Pora przedstawić Cookiego i Lucka. Oboje trafili do nas od xxx, zostali przywiezieni razem z Paproszką i tak jak ona budzi jedynie dobre emocje, tak z tą dwójką jest zupełnie inaczej. Są jak niebo i piekło, zupełnie różni, nie tylko z wyglądu ale przede wszystkim różnią się charakterkami
Pierwszy - Lucek. Chomik Dżungarski o przecudnym futerku, komicznym wyglądzie i pięknych oczętach. Ale! Niech Was ten niepozorny wygląd nie zmyli! Lucek, ma imię idealnie pasujące do jego usposobienia. Jest krwiożerczą bestią, która zamiast jabłka woli palce - szczególnie te moje! Czasem mam wrażenie, ze to nikt inny jak zgryźliwy, wredny, mały krzykacz.. generalnie ja z nim nie gadam! Wszystko co trzeba zrobić przy Lucku robi Michał, bo ja z nim nie gadam

Lucek:

na dłoni - oczywiście Michała

Niby nic, niby sobie tylko wącha..sprawdza..

Aby za dosłownie sekundę znalazło się w paszczy rozszarpywane!
Tak..taki rzeczy dzieją się z moimi dłońmi..
Cookie - Pan Myszek. Uwielbiam go!

Jest tak łagodny, spokojny, ciekawski i towarzyszki, że się nadziwić nie można. To kochane stworzonko się pochorowało..

Kicha biedaczek i chrumka.. Przypuszczamy, że to efekt przeprowadzki.. Strasznie mi tej kruszynki szkoda.. Jest inhalowany 3 razy dziennie, dostaje antybiotyk i ma smarowany boks chorobowy maścią majerankową.
Prosimy o kciuki dla Cookiego!

Taki jestem maluszek

Sobie świat oglądam.

Łapeczki
