Strona 27 z 175
Re: Majaki Nocne
: pn sty 24, 2011 6:36 pm
autor: szczurzyca.
mój przyssał nos do poidła i wciągał nosem

na prawdę
Re: Majaki Nocne
: wt sty 25, 2011 12:03 am
autor: IHime
O, a mój pił, czyli kapuje, jak to działa.
Poznał dzisiaj Blondyśkę i Gadzinkę, czyli swoje przyszłe współlokatorki. Jest fantastyczny, od razu lizał je po futerku i się tulił. Wydaje mi się, że przez ten jeden dzień zdążył rozpaczliwie zatęsknić za szczurzym towarzystwem.
Od wczoraj wymieniałam ich szmatkami, dzisiaj zamieniłam klatkami. Dziewczyny na początku się puszyły, ale na randce w wannie były już grzeczne. Na koniec cała trójka podsypiała przytulona.

Dzisiaj jeszcze ich nie zostawię na noc razem, nie mam już siły pilnować, ale jak tak dalej pójdzie, to niedługo zamieszkają razem.
Dzisiaj gapciowi udało się wpaść całą mordką w jogurt!

Re: Majaki Nocne
: wt sty 25, 2011 5:50 am
autor: Pająk
IHime pisze:O, a mój pił, czyli kapuje, jak to działa.
Poznał dzisiaj Blondyśkę i Gadzinkę, czyli swoje przyszłe współlokatorki. Jest fantastyczny, od razu lizał je po futerku i się tulił. Wydaje mi się, że przez ten jeden dzień zdążył rozpaczliwie zatęsknić za szczurzym towarzystwem.
Od wczoraj wymieniałam ich szmatkami, dzisiaj zamieniłam klatkami. Dziewczyny na początku się puszyły, ale na randce w wannie były już grzeczne. Na koniec cała trójka podsypiała przytulona.

Dzisiaj jeszcze ich nie zostawię na noc razem, nie mam już siły pilnować, ale jak tak dalej pójdzie, to niedługo zamieszkają razem.
Dzisiaj gapciowi udało się wpaść całą mordką w jogurt!

A już myślałam, że on jakiś taki nie nasz, bo Avalon to czesze zębami chłopaków aż piszczą.
Ale mordka w jogurt? To nasz!
Re: Majaki Nocne
: wt sty 25, 2011 2:15 pm
autor: szczurzyca.
ja mojemu wyciągałam jogurt z uszu!

zawsze wpadnie, nie ma szans, żeby wyszedł cało ze starcia z jogurtem..
Re: Majaki Nocne
: wt sty 25, 2011 2:37 pm
autor: alken
a gdzie to takie nieogarnięte szczury dawali?

Re: Majaki Nocne
: wt sty 25, 2011 2:54 pm
autor: szczurzyca.
w Lubelskim laboratorium je popsuli..

Re: Majaki Nocne
: czw sty 27, 2011 10:40 am
autor: IHime
Uff, drugi dzień łączenia przebiegał w gorącej atmosferze... Obie dziewuchy rujkowały, z tym że Gadzinka radośnie-odfruwajkowo, a Blondyś nerwowo. Za to chłopaczyna udowodnił, że wie o co w tym chodzi i niczego mu nie brakuje.
Za to wczoraj było gorzej. Tzn. Gadzinka kocha białaska bezwarunkowo od pierwszej sekundy i to się nie zmieniło, ale Blondyś się stroszyła i fukała, napierała bokiem, a młody był jakby zawstydzony wcześniejszymi ekscesami i przycupnął nieruchomo. Postanowiłam zapakować ich we dwójkę do transportera. Efektem spaceru po klatce bloku była wielka, śmierdząca... yyy... zużyta kolacja Blondyśki. Ale agutka przestała się stroszyć. Zobaczymy, co będzie dalej.
Młody zostanie chyba jednak Misiem, jakoś brakuje nam innych pomysłów. Czy ja już wspominałam, że jest kochany?
Cookie jest okropna. Wścieka się o zapach nowego szczura w domu, zaczęła gryźć fotele (tam, gdzie czuć zapach młodego), czego nigdy nie robiła, i złośliwie wali kupy na kanapę. Upewnia się, czy patrzę i robi swoje. Wcześniej robiła tak, kiedy w domu byli tymczasowicze, więc to chyba taki dosadny sposób wyrażenia dezaprobaty, nie?
Zbliżają się symboliczne urodziny labisiów. Trzeba wymyślić coś pysznego na imprezę.

