Strona 27 z 28

Sczur alone

: ndz wrz 01, 2013 10:20 pm
autor: Gryzoniak
Na początku tłumaczę dlaczego mam tylko jednego szczura ,skoro jest to zwierze stadne. Otóż wyjaśnienie jest proste i bardzo częste w takich przypadkach, brak zgody u rodziców. Mimo wszelkich starań ,błagań ,tłumaczeniu mamie że szczury to zwierzęta stadne nie wyraziła zgody. Jednak po nieskończonej ilości podrzuconych na wszelakie sposoby artykułów że szczur = zwierze stadne ,dostałe zgodę. I tu mam dwa pytania :
1. Skoro szczurzyca ma już rok i gdy dokupię teraz drugiego(oczywiście samiczkę) nie będzie tzw. konfliktu pokoleń?
2. Czy w klatce o wymiarach 59cm x 34cm x 51cm szczury będą miały wystarczająco miejsca?

Re: Sczur alone

: ndz wrz 01, 2013 10:28 pm
autor: noovaa
Klatkę należałoby zmienić i poczytać temat o łączeniu, by się przygotować. Sama dołączałam do stada samca, który półtora roku żył sam. Bardziej pro-rodzinnego szczura nie miałam. Właśnie po nim najlepiej było widać jak wielką radość mu sprawiła szczurza rodzina.

Re: Sczur alone

: ndz wrz 01, 2013 10:33 pm
autor: Gryzoniak
Hmm może rzeczywiście łączenie by było dobre ... w sumie to mam jedną pustą klatkę trzeba by ją odrestaurować ale to przy łączeniu. W każdym razie dzięki :)

Re: Sczur alone

: pt wrz 06, 2013 7:10 am
autor: sliwkowapanna
większa? sporo znajomych ma podobne wymiary i spokojnie taka klatka wystarcza, nawet w jakimś tam kalkulatorku(który osobiście wyśmiewam;p) jest, że można mieć spokojnie dwa. Sama podobne wymiary, mam jednego ogoniastego i też rozmyślam nad sprawieniem mu kompana, ale się obawiam czy się na pewno dogadają:(

Re: Sczur alone

: pt wrz 06, 2013 8:00 am
autor: IHime
Nie ma co wyśmiewać kalkulatora, wiadomo, to tylko narzędzie, szczególnie dla tych, którzy nie potrafią sobie sami wyliczyć. Sporo moich znajomych robi różne rzeczy, ale rzadko bywają dla mnie wyrocznią, co dobre. Wolę opierać się na danych naukowych. Kalkulator korzysta z doświadczeń RSPCA, oparty na badaniach naukowych. Oczywiście, dane trzeba umieć zinterpretować, ale wymóg, żeby żaden bok klatki nie był mniejszy niż 40cm jest akurat bardzo logiczny i sprawdza się w praktyce.
W większej klatce jest mniejsze prawdopodobieństwo, że szczury będą się gryzły z braku prywatnej przestrzeni.

Re: Sczur alone

: pt wrz 06, 2013 8:20 am
autor: sliwkowapanna
no jeśli jest tak jak mówisz, bo osobiście nie zgłębiałam tematu. od dwóch dni szukałam forum o gryzoniowatych(bo mam i myszki i...chłopaka;D) i na dwóch ten kalkulator widziałam, przetestowałam , ale w jego "algorytm" się nie zgłębiałam, także skoro tak mówisz to muszę napompować swoją klatkę, bo tyle o ile dwa głęb i wys jest sporo większa , to szerokość ma 36.5 :( ;D

Ja sama w klatce...

: wt paź 22, 2013 6:52 pm
autor: Kaja99
Witam
Jutro jade z mamą kupic szczurka ^^
Tylko niestety moj ogonek bedzie przez jakis czas sam... poniewaz mama sie nie zgadza na dwa szczuraski :(
Bo ja naprawde chce dwa szczurki ale siła wyższa (mama)
I pytanko czy to zaszkodzi szczurkowi, ze przez jakis czas moze nawet na stale bedzie sam?
ps. juz miałam szczurki ktre całe swoje czycie byly same i zyły około 4 lata to duzo jak na szczura czy mogly zyc wiecej?

Szczurki ktore odeszły ale w moim sercu maja swoja klatke : Kaja i Mini [*]

Re: Ja sama w klatce...

: wt paź 22, 2013 7:04 pm
autor: sciurus vulgaris
Tak, zaszkodzi.
Szczur będzie smutny, samotny i nieszczęśliwy. Nie będzie miał się do kogo przytulić w nocy, z kim "pogadać" po szczurzemu, nie będzie miał go kto wyiskać, nie będzie miał się z kim bawić. Zdarza się, że szczury popadają w depresję, są bardziej podatne na choroby, nie oswajają się tak jak powinny, czasem nawet potrafią się same okaleczyć. To nie jest dobry pomysł i każdy na tym forum Ci to potwierdzi.

Są zwierzęta "samotniki" nie trzeba męczyć stadnego zwierzątka, żeby mieć swojego pupilka..

Re: Ja sama w klatce...

