Enciakowy zwierzyniec

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: unipaks »

Wszystkim Enciakowym stworkom oraz ich pani życzymy Wesołych Świąt :-* Ciekawe, jak odniosą się do zwyczaju dyngusowego O0
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Entreen »

ol. trafiłaś - prawie - w sedno. Tylko to bardziej takie "o jejku jejku! Taaak się nie mogłem doczekać...!" z pełną radością :D.

U nas słodko-gorzko. Urzekły mnie szczurze dupcie podczas transportu do Raciborza, kiedy to Speedy oddawał cześć swoim prywatnym bogom... snu :D. Speedy'ego niewiele rusza, jak śpi. Bo to nie byle co, on Śpi. Mlaszcze, zgrzyta, przewraca się na bok bezwładnie jak szmaciana lalka, zasypia w trakcie mycia, prezentuje biały brzuch światu i ogółem jest przeuroczy.
Nawet Wąglik jakoś tak wyczekująco zerkał z typowo wąglisiową zaspaną minką (jedno ucho mu wtedy opada i wygląda jakby był w połowie dumbo... :D)... I w końcu wpadłam o co chodzi i rozpoczęłam mizianie. No i szczur się rozciamkał do końca i zbezwładniał jak szmateczka, a ja cichutko myślałam "chwilo, trwaj...!"

Mieliśmy też na chwilę dziewuszkę dla Eve, która wprowadziła niezły burdel. Mikrobowi ją przedstawiłam (w końcu bezjajeczny), ale jego gwałtowne ruchy, zwroty i podskoki chyba ją tremowały i został opiszczany, a przy okazji i ja. Z resztą niufała się przez pręty. Wąglik oczywiście na nią nafukał z góry na dół, zmieniając się w nastroszoną piłeczkę, Speedy'ego mało obeszła, a Limfocyt wodził spojrzeniem (i dreptał wiernie jak lustro) za każdym jej krokiem.
Niestety samica=wyrzut testosteronu. Hece zaczęły się głównie wczoraj przy powrocie do Wrocławia. Wąglik zaatakował Speedy'ego, długo musiałam uspokajać jednego i drugiego... Jak obaj zrobili się śpiący, udało mi się ich do jednej klatki wrzucić z powrotem i przewieźć bez zgrzytów. Niestety, dzisiaj ciąg dalszy. Speedy jest przerażony i w chwili obecnej doliczyłam się dwóch długich szram i dwóch mniejszych dziurek... Nie chce spać w klatce i wrzeszczy już na każdego szczura zbliżającego się do niego. Tak, nawet na Limfocyta i Mikroba, których trudno nazwać szkodliwymi... ;/

Mam nadzieję, że jak zapachy opadną, to i hormony, ale prawdę mówiąc, zastanawiam się nad wyjściem radykalnym. Kalm-aid nie pomógł. Kastrować musiałabym obu - i panikarza, i agresora, tak po prawdzie, a nie mam pewności, czy im pomoże (Wąglikowi raczej tak, ale Speedy też jest problemem - a co mu pomoże...?) . A z racji co się stało z wąglikowym bratem... Nie jestem w stanie psychicznie podołać dwóm aż kastracjom, a jeśli coś by im się stało... ... ...
i dziś tak przytulając do siebie Speedy'ego, rozzgrzytanego do granic możliwości, w końcu śpiącego, zadowolonego, zaczęłam się zastanawiać, czy nie lepiej mu bez stada. To głównie on denerwuje Wąglika, Mikrob i Limfocyt sobie jakoś radzą z jego wybuchami złości - zwykle sprowokowanymi przez panikę Speedy'ego (i takie błędne koło - ten się złości, że ten się boi, więc ten się boi jeszcze bardziej, więc ten się złości...). A on zawsze był trochę z boku. Od kilku tygodni widzę też, że najszczęśliwszy jest w momentach "pościelowych", śpiący gdzieś koło mnie, czasem dopominający się o jakieś głaski...
I po prostu dumam, czy nie lepiej mu będzie samemu...
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
valhalla
Posty: 2245
Rejestracja: pt gru 10, 2010 11:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: valhalla »

To jest Twoja decyzja, ale wydaje mi się (sądząc po tym co piszesz), że przeprowadziłaś już bardzo wiele prób pogodzenia go ze stadem. Szczurzy samotnicy trafiają się rzadko, ale się trafiają. Może po prostu spróbuj go oddzielić - próbnie, na jakiś czas. Poobserwuj, czy się coś zmieni. Smutnego szczura umiesz rozpoznać, stado zawsze będzie w pobliżu w razie czego.