Re: Majaki Nocne
: czw sty 27, 2011 11:50 am
autor: Jessica
IHime pisze:
Zbliżają się symboliczne urodziny labisiów. Trzeba wymyślić coś pysznego na imprezę.

czujemy się zaproszeni
kciukamy za łączenie! oby przebiegło szybko,sprawnie i bezproblemowo

Re: Majaki Nocne
: czw sty 27, 2011 7:06 pm
autor: manianera
IHime pisze:Obie dziewuchy rujkowały, z tym że Gadzinka radośnie-odfruwajkowo, a Blondyś nerwowo. Za to chłopaczyna udowodnił, że wie o co w tym chodzi i niczego mu nie brakuje.
To się nazywa wgląd w życie intymne, normalnie jak w brukowcach

!
Ale nie ukrywam - postępy łączenia bardzo mnie interesują, włącznie z takimi pieprznymi szczegółami

! I czekam na sesję Misia z pannicami!
Re: Majaki Nocne
: pt sty 28, 2011 11:37 am
autor: sssouzie
oooo, tu chłopaka mają
dobrze jest mieć łączenia za sobą... nas to już raczej dotyczyć nie będzie
Cookiszon może po prostu sugeruje zmiany w umeblowaniu? jakaś mała renowacyjka, zmiany?

Re: Majaki Nocne
: pt sty 28, 2011 10:49 pm
autor: IHime
Dzisiaj miałam ochotę Blondyśce uszy poobrywać. Wysłałam ją na randkę w wannie, a ona na dzień dobry załadowała Misiowi siekacze w grzbiet. Krew się polała, Misiu stracił nieco na fotogeniczności, bo zafarbowany Rivanolem, ale całkiem zadowolony, bo pocieszony dropsikiem i herbatniczkiem. A potem była sielanka, Blondyś sama mu skaleczenie wylizała i oczyściła futerko. Gł*pi babsztyl, no co ja mam z nią zrobić?
Żal mi tego mojego Misia cudownego, on jest taki kochany, a Blondyś się nad nim znęca i odpuścić nie chce. Tzn. wydaje mi się, że robimy postępy, tylko baaaardzo powoli.
Jak ja Cookiszonowi coś przemebluję... to do własnego ogona nie będzie mogła trafić.

Nie dość mi efektów poprzednich prac renowacyjnych moich babiszonów: zeżartej firanki, elegancko obgryzionego lambrekinu, wyrąbanej dziury w kanapie i wypatroszonych poduszek?

A Cookie na dwa dni dostaje schiza, jak przestawię domek w klatce.
Re: Majaki Nocne
: pt sty 28, 2011 11:07 pm
autor: szczurzyca.
ale Miśka moje facety też pogryzły, nie wiem czy widziałaś strupa na jego karku? znalazłam cały kawał sierści, aż go weta zabrałam

ale nie wiedziałam nawet, który to, bo spali sobie we trójkę wtuleni..
powodzenia!

Re: Majaki Nocne
: sob sty 29, 2011 12:04 pm
autor: unipaks
IHime pisze: Jak ja Cookiszonowi coś przemebluję... to do własnego ogona nie będzie mogła trafić.
uuh, zabrzmiało groźnie
Blondyśce uszków nie obrywaj, daj babie jeszcze szansę
Czekamy niecierpliwie na foteczki, a na razie wycałuj Majaki i wyczochraj od nas

Re: Majaki Nocne
: sob sty 29, 2011 1:02 pm
autor: manianera
Najwyraźniej do łączenia Miśka z babami przyda się melisa. Oczywiście dla Ciebie, IHime

!
Trzymam kciuki za koniec dziabów, przemeblowań i gróźb karalnych!
Re: Majaki Nocne
: sob sty 29, 2011 7:21 pm
autor: IHime
Szczurzyca, widziałam strupka, ładnie mu się to goi. Zresztą, nowe ugryzienie też już ładnie się zasklepiło, chyba nie było głębokie, tylko pechowo trafiło w ukrwione miejsce.
Uni, Blondyś na razie jeszcze posiada dwoje uszu, a nawet ogon, ponieważ przez resztę wieczoru zachowywała się przyzwoicie.

Zobaczymy, jak będzie dzisiaj.
Manianera, oj tak, meliskę poproszę!
Fotki być może będą, na razie mam filmik, ale tam tylko seks i przemoc, więc nie wiem, czy wrzucać.
