?
Wciąż nerwowo podskakuje i chowa się na ruch, którego się nie spodziewał, ale obcy już mu nie straszni, ostatnio podrywał współlokatorkę (tę uczuloną, niestety, ku jej ubolewaniu, bo je lubi bardzo). Kiedy ona się uczyła, wlazł pod jej notatki i kukał co chwila "tu jestem!" :D.

Wąglik miewa lepsze i gorsze dni, dzisiaj mieliśmy drobną utarczkę, ale grzecznie padł na plecki. Niestety jak się pobudzi, najbezpieczniej jest mi go chwycić i uspokoić, inaczej scysja gwarantowana - i to taka, że szczuractwo fruwa w powietrzu i wskakuje jednym susem mi na ramię, bo to jedyne bezpieczne miejsce, gdzie czarny czort ich nie będzie gonił... Na szczęście młody jeszcze nie został uczestnikiem takiej scysji, cierpi zwykle Speedy, a jak ten umknie, to obrywa się Mikrobowi, który w swej mało inteligentnej ciekawości podbiega sprawdzić "co się dziejeeeeeeee?". Chwilę później słychać wrzask, fukanie i widać galopujące szczury... Ogółem Wąglik jest kochany, słodki i milutki. Wchodzi na ręce, rozdaje buziaczki, kocha siedzieć w koszyku najbliższym mojego łóżka i obserwować mnie, a jak do niego gadam...! No najsłodszy szczur na świecie. Jednak jak dostanie ataku złości, w jednej chwili zmienia się cały - napuszony kłębek wściekłego, fukającego futra. Zmienia mu się wyraz pyszczka, wygląda, jakby był krótszy, taki krecikowaty trochę (mimo powagi sytuacji, na widok tego pyszczka parskam śmiechem :P). o tyle dobrze, że działa na niego to moje łapanie i lekkie głaskanie. Futerko opada, poziom agresji również. Niemniej sam moment pochwycenia (czasem zostaję obdarzona oburzonym "fuk fuk", czasem nawet pyszczek schyli się ku palcom...) jest zawsze mocno emocjonujacy...

Stadtko nieco pokichuje, więc wchodzimy z beta.

A każda wizyta w nietoperrrowym, a konkretniej tosiakowym temacie, kończy się wyciem, że ja chcę... ::) Ale niestety... Gdybym miała spokojne, stabilne stadko, nie czekałabym ani chwili. A tak to mam jednego śpiocha-panikarza z manią prześladowczą (Speedy), jednego będącego ciągle w ruchu najsłodszego kretyna na świecie (Mikrob), jednego nabuzowanego testosteronem wariata (Wąglik) i jednego adhd z motorkiem w zadeczku (Limfocyt...)

Swoją droga, Speedy to najmniej trafione imię EVER :D

To tyle u na póki co. Jak mi się skończy okropny nawał roboty (koło średnio co dwa dni, przy czym masa pamięciówek...) to postaram się jakieś zdjęcia wrzucić. Albo chociaż filmik, jak to Mikrob kica z paragonami (jego nowa pasja - wykrada mi z toreb, śmieci, wszystkiego, po czym kica jak kangur czy inszy królik i zanosi do składnicy... z drobną pomocą Limfocyta, który wybija się jeszcze wyżej w górę wszystkimi czterema łapami, ilekroć jakiś pochwyci :D) :)
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
valhalla
Posty: 2245
Rejestracja: pt gru 10, 2010 11:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: valhalla »

No i co... Limfocyt potrafi się rozmaślić i rozpulsować, nie kłamałam! :D
A że szybki jest i chętny do zwiedzania, to tym lepiej - nie będziesz musiała go odchudzać, bo wszystkie kalorie spali ;)
Masz ubaw i możesz patrzeć, jak szczęśliwy młody szczur zwiedza świat. A ja u Mlekołaka mogę patrzeć co najwyżej, jak je, śpi i się tuli...
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Entreen »

valhalla pisze:No i co... Limfocyt potrafi się rozmaślić i rozpulsować, nie kłamałam! :D
...Aha, jasne, bo spał :P... i najwyraźniej ciepełko pozostałych chłopów go rozmaśliło...
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
valhalla
Posty: 2245
Rejestracja: pt gru 10, 2010 11:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: valhalla »

Dobra, dobra... już go tak nie demonizuj. Jest uroczy? Jest! Ma kropkę na brzusiu? Ma! Nie gryzie? Nie gryzie! Czego jeszcze chcesz :D
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Entreen »

Ależ ja nie demonizuję, ja urwipołcia bardzo kocham, jest przesłodki, przeuroczy, zwłaszcza jego tendencja do podbiegania do mnie, jak zauważę, że broi :D. Daje się też czasem złapać i pomiętosić jakieś 2 sekundy a i pocałować w brzuszek wolno!
Chociaż muszę się poskarżyć. Dziś Mikrob oczywiście brzuchem do góry wywalony, bo mały go dominuje, ja patrzę, a mały z rury wyskakuje i... ciągnie go za stópki! Mikrob oczywiście pisk żałosny, a mnie zatkało, niedobrota, ledwo to-to od ziemi odrasta, a już taki paskuda!

Kombinuję nad Kalm-Aidem dla Speedyego i Wąglika. To może im pomóc. Jeno nie wiem, skąd dorwać ilość mnie interesującą, bo niepotrzebne mi 250 ml... ;/
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
valhalla
Posty: 2245
Rejestracja: pt gru 10, 2010 11:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: valhalla »

Bo chłopaki z tego miotu są odważne i duży szczur to dla nich żadne wyzwanie ;) Mlekołak wczoraj wywrócił Froda na plecy i zaczął iskać. Skończył iskać po brzuchu, przewrócił go na bok i iskał za uchem. A ten ciaptak alfa nic, jeszcze zazgrzytał z radości, że wreszcie jego ktoś iska, a nie on innych ciągle tylko :D

A że Limfocyt męczy Mikroba... to tak z miłości na pewno ;)
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: ol. »

Trafiło Ci się całe spektrum szczurzych osobowości :D Manie niektórych mogą być dosyć problematyczne, ale jeśli cała machina się toczy, nie jest źle ;)
Mimo wszystko życzę, żeby Wąglik dał się któregoś pięknego dnia obłaskawić już tak na dobre. Jak to Mikrob z Limfocyem odkryli adrenalinę można sobie (i opiekunce) zaserwować na wiele różnych sposobów, więc czemu by i Wąglik nie mógł wymyślić czegoś innego niż krecikowe fukanie...

Jak czytałam o Limfocycie i jego zgrywaniu niewiniątka po nakryciu na rzeczach zakazanych, stanął mi przed oczami Dżum. Dżum zdybany w doniczce - gdyby miał zacząłby zamiatać kapeluszem podłogę i całować po rękach, że nareszcie ktoś przyszedł go stąd zdjąć ::) ^-^

Speedy niech trzyma głowę do góry, przecież wiadomo, że odsiecz zawsze przybędzie :)
a Mikrob niech się nie zatrzymuje - bardzo jestem spragniona zobaczyć go w tej sztafecie z paragonami :D
Awatar użytkownika
Eve
Posty: 2256
Rejestracja: wt lis 16, 2010 11:15 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Eve »

Entreen - dziękuję :-* :-* :-*
Fajnie było zobaczyć Twoją buźkę! :)
I mogę jeszcze napisać że .. do zobaczenia za tydzień w realu :D
Limfocytowi jako uroczemu łobuzowi - buziaka daj !
.. no i całej reszcie oczywiście też :)
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133

Hamaczki dla każdej paczki :P
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”