Ja też się zastanawiam nad moim Szkodnikiem, ale z nim dopiero rozpoczęłam próby połączenia i nic jeszcze nie jest przesądzone. Niemniej z zachowania bardzo podobny jest do Speedy'ego - to złość, to panika, brat z nim ma ciężko jak diabli ;)
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Entreen »

trochę opadło. Będę Wąglikowi dawać kalm-aid, po którym usypia, jeszcze ze dwa dni, żeby wszyscy ochłonęli (Limfocyt na widok Wąglika wydaje krótkie "kwik!" i ucieka...) i sytuacja wróci do takiej, jak była ok. tydzień temu. Bo Speedy to nie jest stricte samotnik. Po prostu z moich szczurów najmniej potrzebuje innych. Ale mimo wszystko nie chciałabym mu tego zabierać - śpi z nimi, przytula się, iska się...
Ale aż szkoda mi ich obu. spanikowanego Speedy'ego, oraz Wąglika, nie rozumiejącego - on wchodzi do niego się poprzytulać i pospać, a on jak z armaty wystrzeliwuje z hamaka... Bo Wąglik jest niedobry tylko, jak się wkurzy - normalnie - mysza do rany przyłóż. I właśnie przed chwilą wlazł do hamaka, z którego uciekł natychmiast Speedy... Poszedł za nim, wyraźnie akurat do niego chcąc się poprzytulać, a ten znów w nogi. Wąglik chwilę siedział taki zdezorientowany, zwinął się w kłębek sam...


A teraz dla polepszenia humoru sesja sprzed mojego wyjazdu na święta. Konkretniej - z pakownia, w którym chłopaki mi bardzo pomagali ;) Wyjątkowo łazili razem, więc mam zdumiewająco dużo zdjęć w komplecie. Jakieś 4 ^^.

Zaczęło się niewinnie...
Obrazek

A potem było tylko gorzej... :D
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Zainteresowanie "sprzętem" dla dziewuszki Eve... :)
ObrazekObrazek ("rrr, dawaj!")

Z serii:
Kto się czubi, ten się lubi :D
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
(o dziwo ciągle Mikrob był górą o_O Normalnie jest na odwrót ;) )

Oraz pociąg do (pod...?) koca współlokatorki
ObrazekObrazek

I na koniec... ::)
Obrazek

Oraz dwa filmiki! Aż dwa! W tym w jednym jest starcie Mikrob vs. Wala-mysz (ponad dwuletnia staruszka)... Zgadnijcie, kto był górą... :P
http://www.youtube.com/watch?v=eB_K70fy ... e=youtu.be
http://www.youtube.com/watch?v=TW96zwL7 ... e=youtu.be (na końcu mnie tknęło, odwróciłam się już na dzieło zniszczenia... po tym zakończył się wybieg, zdecydowanie :D)
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
valhalla
Posty: 2245
Rejestracja: pt gru 10, 2010 11:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: valhalla »

Mikrob i Limfocyt - sama miłość :) Jak on go iska... jak on go kocha. Urocze :)
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Entreen »

Czuję jakieś takie... marne zainteresowanie :P

Jest czasem lepiej, czasem gorzej. Mikrob też mocno prowokuje Wąglika, ale ja też bym się zdenerwowała, gdyby najpierw ktoś mi się rozsiadł na talerzu, potem się darł, jak próbowałam go zgonić, a potem uciekł do rury, skąd łapał mnie zębami za futro, ciągnął, chował się z powrotem... ::) Ale Speedy chudnie i robi się coraz bardziej neurotyczny. Najbezpieczniejsze miejsce wg niego to albo pod moją kołdrą (a szczury mam wybitnie mało pościelowe), albo za laptopem na krześle (zabezpieczenie z każdej strony, bo przesmyk wąski, a wskoczyć nie wskoczą!).

