szczury.org

No to najważniejsze, ale i tak przykro

Czyli u Ciebie w klatce nie ma ustalonego alfy?

Raczej nie

Czy mi się tylko wydawało czy nie było zdjęć i opisu Cherry?

Nie było, bo wtedy jej nie było jeszcze, Cherry mam już tydzień.

A będą?

Będą, ale nie dziś. Bo jak otwieram drzwiczki, to już Cherry jest przy mnie i strasznie ciągnie do mnie, migiem na ramiona a reszta się wkurza i ją bije (dominuje) a potem jak zamykam, to latają po klatce a potem Miodynka siedzi przy mniej i ją pilnuje

Napisz potem jak mamusia jak już ją odbierzesz

Co tam słychać u Cherry? Dogaduje się jakoś z resztą?

Hej! Oj oj były małe bójki i nawet chwilke zawisla na pretach a tak to juz tego nie robi, jest dzielna i sie nie poddaje
Reszta powoli sie przyzwyczaja sie do niej. Łączenie jest zakonczone - lubia sie ale czasami cos im nie pasi szczegolnie Miodynce i Mamusi. Cherry lubi sypiac z Milkym, Majtki i czasami z Lucynka.

U mnie wszystko w porządku. Na DT zawitał Króliczek Maiko.

Mamusia ma nadal gruczolaka, powoli rośnie. U Miodynki także znalazłam gruczolaka małego w okolic sutka przy klatce piersiowej :/
Co jest z tymi gruczolakami! Niedługo będzie ciachanko, ale zadecyduję gdzie zrobić i wolałabym u dobrego szczurniętego weta, bo w Łodzi z wziewką jest marnie.

I stąd we Wrocławiu jest polecany Piasecki, który bierze do 100zł.

I pomyśleć że u mnie biorą 250zł czyli na 2 szczury wydałabym 500zł porównując do Wrocka, gdzie łącznie za dojazd, powrót, leczenie wydam od 190zł do 250zł

Mamusia... [*]

Najlepszego, najsłodszego i najcudowniejszego spełnienia marzeń kochana!

xiao dziękuję !!! Obiecuję że będą nowe fotki

Wszystkiego najlepszego Madziu