Re: Moje panieneczki :)
: pt lis 01, 2013 8:49 pm
Jak tam łączenie? I co z Kluchą? 

E, nie, teraz to rurka mięknie szybko - polazła przytulić dupkę do resztyMegi_82 pisze:Teraz Pączek znów siedzi sama w kącie i nie chce iść do dziewczyn.
To weź jej to wytłumaczArau pisze:Tylko nie latać już!
Mam taką nadziejęunipaks pisze:Jak fajnie przeczytać to wszystko o sprawności Kluski, tak się cieszę!A z czasem przecież powinno być coraz lepiej.
![]()
Dzięujemy, chyba pomogłyunipaks pisze:Kciukam za jutrzejszy dzień, żeby sierść nie latała za bardzo, i za następne; muszą się wreszcie dotrzeć te uparte dziewczyniska![]()
Buziaki dla was!
Uni, wiesz, ja to mam taką teorię, że stąd wszystkie problemy, że baby za miłe były i się smarkatej w tyłku poprzewracałounipaks pisze:A dziewczyny rzeczywiście kochane, nie zrażają się pomimo wszystko – oby wystarczyło im tej cierpliwości oraz przyjaznego nastawienia; wygłaszcz je serdecznie ode mnie!
Świetna wiadomośćMegi_82 pisze:Kluska - śmiga, aczkolwiek trochę się ślizga po parkiecie. Nóżka działa, czucie w niej jest, a Kluszon wydaje się być świadoma, że nóżka działa jakoś inaczej, podnosi ją wysoko przy pokonywaniu leżących przeszkód, używa jej do wspinania się, patrzyłam też na jej wycieczkę pod mój szlafrok pod kątem zaczepiania się - pilnuje swojej nózi, nie pozwala zostawać bezwładnie z tyłu. I trochę nauczyła się nią drapaćRobi to inaczej, niż zdrową nóżką - stopa nie jest zwinięta i napięta, jak normalnie, tylko przeciwnie - puszczona luzem, pracuje udo, a stopa lata lat, aby dolecieć do ciała - w ten sposób sięga przynajmniej części ciała w okolicach głowy/łopatek
A gdzie nie sięga, my ją drapiemy
Och, nigdzie nie jest powiedziane, że akurat teraz musi się wyrównaćmargot1408 pisze: Trzymam kciuki za łączenie! Musi pójść dobrze, w końcu jest jakaś równowaga w przyrodzie