Strona 256 z 302

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: pt sty 10, 2014 7:09 pm
autor: unipaks
Rano nadal było słabiutko z jedzeniem, więc staraliśmy się, żeby przynajmniej wypiła trochę herbatki z koperku z rumiankiem i kompotu z suszonych śliwek. Zjadła bardzo niewiele, a wiedzieliśmy, że po zastrzyku ze sterydu na pewno długo nic nie ruszy, my zaś musimy do pracy - ale nie mogliśmy dłużej zwlekać, trzeba jej było pomóc zyskać czas na zebranie sił. Płakała przy zastrzyku jak Muffinka, gdy była tak przeczulona przysadkowo na ból :(
Potem jeszcze probiotyk do pysia i chwilka na przytulenie...
Mikę niestety zamknęliśmy w klatce, żeby Puma miała szansę zjeść to, co zostało dla niej na podłodze; zjadła tylko dropsa rozmoczonego w wywarze z siemienia oraz zarodki pszenne namoczone w siemieniu z odrobiną nutri. Po południu nie chciała nawet Convalescence ani Nutri, ale dość chętnie zjadła ok. 3 ml papki z zarodków w wywarze z siemienia i też dropsa w nim rozdrobnionego, jakoś udało się także z cieniutkim plasterkiem banana. Wypuszczoną z niewoli Mikę powitała z lekkim ożywieniem, obwąchała ją, następnie zaczęła wspinać się na białaskę - nie wiem, czy chcąc się na niej położyć, czy przegonić. Potem poszła spać.
Nadal nie jest pewne, czy to kłopoty z gazami, czy ma problemy z jedzeniem - bo sprawia wrażenie, jakby nawet chciała tylko nie bardzo mogła... Czy może uraziłam jej coś w pyszczku podczas podawania na siłę leków strzykawką? Dla mnie wygląda jak przytkana :-\
A wieczorem kolejna dawka antybiotyku...
Jest za słaba na wziewkę do USG i dokładnego zbadania pyszczka i przełyku (może jednak wcześniej coś utkwiło jej tam i kłujący kawałek czegoś nie pozwala jej jeść?
Może uda się coś zobaczyć, tylko przykładając głowicę do brzuszka, bez znieczulania ::)

Edit :)
Pojechałam z Pumą do lecznicy. W drodze siemię lniane z herbatkami wreszcie zrobiły swoje, do tego doszedł stres, w efekcie podczas jazdy autobusem szczura obrobiła się jak niemowlak :D (całe szczęście, że zawsze mam z transporterem zapas ręczniczków, mokre chusteczki i woreczek foliowy na podobne brudy).
Już w poczekalni wzrokiem bystrym i ożywioną postacią zademonstrowała gotowość przekąszenia czegoś, więc testowo dostała kawałek sucharka. Wsunęła gładko i u pana doktora było widać, że - jak to określił - jest jej dobrze, nie boli już :)
Antybiotyk wciągnęła z apetytem, a przed kwadransem wtłukła Mice za próbę przejęcia sprzed nosa miękkiego żółtka ;D
Szmer nad oskrzelami już tylko leciutki, a mała nie kumka już prawie wcale. Wierzę, że idzie ku dobremu. Wielka radość w naszym domu! :)
Dziękujemy Wam za Wasze kciuki :-*

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: pt sty 10, 2014 8:44 pm
autor: Paul_Julian
Ten Edit to mi sie podoba !
Moze faktycznie coś jej siedziało na żołądku, a nic lepiej na to nie dziala , jak wizyta do weta :)

I jeszcze się Mice oberwalo :)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: pt sty 10, 2014 8:54 pm
autor: Entreen
I proszę, jak zwykłe g... może człowieka ucieszyć ;D ;D ;D

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: pt sty 10, 2014 9:14 pm
autor: Megi_82
Uni, bardzo, bardzo się cieszę! :D To już znamy sposób na zatkanie ;)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: pt sty 10, 2014 10:30 pm
autor: Magdonald
Lubię dobre wieści! :) No przecież nie mogło nie wyjść na prostą, no nie? Przecież tyle kciuków się za Was zaciskało :D
Niech się Pumcia teraz regeneruje, wraca całkowicie do siebie, i dokazuje jeszcze bardziej! Całusy dla niej i dla Miki, której się oberwało :-*

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: pt sty 10, 2014 10:51 pm
autor: souris
super! :-) cieszymy się że już dobrze

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: sob sty 11, 2014 10:40 am
autor: ol.
Ale Pumiśka ucieszyła :D Niech już jej tylko zdrowo i harmonijnie wszystko w brzuszku i oddechowym gra :)
Głaski obu dziewczynkom, i małe szeptanie w uszko, że nad jajkiem to języki a nie łapki pracować mają ;) Żeby było tak pięknie jak przy łyżce z ciastem ! A skoro o tym mowa - dobrze móc na spokojnie wrócić do tych zdjęć i ich radujących oko szczególików, a także rozczulić się nad:
http://s599.photobucket.com/user/unipak ... 3781319987 - niemowlaczkiem po kąpieli ^-^
Jeszcze raz :-*

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: wt sty 14, 2014 11:31 am
autor: unipaks

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: wt sty 14, 2014 11:30 pm
autor: IHime
Jak dobrze, że nadganiając wieści od Was, mogłam od razu przeczytać, że Pumka się z problemem brzuszkowym uporała! Bo inaczej chyba bym się skręcała do towarzystwa ze współczucia!
A Mikusia taka piękna! http://i599.photobucket.com/albums/tt78 ... 0719-1.jpg

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: wt sty 14, 2014 11:45 pm
autor: Paul_Julian
Panienki z okienka ! Piękności !!

