Z Cziką coraz gorzej.... futro zmierzwione, prawie nie je, prawie się nie rusza. Leży w swoim gnieździe, nie porusza się po klatce.
Brzuch jej rośnie - a raczej guzy w brzuchu. Guzy narastają w niej od ponad 2 miesięcy, ona chudnie, a brzuch się powiększa.
Zwykły tłusty szczur wygląda tak jak ten schemat po lewej. Czika wygląda jak po prawej.
[img]http://nakasha_kratakau.w.interii.pl/czika.jpg[/img]
Coraz częściej zastanawiam się, czy chcę czekać, aż zupełnie przestanie jeść, a zacznie się trząść, czołgać i wyglądać jak szkielet, który połknął balon...
Już raz na to patrzyłam (Cloud...[*] wyglądał przed śmiercią tak samo jak Czika...) i naprawdę nie wiem, czy chcę, aby guzy Cziki doprowadziły ją do takiego stanu..... dla mojego "komfortu" psychicznego, bo pożyje tydzień czy dwa dłużej, słabnąc, gasnąc w oczach....
Czika ma rok i 10 miesięcy.
Echh... obserwuję ją uważnie i czekam, aż jej zachowanie pokaże, że to "ten" moment
