![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Potem jeszcze probiotyk do pysia i chwilka na przytulenie...
Mikę niestety zamknęliśmy w klatce, żeby Puma miała szansę zjeść to, co zostało dla niej na podłodze; zjadła tylko dropsa rozmoczonego w wywarze z siemienia oraz zarodki pszenne namoczone w siemieniu z odrobiną nutri. Po południu nie chciała nawet Convalescence ani Nutri, ale dość chętnie zjadła ok. 3 ml papki z zarodków w wywarze z siemienia i też dropsa w nim rozdrobnionego, jakoś udało się także z cieniutkim plasterkiem banana. Wypuszczoną z niewoli Mikę powitała z lekkim ożywieniem, obwąchała ją, następnie zaczęła wspinać się na białaskę - nie wiem, czy chcąc się na niej położyć, czy przegonić. Potem poszła spać.
Nadal nie jest pewne, czy to kłopoty z gazami, czy ma problemy z jedzeniem - bo sprawia wrażenie, jakby nawet chciała tylko nie bardzo mogła... Czy może uraziłam jej coś w pyszczku podczas podawania na siłę leków strzykawką? Dla mnie wygląda jak przytkana
![Undecided :-\](./images/smilies/undecided.gif)
A wieczorem kolejna dawka antybiotyku...
Jest za słaba na wziewkę do USG i dokładnego zbadania pyszczka i przełyku (może jednak wcześniej coś utkwiło jej tam i kłujący kawałek czegoś nie pozwala jej jeść?
Może uda się coś zobaczyć, tylko przykładając głowicę do brzuszka, bez znieczulania
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
Edit
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Pojechałam z Pumą do lecznicy. W drodze siemię lniane z herbatkami wreszcie zrobiły swoje, do tego doszedł stres, w efekcie podczas jazdy autobusem szczura obrobiła się jak niemowlak
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
Już w poczekalni wzrokiem bystrym i ożywioną postacią zademonstrowała gotowość przekąszenia czegoś, więc testowo dostała kawałek sucharka. Wsunęła gładko i u pana doktora było widać, że - jak to określił - jest jej dobrze, nie boli już
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Antybiotyk wciągnęła z apetytem, a przed kwadransem wtłukła Mice za próbę przejęcia sprzed nosa miękkiego żółtka
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
Szmer nad oskrzelami już tylko leciutki, a mała nie kumka już prawie wcale. Wierzę, że idzie ku dobremu. Wielka radość w naszym domu!
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Dziękujemy Wam za Wasze kciuki
![Kiss :-*](./images/smilies/kiss.gif)