I tylko radosne harce Mikroba i Limfocyta ratują mnie od całkowitej siwizny... ::)
(a Limfocyta to w ogóle trzeba pochwalić, nie licząc fazowego zaczepiania królika i świnki, jest bardzo grzeczny, nawet kwiatków nie wykopuje. Przebija go tylko Speedy. Ale trudno być grzeczniejszym od kogoś, kto tylko śpi ::) )
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
valhalla
Posty: 2245
Rejestracja: pt gru 10, 2010 11:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: valhalla »

Ej, ja zawsze czytam Twój temat! Uwielbiam perypetie Twoich chłopaków! :D

Limfocyt tę grzeczność ma w genach, mówię Ci :P Mlekołak to dosłownie anioł, nie szczur - odkąd wyrósł z gryzienia kanapy to jest ideałem. Wychowałam takie grzeczne szczury :D Jestem supernianią :P
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: unipaks »

Myszka bardzo dzielna, tak nos w nos z potworem... :P ;)
Filmiki bardzo fajne, a najbardziej mi przypadł do serca szczur naramienny :) oraz - co byś tam nie mówiła - szczur doniczkowy! ;D
Wycałuj całe to towarzystwo, i niech chłopaki wreszcie przestana świrować :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
zocha
Posty: 2191
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 11:09 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: zocha »

Filmiki jak zawsze najlepsze. Uwielbiam oglądać Twoich chłopaków na filmikach.

buziaki dla nich.
w sercu: Norman, PJ, Młody, Zenek, Adżi, Noname, Plastek, Biały

Moje kochane urwisy...
Awatar użytkownika
Eve
Posty: 2256
Rejestracja: wt lis 16, 2010 11:15 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Eve »

Oglądam i czytam i nawet nie wiem co bardziej lubię :P
Speedy hm.. jest Speedym Snu i nie narzekaj że to nie trafione imię bo On generuje świat dlatego taki zmęczony czasem..
Chłopcy są czarujący :-*
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133

Hamaczki dla każdej paczki :P
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Entreen »

Valhalla, właśnie Ty jedna wiernie zawsze napiszesz, na każdego posta, tego samego dnia... :D

Speedy ma zwichnięty paluszek w tylnej nóżce. I bardzo brzydki, sczerniały i nabiegły krwią pazurek. Bałam się, jak to się skończy, ale chyba pazur obumarł, a spod spodu rośnie nowy. Opuchlizna trochę zeszła, więc idzie ku lepszemu. Ja już miałam czarne wizje amputacji... ::)

Speedy cieszy się urokami życia szczura niemal bezklatkowego. Tylko jak wychodzę i śpię to go zamykam w chorobówce. Towarzyszy mi wszędzie, nawet ostatnio razem drzemaliśmy (jeszcze mnie bezczelnie rozbierał!Podkasał mi koszulkę, ugniótł ją łapkami i zaległ). Spał tak, by jednocześnie razem - ale osobno :D. Opierał się boczkiem, ale leciutko, leciutko... A jak uznał, że dość, wyiskał mnie stopy, budząc skutecznie :D

Ale strach jego wobec Wąglika nie mija, czasem są scysje czarnuszka z Mikrobem i Limfocytem, choć dużo rzadziej, a ja nie wiem.
Przeszła mi myśl, żeby kupić niedużą klatkę i jakiegoś spokojnego kumpla dla Speedy'ego znaleźć, ale jest to kolejna klatka to mycia, czwarta już, a ja naprawdę nie powinnam sobie pomnażać roboty, nie teraz. Żeby nie ciąża, pewnie bym się nie wahała.
Szkoda mi go też zostawiać samego - on zawsze z boku, ale nie stroni od szczurów. On nie jest samotnikiem.
Tahti doradza mi, żebym wyzbyła się traumy, a skoro się boję, pogadała u nas na katedrze i na wziewnej wykastrowała Wąglika.