: wt paź 22, 2013 7:14 pm
autor: Kaja99
Miałam jakos jednego szcura i nic sie z nim nie działo a jak byłam na wakcjach na działce Kaja uciekła do lasu (las mam zaraz koło działki) i po trzech dniach wrociła. Ja naprawde chce mic dwa szczury ale nie moge a innych gryzoni nie chce, chce szczura i nic tego nie zmieni :(

Re: Ja sama w klatce...

: wt paź 22, 2013 8:05 pm
autor: Malachit
Kaju nie wiesz tego na pewno, czy nic się z nimi nie działo - nie powiedziały ci nigdy przecież, czy są szczęśliwe, czy nie. Pomyśl, jak ty byś się czuła, gdyby zamknąć cię na całe życie samą w domu i nie miałabyś się nawet do kogo odezwać. Oczywiście, przyzwyczaiłabyś się z czasem, ale to nie znaczy, że byłoby ok, prawda?
W przypadku zwierząt nie możemy kierować się tylko tym, co my chcemy, ale trzeba też zwracać uwagę na to, czego one potrzebują. A stadność szczurów nie jest wymysłem, tylko faktem. Każdy, kto kiedyś trzymał szczura samotnie a później zdecydował się na przynajmniej dwuszczurze stado świetnie dostrzega różnice. Warto przejrzeć ten temat http://szczury.org/viewtopic.php?f=17&t=8541&start=1110 ;)

Re: Ja sama w klatce...

: wt paź 22, 2013 8:18 pm
autor: Kaja99
Ja to wszystko doskonale rozumiem ale mama sie nie chce zgodzic cały czas ja namawiam i bede sie starac o drugiego ogonka, ale jak narazie nic nie idzi po mojej mysli :(
I ja to wszystko rozumiem co do mnie piszecie ale mi zalezy na ogonku Kaja była wypuszczana codziennie jak wracałam ze szkoly a chowana gdy szłam spac w domu mam takze psa ktory lubił Kaje i pamietam ze Kaezjunia zawsze go goniła a psinka merdała ogonkiem rozumiem ze owinien byc towarzysz szczur ale z psem Kaja była od poczatku i sie z nim swietnie dogadywała dlatego tez nie obawiam sie miec jednego szczurka kiedy mam psa mozecie teraz mnie pouczac :-\

Re: Ja sama w klatce...

: wt paź 22, 2013 9:48 pm
autor: IHime
Wyobraź sobie, że żyjesz na bezludnej wyspie, a za towarzysza masz wyłącznie psa. Jest fajnie, ale z nim nie pogadasz, nie? Nie zrozumie, kiedy będziesz opowiadać, jak tęsknisz za domem, nie będzie rozumiał, dlaczego jest ci smutno, o czym marzysz. Szczury porozumiewają się w niezwykłym języku, w ultradźwiękach, których ludzie nawet nie słyszą. Psy słyszą, ale nie umieją szczura wyiskać, nie przytulą go, kiedy ty jesteś w szkole.

Re: Ja sama w klatce...

: wt paź 22, 2013 10:39 pm
autor: noovaa
Kaja, nie gniewaj się, ale zobacz jak to teraz wygląda: "Ja rozumiem, ale ja chcę". Średnia postawa :(

Powinnaś poczekać, aż mama się zgodzi, bo to nie Twoje potrzeby się liczą najbardziej, a zwierzątka, którym chcesz się opiekować. Przecież po to je bierzemy ... bo je kochamy i chcemy jak najlepiej właśnie dla nich. Nie dla siebie. Prawda ?

Zastanów się...

Zacytuję co pisałam ostatnio na innym forum:
noovaa pisze:Szczury jako silnie stadne zwierzęta, nie mogą mieszkać w pojedynkę. Prowadzi to często do zaburzeń psychicznych, takich jak depresja. Szczur, zwiąże się z człowiekiem, ale nigdy nie stworzy z nim stada.

To są bardzo społeczne i bardzo rozwinięte ewolucyjnie zwierzęta. My tego nie widzimy, ale one rozmawiają, wspierają się, kłócą się między sobą, pomagają sobie wzajemnie a nawet ( co ostatnio zostało przez jakiegoś doktorka udowodnione ;) ) śmieją się.

Fakty i Mity:

FAKT:
Szczur ze swoim stadem tworzy rodzinę.

Opowiem Wam historię Remiego. Remi, był szczurkiem, który przez 1,5 roku był sam. Był samotny, nieszczęśliwy i NUDNY... Tak, był na tyle nudnym szczurem, że po 1,5 roku życia u pewnej kobiety, został oddany .. „bo mi się znudził”.

Remiś trafił do mnie... gdzie poznał moje szczury. Najpierw Adasia, później po kastracji i dziewczyny. W Remim coś się zmieniło. Przestał być samotny, nieszczęśliwy i nudny. Został członkiem rodziny, która nazywała się stado, a jego ukochanym braciszkiem stał się Adaś, którego poznał na początku.

Chłopaki byli nierozłączni. Na wybiegach, Remi biegł do mnie na chwilę, później do Adasia, upewniając się, że nie zgubił kumpla. Razem odkryli kosz na śmieci, razem znaleźli frytkę w łóżku (?), razem ukradli mojej córce paczkę żelków... Wszystko robili razem... Dopóki Adaś się nie rozchorował.