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: śr sty 15, 2014 2:08 pm
autor: Magdonald
http://s599.photobucket.com/user/unipak ... 1.jpg.html - a ku ku! :D
http://s599.photobucket.com/user/unipak ... 1.jpg.html - ząbki <3
http://s599.photobucket.com/user/unipak ... 2.jpg.html - "Ech, ta znowu z aparatem... A my takie niewyjściowe..." ::)

Wyściskaj panienki, oby zdrówko dopisywało jak najdłużej! :-*

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: sob sty 18, 2014 12:36 am
autor: Megi_82
Fajnie czytać lepsze wieści :) Trzymam kciuki, żeby się zmieniało tylko na plus :)
Puma - jakie zadziorne iny na ostatnich fotach :D A Mikunia jak zwykle nieśmiały pysio :)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: ndz sty 19, 2014 1:20 pm
autor: ol.
Panienki z okienka wyczekujące to łagodnie http://i599.photobucket.com/albums/tt78 ... 0782-1.jpg,
to straaasznie drrrapieżnie http://i599.photobucket.com/albums/tt78 ... 0791-1.jpg :o ;D
Za czym one tak wyglądają ? ;)
Śliczne :-*
Ale nie wyrażę, jak bardzo cieszy widok Pumy zwiedzającej http://i599.photobucket.com/albums/tt78 ... 0791-1.jpg ^-^
Mizanko dla dziewczynek i niezmiennie - zdrówka :)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: pt sty 24, 2014 4:25 pm
autor: unipaks
Biedna ta nasza Pumka, znowu ból i zmartwienie - przy kikucie nóżki zrobił się krwiak, trzeba było nakłuwać i odciągać krew... :(

Już w czasie ostatniej wizyty zgłaszałam w lecznicy, że obserwuję symptomy bólu, ale w badaniu nic nie wychodziło; zastanawialiśmy się nawet nad przerostem nieco krzywo rosnących dolnych, ale nie one były przyczyną, widać wtedy jeszcze krew się nie gromadziła. Stanęło na ewentualnych bólach fantomowych. :-\
Przedwczoraj objawy bólu się nasiliły, mała kładła się na mnie i czułam, jak napręża przednie łapki z bólu, odciągając przy tym głowę w tył.
Ja oczywiście w pełni choróbska, doktor Tomasz we wtorki i środy nie przyjmuje...
Podjechaliśmy na kliniki, gdzie przyjmował doktor Grzegorz - uważnie zmacał szczurę i wychwycił przyczynę bólu; za pomocą sprayu znieczulono Pumę miejscowo i pan doktor fachowo opróżnił z krwi obrzęknięte miejsce na nodze. Potem zastrzyk z Cyklonaminy, drugi z antybiotykiem. Przeciwzapalny i p/bólowy Mieloxidyl miał zostać podany w domu, bo szczura przed "smakołykiem" broniła się zaciekle wszystkimi trzydziestoma rączkami, co powtórzyło się później także podczas badania ząbków oraz wnętrza pyszczka. :P Przynajmniej tam w porządku...
Przynajmniej tam, bo oddechowo Puma ponownie gorzej... :(
Jakoś tak się zbiegają jej choroby z moimi – niech mi nikt nie mówi, że człowiek nie jest w stanie szczurka zarazić! Chyba że myko znowu podnosi swój ohydny łeb...
2x dziennie antybiotyk, 2 razy dziennie Cyklo, 1x dziennie Mieloxidyl , do tego probiotyk, betaglukan i witaminy.
Jak i w czym to wcisnę w jedną szczurę? Która akurat szczególnego apetytu teraz nie ma; mam nadzieję, że opróżnienie treści krwiaka i leki to zmienią...
Doktor Piasecki nas uprzedzał, że po amputacji to może być jeden z nawracających problemów. :(
Już wiem, że jeśli to miejsce ponownie obrzęknie i wypełni się krwią, trzeba będzie rozciąć i zobaczyć dokładnie, co się dzieje... Oby do tego nie doszło, oby nic złego z tą biedną nożyną się nie działo więcej...
Razem z Pumką prosimy Was o kciuki!

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Muffinko, czuwaj nad dziewczynk

: pt sty 24, 2014 10:08 pm
autor: Megi_82
Biedna Pumcia, ciągle coś :( Kurczę, no liczyłam na lepsze wieści :( Zawsze mi dziwnie, jak ie piszesz kilka dni...
Jestem więcej niż pewna, że możemy zarazić. Katar to katar, wirusisko to wirusisko, a bakteria to bakteria. One też się przeziębiają. Mąż ostatnio jak go złożyło, nawet się nie zbliżał do bab.
Nóżka... no niestety, po takich zabiegach się trafiają różne atrakcje... mam nadzieję, że minie i nie będzie kłopotów.
Trzymam kciuki bardzo mocno.
A leki - gotuj, pancia, smakołyki, wymyślaj dla waćpanny ;) Żart oczywiście, przy braku apetytu (chociaż beta, witaminy i probiotyki raczej dobre...) nie mam lepszego pomysłu niż strzykawka, niestety :-/ Może coś na podkręcenie apetytu? Bioaron podobno się dzieciom na to daje, a to pyszne jest...
A jak Mikunia?