Strona 27 z 37
Re: Moje słodkości :*
: czw maja 07, 2009 10:34 pm
autor: Ausaya
Gdyby to byla ropa to bym sie cieszyla... taka zmieniona tkanka wyszla ze srodka... z biopsji wyszlo ze to ziarniak zapalny wiec ropy sie nawet nie spodziewalam.
Kurcze boje sie strasznie jutra, Mała nie jest juz najmlodsza, poza tym wet mowil ze ma "za okragle" serce, mam nadzieje ze to nie bedzie mialo wplywu na jej reakcje na narkoze.
Przyda sie duzo kciukow...
Re: Moje słodkości :*
: czw maja 07, 2009 10:42 pm
autor: susurrement
kciukamy bardzo mocno, oby wszystko było dobrze!

Re: Moje słodkości :*
: pt maja 08, 2009 9:29 am
autor: Filipw
kciukam i ja

bedzie dobrze

Re: Moje słodkości :*
: pt maja 08, 2009 11:03 am
autor: odmienna
i ja trzymam kciuki. Ogonek co prawda, nie nabyta rzecz, ale jak życie pokazuje- lepiej bez ogonka, niż z chorym ogonkiem.

Re: Moje słodkości :*
: pt maja 08, 2009 11:21 am
autor: pin3ska
My tez wszyscy trzymamy za pomyslne zakonczenie

Re: Moje słodkości :*
: pt maja 08, 2009 11:40 am
autor: Ausaya
jedziemy na 15 dzisiaj...
tak na rozweselenie opowiem wam dzisiejsza bardzo poranna historie ;]
Matylda czasem laduje w transporterku jak musze sie wyspac a ona namietnie piluje kraty i tak bylo dzisiaj w nocy. Ja sobie spie w najlepsze i czuje na rece malutkie zimne stopki

obudzilam sie a tu Matylda wesolo sobie po lozku spaceruje... Byla ogolnie cala sytuacja troche przerazona i nie chciala dac sie zlapac. Myslalam ze bedzie siedziala pod lozkiem w nieskonczonosc, a ona zaraz po tym jak polozylismy sie dalej spac wyszla sobie na zwiedzanie

wczesniej zagrodzilismy czesc pokoju zeby nie poszla do kuchni. No i zaczelo sie polowanie na szczura

Ja z jednej strony Rafal z drugiej, ale gnojek nie dawal za wygrana

W koncu postawilam transporterek na srodku pokoju i sobie weszla szybko a ja od razu ja wzielam do klatki, no i dalej w kime... ale niestety tylko na godzinke :/
tak czy owak fajna taka pobudka przez zimne male stopki biegajace po mnie
dziekujemy za wszystkie kciuki!!
Re: Moje słodkości :*
: pt maja 08, 2009 4:25 pm
autor: Ausaya
czekam na telefon z lecznicy juz ponad dwie godziny... strasznie sie stresuje :/ wogole mam dzisiaj na maksa pechowy dzien i mam bardzo zle przeczucia, jak nigdy... chce mi sie plakac i krzyczec na raz
Re: Moje słodkości :*
: pt maja 08, 2009 4:27 pm
autor: Cyklotymia
Trzymam kciuki z całej siły...
Re: Moje słodkości :*
: pt maja 08, 2009 4:28 pm
autor: Babli
Ausaya, kciukam bardzo mocno, trzymaj się

Re: Moje słodkości :*
: pt maja 08, 2009 5:00 pm
autor: Nakasha
I jak?.... kciukam!
Re: Moje słodkości :*
: pt maja 08, 2009 5:35 pm
autor: RattaAna
................i jak.............

Re: Moje słodkości :*
: pt maja 08, 2009 6:45 pm
autor: Ausaya
Mała juz w domku

wybudzila sie bez zadnych problemow, nie wiem skad byly te moje zle przeczucia... Juz sobie lazi po klatce, tzn suwa sie ;]
Ma uciete 1/3 ogonka, wiec mniej niz sie spodziewalam. Dr Wojtys rozciela guza przy mnie, okazalo sie ze to jednak nowotwor, na szczescie nie byl jakis rozlazly tylko zwarty i okragly, wiec jest duza szansa ze zadnych przerzutow nie bedzie.
A jaki byl komentarz Pani doktor? "Dobrze ze nadepnelas na ten nieszczesny ogonek..."
Predzej czy pozniej i tak bylby amputowany...
Dziekuje za kciuki! Jak widac pomagaja

Re: Moje słodkości :*
: pt maja 08, 2009 6:48 pm
autor: Nakasha
Re: Moje słodkości :*
: pt maja 08, 2009 7:00 pm
autor: Nina
Dobrze, że jest dobrze

Teraz czekamy na zdjęcia ogonka

Uwielbiam szczury z takimi ogonkami... sama nie wiem czemu.
Re: Moje słodkości :*
: pt maja 08, 2009 8:15 pm
autor: Babli
Nin, ja też, mają w sobie coś.. niezwykłego