Adaś zachorował na serce … pewnej nocy niestety Adaś odszedł. Remi już wtedy leciwy, miał zwyrodnienie stawów i bolał go niemal każdy krok. Wspinał się po prętach, ucinał hamaki, ciągnął je do przyjaciela … po czym okrył go najlepiej jak umiał, przytulił i próbował ogrzać osłabionego brata, a później jego stygnące ciało.

Pokazał mi wtedy, jak wielka potrafi być miłość szczura. Pokazał poświęcenie, na które wielu ludzi by się nie zdobyło. Później długo pokazywał żal po stracie przyjaciela... Swojego ukochanego Adasia.
Obrazek
Adaś i Remi - czyli, Braciszkowie.

MIT:
Samce szczurów są samotnikami.


Jak wyżej ;)

MIT:
Szczury w grupie oswajają się wolniej.


To nie prawda. Jest różnica między oswojonym szczurem, a szczurem który rozpaczliwie szuka zajęcia. Czasem tak się może jedynie wydawać, kiedy samotny szczur lgnie do człowieka... niestety w chwili kiedy jest w klatce, jest nieszczęśliwy.

Często jest też tak że samotny szczur nie chce się oswoić. Został zabrany od rodziny, jest w obcym miejscu, sam i się boi … boi się obcych, dużych stworzeń … ciężko mu ten strach przełamać.

2 szczurki mają łatwiej. Wspierają siebie nawzajem i dlatego też są odważniejsze. Oswajają się szybciej, bo poza strachem, mają jeszcze siebie. Jeśli jeden szczurek jest bardziej pro-ludzki, będzie powoli przekonywał do człowieka też tego drugiego. Powie mu „stary, on jest fajny, nie bój się” :)

Oczywiste jest, że jeśli się będzie zwierzaka olewać, ten będzie wolał spędzać czas z kumplem również na wybiegach, ale osoba, która poświęca swoim szczurom czas, zauważy że 2 szczury oswajają się lepiej, a podczas wybiegów, równie chętnie przychodzą do swojego Dużego i bawią się również z nim.
Obrazek
Na zdjęciu córka i oswojona rodzina szczurów :)


FAKT:
Obce sobie szczury się atakują.


Wiele osób zrezygnowało ze stada, bo szczurki się gryzły.

Wyobraźmy sobie sytuacje. Siedzicie sobie w mieszkanku, przy telewizorze. Nagle wchodzi do Waszego mieszkania, całkowicie obca Wam osoba i zaczyna szperać w lodówce albo w szafkach. Nie wiem jak Wy, ale ja też bym gryzła :)

Klatka, to jest teren szczura. Jego mieszkanie. Szczury są inteligentne i bardzo rozwinięte, tak samo jak ludzie, potrzebują odpowiednich warunków by się zapoznać. Dopiero po zapoznaniu, połączeniu, można szczury zamknąć we wspólnej klatce. Dopiero po zapoznaniu, szczury stworzą rodzinę.
Obrazek
Przerażające zdjęcie z łączenia :P .

Stado:
Dwa szczury wymagają mniej pracy oraz czasu i właściwie tyle samo miejsca i pieniędzy co jeden.
Szczury są szczęśliwsze, spokojniejsze, zdrowsze psychicznie niż jeden
Szczury łatwiej się oswajają z człowiekiem
Szczury uczą się od siebie
Szczury to więcej futerka do całowania i mięska do miętolenia ;)

Jeden szczur:

Jest bardziej narażony na problemy psychiczne ( w tym agresję )
Jest nieszczęśliwy, znudzony i bywa apatyczny
Stres związany z samotnością, może przyczynić się do obniżenia odporności szczura
Większość czasu spędza na spaniu ( tu przypomnę że szczury są aktywne głównie w nocy, nie bawimy się z nimi wtedy, taki szczur tylko śpi, je, obrasta w tłuszcz )


ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
.. i duuużooo miłości
Pisałam to jako pierwszy post na ten temat, na nowo powstałym forum fundacji, zajmującej się pomocą m. in. szczurkom. Jest to jeden z 'artykułów' na temat podstawowych potrzeb szczurów .. To nie są nasze wymysły i nie piszemy tego by ludziom utrudnić. To ich naturalna potrzeba, bez niej ich życie nie jest ani szczęśliwe, ani normalne .. nawet, jeśli nie leją się łzy a szczur nie umiera po miesiącu.

Re: Ja sama w klatce...

: śr paź 23, 2013 1:47 pm
autor: Kaja99
Ogonek bedze sam przez miesiac bo drugi bedzie dla brata na jego urodziny wiec szczurek nie bedzie sam do konca zycia ;) Dziekuje za te wszystkie odpowiedzi :3

Re: Ja sama w klatce...

: śr paź 23, 2013 2:22 pm
autor: sciurus vulgaris
A to co stoi na przeszkodzie, żeby i na Twojego chwilę poczekać i wziąć dwójkę rodzeństwa? :)