na samą myśl robi mi się zimno
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: unipaks »

Twoje obawy można zrozumieć... :-\ Ale może faktycznie, gdyby się udało załatwić u was, na wziewce (jeśli się nadaje dla szczurka a nie tylko dla większego zwierza), to perspektywy wydają się być dobre? Przemyślisz wszystkie ''za" i "przeciw", zdecydujesz :)
Speedy'ego delikatnie wygłaszcz ode mnie, niech goi się łapka i nie zostawi nawet złych wspomnień o urazie :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
Eve
Posty: 2256
Rejestracja: wt lis 16, 2010 11:15 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Eve »

Kurczę nie wiem czy bym teraz dala radę żeby zawieść zwierze na zabieg, także rozumiem to "zimno" doskonale. Mówią że ciąża to nie choroba ale ja wiem jak może być różnie, człowiek czasem ma takie nastroje że ho ho od białego do czarnego w trzy sekundy ;D
Może jednak to jajcięcie nie jest takie najgorsze wyjście ale to znów nerwy.. cztery klatki, podziwiam Cię E. ja nie ogarniam czasem jednej .. Chciałabym coś doradzić, ale w całym cyklu myślenia zaprzeczam sama sobie .. Nic, jaka to nie będzie decyzja ja trzymam kciuki za powodzenie, no i Oczywiście po uszkach chłopaków wycałuj.
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133

Hamaczki dla każdej paczki :P
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Entreen »

Chłopaki razem w klatce. W miarę zgodnie. Czasem są zgrzyty, ale odetchchnęłam...

Miałam iść spać już, ale Speedy wykazał zainteresowanie wybiegiem. Wypuściłam go i nadziwić się nie mogę. Rzadko zdarza mu się taka aktywność, biega z takim zainteresowaniem, że nie mogę mu przerwać, no jakbym w ogóle serce miała...
Więc siedzę i się zachwycam. Bo Speedy to jest taki Szczur. Łapki trzyma wyprostowane, brzuszek wysoko, sylwetka, jak na ponad roczniaka, młodzieńcza. Jest szczupły, ma ładny pyszczek, no... Normalnie się tego nie dostrzega - przy słodkim, ciapowatym Mikrobie, dziecięcym Limfocycie i uroczym (czasem udającym dumbo :D) Wągliku, nie widać tak dobrze, że Speedy jest po prostu przystojny.
Gdyby on był człowiekiem, może nie powalałby z nóg swoją urodą, ale miło byłoby spojrzeć - dobrze zbudowany, wysportowany, całkiem przystojny Facet. Nie facet, Facet właśnie.
I tylko jego tchórzostwo i ospałość psuje ten idealny wizerunek... ::)

Odkryłam nową funkcję u Limfocyta. Złapać go w klatce i obrócić w dłoniach na plecki, nie wyjmując z klatki - i rób co chcesz! Miziać? Miziaj! Miętosić? Miętoś! :D
...Oraz że za naprawdę dobry kąsek, to i on na plecach będzie leżał i wcinał, bo przecież szkoda czasu na obracanie się i uciekanie, a nuż dostanie (SZYBCIEJ!) kolejny!
ale nie było kolejnego, bo "naprawdę dobrym kąskiem" była smażona cebula na mnóstwie oleju... :P
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Awatar użytkownika
Eve
Posty: 2256
Rejestracja: wt lis 16, 2010 11:15 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: Enciakowy zwierzyniec

Post autor: Eve »

ooo jak dobry rarytasik to i na głowie zeżrą :P
Przystojniak mówisz .. to już następnym razem pcham się do Ciebie na kawę żeby oblukać ciacho 8)
Ach te nowe funkcje kiedy oni dorastają - miodzio ! No ale faceci tak mają, ci nie szczurzy też podobnie, miziaj i miziaj a jeszcze jak rzucisz takiego na plecki ho ho ;) ::)
Nie ma to jak fajny facet w domu ! >:D
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133

Hamaczki dla każdej paczki :P
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”