Strona 27 z 29

Re: Szeregowy, Kowalski, Rico

: pn kwie 08, 2013 9:01 pm
autor: Bandziornooo
Wiesz Xiao, to samo mu powiedziałam...! Boję się że po drodze przeoczyłam jakiś objaw biorąc go po prostu za cechę charakteru Rico i teraz on za to płaci...np okazało sie że boki Rico które wyglądaja jakby wyrudziały po prostu są brudne z porfirynki...Tak powiedziała wetka. Gdy wyzdrowieje spróbuję to umyć i sprawdze na razie nie mam sumienia go męczyć...
Nie powiem że nie przydadzą nam sie wasze kciuki:) Mam nadzieję że za parę dni Rico odżyje i wszystko będzie jak dawniej, 2 straty w tak krótkim czasie chyba bym nie zniosła.

Re: Szeregowy, Kowalski, Rico

: śr kwie 10, 2013 5:59 pm
autor: Bandziornooo
Wczoraj wieczorem i dzis rani Rico już nic nie jadł... Jego stan był straszny... Pojechalismy do weta, w prawdzie na działanie leków musimy jeszcze czekać, ale dostaliśmy nutridrinka w proszku do rozrobienia z wodą i podaje mu strzykawką...Biedak nie ma siły sie sam myć, jeść, chodzić... Robił siku, kupki niestety nie, ale może to rpzez to że nic nie jadł...Wygląda jak w agonii, a my mamy nadzieję że jeszcze z tego wyjdzie...:(

Re: Szeregowy, Kowalski, Rico

: śr kwie 10, 2013 8:03 pm
autor: Domiii
trzymajcie się tam i dawaj znać, trzymamy kciuki za Rico :*

Re: Szeregowy, Kowalski, Rico

: śr kwie 10, 2013 9:22 pm
autor: Malachit
My też trzymamy kciuki, niech się Rico nie wygłupia...

Re: Szeregowy, Kowalski, Rico

: czw kwie 11, 2013 9:30 am
autor: Bandziornooo
Kciuki się przydadzą... Dziś 4 dzień brania leku, poprawy praktycznie nie ma wcale, ale wet mówi że ejszcze na to za wcześnie... Gdyby nie ten nutridrink, Rico za pewnie by nie dożył dzisiaj. Praktycznie cały czas lezy i śpi, nie ma siły nawet się umyć i sam jeść... My mamy jednak dużo nadziei w serduszkach i liczymy że nasza kruszynka dojdzie do siebie. Dzisiaj od 2 dni w koncu zrobił kupkę - (bo miał po czym) sika cały czas, jednak dziwi mnie zapach tych sików - mają bardzo intensywny zapach. Dodatkowo biedaczek nie myje sobie sam siusiaka i trzeba go myć i usuwać ta całą mastkę (?). Jest tego sporo, ma biały kolor, konsystencję wosku i meeeeega mocny zapach. Mam nadzieję że wszystko w tej kwestii jest w normie?

Re: Szeregowy, Kowalski, Rico

: czw kwie 11, 2013 11:55 am
autor: Lilien
Trzymamy kciuki mocno za pingwinka!
Rico pyszczku śliczny, tyle akcji ciekawych przed Tobą jeszcze. Nie wygłupiaj się przystojniak tylko zdrowej :(

Re: Szeregowy, Kowalski, Rico

: pt kwie 12, 2013 9:43 am
autor: Bandziornooo
Niestety Rico dzisiaj rano od nas odszedł...Już wieczorem przestał połykać pokarm i leki...O 8 zaczął dziwnie charczeć, a weterynarz jest otwarty od 9:00. Mieliśmy z nim pojechać i pomóc mu odejść, bo to była już agonia, ale 2 minuty póżniej juz nie oddychał...:(
Mam mieszane uczucia - smutno mi że już go nie ma między nami, ale z 2 strony jestem szczęśliwa że się nie męczy... Od paru dni przelewał nam sie przez ręcę, nie chodził, jadł tylko ze strzykawki. Nie wiemy co to było - gdy był osłuchiwany 2- krotnie weci mówili że z serduszkiem i płuckami wszystko ok, a przy 2 wizycie wet mowił że wyczuwa fasolke ale nie jest pewny czy to nerka czy jakiś guzek - miał to obejrzeć w przyszłym tygodniu po raz 2 i stwierdzić... Niestety juz nie zdążył.
Rico był bezproblemowym, zawsze zdrowym i pełnym energii szczurkiem, ktory uwielbiał ganiać za sznureczkiem, spac w rurkach i nigdy nie wdawał sie w bójki i zatargi. Nie był złośliwy, nigdy nie ugryzł specjalnie, jako jedyny często pulsował oczkami i lubił być głaskany.
Teraz jak tak sobie wspominam ostatni czas, pamiętam że od 2-3 tygodni zachowywał się inaczej, przychodził, kładł się na mnie lub koło mnie i chciał być głaskany i miziany...Odczytałam to jako chęć nawiązania jakiejś głębszej więzi, lub potrzeba bliskości po utracie Szeregowego...Jednak może juz wtedy coś mu dolegało, jednak nie potrafił mi tego pokazac... Nie wiem...

