Strona 27 z 38
Re: Sysiątka
: ndz paź 10, 2010 11:22 am
autor: Nietoperrr...
To na prawdę trzeba mówić o wielkim szczęściu!!!Taki niby przypadek,który życie łysolince uratował...
Sysa pisze:i tak zupełnie znienacka w naszym domu mamy nową gustowną lampkę obflejoną gerberkiem.

(...) zamiast nagarniać sobie jedzenie to nakrywa miskę kołnierzem i wwala sie pyskiem w jedzenie
Nie no,ja to muuuszę zobaczyć!!!

Re: Sysiątka
: ndz paź 10, 2010 12:22 pm
autor: Jessica
dużo zdrówka!

dobrze,że tak to się skończyło

przesyłamy głaski i uściski
Re: Sysiątka
: ndz paź 10, 2010 4:18 pm
autor: ol.
o kurcze, taka młodziutka Essie, kto by przypuszczał...
ale świetna robota, Wasza i weterynarza, że na czas udało się kryzys zażegnać
tak sobie pomyślałam, a propos tego zdjęcia
http://s997.photobucket.com/albums/af96 ... C04550.jpg (latające szczury

), że teraz jak łyskowe ladaco zwis z prępów zrobi to tylko pociągnąć za ogon i - stanie się światło
też upraszam o zdjęcia szczurzego abażura
Wielkie pozdrowienia, do maleńkiej Bezy szczególnie gorąco kierowane

Re: Sysiątka
: ndz paź 10, 2010 8:52 pm
autor: Nietoperrr...
ol. pisze:
tak sobie pomyślałam (...) że teraz jak łyskowe ladaco zwis z prępów zrobi to tylko pociągnąć za ogon i - stanie się światło
też upraszam o zdjęcia szczurzego abażura
No zdycham ze śmiechu i od tych obrazów,jakie w związku z tematem podsuwa mi wyobraźnia!!!

Re: Sysiątka
: pn paź 11, 2010 8:01 pm
autor: unipaks
Jak dobrze się stało , że Essie pojechała wtedy "do towarzystwa"!

Niech dochodzi do siebie jak najlepiej łysolinka i nigdy już nie robi takich niespodzianek!
Za Bezę mocno trzymamy kciuki , żeby świństwo z uszka dałosię wyleczyć raz na zawsze , i niech nabiera ciałka kochane słoneczko!

Re: Sysiątka
: wt paź 12, 2010 5:47 pm
autor: Sysa
Dziękujemy za ciepłe słowa i mysli oraz za nieustanne poprawianie humoru!
Mam dwa drobne zdjątka.
Jedno Bąbla i Laury.

Drugie Essie po operacji. Widać jaka się zrobiła chudziutka nagle...
Essie czuje sie dobrze. Ma apetyt. Nie straciła humoru i nieustannie liże nas po rękach. Cała Essie.
Beza tyje. Na szczęście. Czyszczeniu uszka poddaje się z przymruzonymi oczkami. Cieszy się najwyraźniej z braku zastrzyków.
Re: Sysiątka
: wt paź 12, 2010 8:48 pm
autor: manianera
Sysa pisze:
Essie czuje sie dobrze. Ma apetyt. Nie straciła humoru i nieustannie liże nas po rękach. ...
Beza tyje. Na szczęście.
Hip hip hurra! I tak trzymać!
Czekałam na zdjęcie Essie-abażurka, ale jakoś zamiast śmiechu - współczucie wobec uwięzionej w nim chudzinki. Tysiąc całusków w to goluchne ciałko!
Re: Sysiątka
: wt paź 12, 2010 8:52 pm
autor: Nietoperrr...
No właśnie mnie też wcale do śmiechu nie jest,a i do zachwytów jakoś tak daleko...
Pierdziufnij jej tam delikatnie w brzuszek,bo golaskowe pierdziufanie zawsze takie podnoszące na duchu jest...
Re: Sysiątka
: śr paź 13, 2010 8:31 am
autor: IHime
Buziaki ślemy dla Abażurka, eee, Essie, znaczy się...

Kiedy biedulka będzie się mogła uwolnić z tej obrazy szczurzej godności?
Re: Sysiątka
: śr paź 13, 2010 9:33 am
autor: Jessica
Re: Sysiątka
: pt paź 15, 2010 5:26 pm
autor: unipaks
http://s997.photobucket.com/albums/af96 ... G_0404.jpg ogonki wiszące na kratkach niczym jakieś małpiatki są tak pocieszne...
Jak się czuje Essie , rekonwalescencja przebiega dobrze? Przybiera choć troszkę na wadze? I jak teraz uszko Bezy - mam nadzieję , że jest coraz lepiej!
Mizianko dla wszystkich Sysiątek od nas!

Re: Sysiątka
: pn paź 18, 2010 8:20 pm
autor: Sysa
uch, uch, nadrabiam zaległości.
Dziękujemy za ciepłe słowa i myśli! Przydały się niesamowicie!
Essie w sobotę miała zdjęte szwy. Wszystko goiło się pięknie, więc nie musiała lampkowac 10 dni tylko 7! Sytuacja ta wynikła z tego, ze już w czwartek Tata Szczurów poleciał z łysoliną na wizytę w ramach paniki, że się źle goi, na co wetka go uspokoiła i zaprosiła na odlampienie sobotnie
Uciecha Essie była wielka. Na dzien dobry zaczęła urządzac gonitwy po klatce i dzikie pląsy z naszymi dłońmi

Wszystkie szczury zostały wyiskane, zwłaszcza Bąbel, bo i go dużo i jest kochany
Beza czuje się dobrze. Przytyła. Waży 215g, więc jesteśmy 15g do przodu. I wygląda na to, ze będzie tyła. Niestety nie do końca wiadomo jak to jest z uszkiem. Niby zaleczone, ale gdyby znów pojawiła się ropa to będziemy robić wymaz, zeby dobrać pewny antybiotyk. Na razie wszystko wygląda dobrze. Martwice się goją. Bezinka zrobiła się strasznym miziakiem. Wcześniej tolerowała dotyk, ale nie potrafiła się odprężyć. Teraz liże nas po rękach i pulsuje oczkami pod głaskaniem. Zdarzało jej się pulsować na sam dźwięk mojego głosu. Nasza albinka kochana

Re: Sysiątka
: pn paź 18, 2010 9:16 pm
autor: ol.
Wszystkie szczury zostały wyiskane, zwłaszcza Bąbel, bo i go dużo i jest kochany
a właśnie, bo przecież zapalony iskacz z łysolinki

co też się ona musiała w tym kołnierzu ograniczać
Niech nadrabia !
i jej i Bezie - szerokiej prostej, bez żadnych więcej zakrętów zdrowotnych !
a wszystkim Sysiątkom - enegiczne czupury

Re: Sysiątka
: wt paź 19, 2010 8:28 am
autor: Jessica
Re: Sysiątka
: wt paź 19, 2010 9:18 am
autor: IHime
Jak dobrze czytać same dobre wieści! Buziaki dla dzielnej Essie i słodkiej Bezuni plus niewybiórcze miziaki dla całego stadka.