Kowalski w tej sytuacji został sam, wiem że będę musiała mu poświęcić więcej uwagi niż wcześniej, bo doszczurzania nie planuję... to są za wspaniałe i za mądre stworzenia, jak na swój krótki wiek...

Re: Szeregowy, Kowalski, Rico

: pt kwie 12, 2013 8:42 pm
autor: Arau
Bardzo mi przykro... :( Czarna seria trwa :(

Re: Szeregowy, Kowalski, Rico

: pt kwie 12, 2013 8:51 pm
autor: Lilien
Tak bardzo mi przykro :'(

Re: Szeregowy, Kowalski, Rico

: sob kwie 20, 2013 5:00 pm
autor: iku
o kurczę, strasznie mi przykro... niedawno wspominałam koledze chłopców, jak byli u mnie, i jak z dzikusów gryzących do krwi stali się takimi kochanymi naleśnikami... :(

Re: Szeregowy, Kowalski, Rico

: sob kwie 20, 2013 10:25 pm
autor: Bandziornooo
Mam nadzieję że Rico otrzymał z mojej strony jak najlepszy dom... Z perspektywy czasu wiem że nic wiecej nie mogłam zrobić aby mu pomóc gdy był chory...
kowalski pulpecik ma teraz całą miskę dla siebie, biegac mu sie nie chce bo to facet, poza tym samemu to juz w ogole po co wyłazić z klatki? Czasem musze go zmuszac do jakiegos biegania -leniuch mój :)

Re: Szeregowy, Kowalski, Rico

: wt lip 02, 2013 10:57 pm
autor: Bandziornooo
Wracam po długiej przerwie... z nowymi wieściami :D
Otóż Kowalski nie jest już sam..Zawitała do niego jego największa miłość - Doris (delfinica dla tych co nie pamiętają z pingwinów:) ) Jest typowym małym kapturkiem, przestraszonym i niesamowicie delikatnym:) Nie wiem czy wszystkie babki takie są bo miałam do tej pory samych facetów, ale ona jest po prostu kwintesencja kobiecości :D hihi

Otóz dla tych co nie pamiętają od paru miesięcy mieszkam z moim TŻ w Holandii i to właśnie tutaj odeszli Szeregowy i Rico...Przez 2 miesiące byliśmy pewni że nie chcemy kontynuować "sagi", a oddać Kowalskiego do innego stada nie miałabym ani serca, ani nawet komu. Przy okazji wizyt w ogromnym 2 piętrowym zoologicznym po karmę dla Kowala, oglądaliśmy sobie szczurki i inne stwory ale nigdy z jakąs myślą zakupu, a od 2 tygodni mój ukochany stwierdził że ja nie mogę nie mieć zwierząt, oraz nie pozwoli aby Kowalu był smutny sam i ON kupuje jej kolezankę/kolegę a ja mam tylko wybrać konkretną sztukę :D
No i padło na maleńką niewiastę, przeuroczą, przy okazji przerażoną i 3 razy mniejszą (co najmniej) od Kowala :)
Łączenie przebiegło bez większych ekscesów, chociaż prawdę mówiąc miłości jakiejś nie ma na razie. Istnieje mała walka o sputnik który stał się ulubionym miejscem obojga, ale w którym razem za cholerę się nie położą. Tak więc unikają się, mała lgnie do mnie na pieszcczoty, Kowalu pilnuje sputnika który wcześniej był przecież TYLKO jego, a ja mam nadzieję na wielkie love :)


P.s. Uprzedzam osoby chcące krytykować zakup zwierzęcia w zoologicznym - otóż zoologiczny w którym byłam to sieciówka "Pets place" xxl - mogę powiedzieć że miejsce cudowne i wyśnione :) Marze o takich w Polsce! Pani wydająca mi szczurka pytała czy już mam jakiegoś bo nie mogą żyć same na 99% gdybym chciała kupić i miec tylko 1 to by mi go po prostu nie sprzedała! Dała mi gwarancję pisemną na okres 4 tygodni, w razie gdyby łączenie nie udało się moge Doris odnieść bez problemu. Przy kasie 2 Pani równiez pytała czy już mam jakiegoś towarzysza dla niej, więc wszystko jest po prostu super. W ogromnym klatkach wielkości WIĘKSZEJ JAK moja klatka były 3 panienki i w drugiej takiej samej wielkościowo 1 pan. Ahhh....Czy u nas kiedyś dobra zwierząt będzie ponad maksymalnym zyskiem sklepów?...

Re: Szeregowy, Rico, Kowalski, Doris

: śr lip 03, 2013 5:50 am
autor: Nietoperrr...
Nie doczytałam w temacie - Kowalski to kastrat?

Re: Szeregowy, Rico, Kowalski, Doris

: śr lip 03, 2013 8:55 am
autor: Bandziornooo
Oczywiście że kastrat :) Już od poooonad pół roku :]

Re: Szeregowy, Rico, Kowalski, Doris

: śr lip 03, 2013 9:59 am
autor: Nietoperrr...
A,to dobrze,nie czytałam tematu od początku,dopiero tu zawitałam ;)