Kurczę, czytam ten wątek... skoro już jest, to i ja dodam coś od siebie, z boku. Wszyscy macie trochę trochę racji.
Arau, nie chodzi nawet o to, co jest napisane, ale o sposób, w jaki jest napisane, o ogólny ton wypowiedzi - i o to pewnie chodzi Katkannie. Być może w rzeczywistości zostałoby to wypowiedziane z życzliwym uśmiechem, ale tu, w necie, mamy tylko literki i nie dziwię się, że ta wypowiedź została odebrana tak, a nie inaczej. Ja też bym ją tak odebrała i pewnie poczuła się niefajnie (choć po latach na forach i poznaniu wielu osób w realu biorę już poprawkę na ograniczenia komunikacji literkowej).
Chodzi też o to, że tak naprawdę dziewczyna nie dostała nic poza oceną. Nie raz i nie dwa na tym forum trafiałam na posty, w których odpowiadający zupełnie nie odniósł się do pytania, a jedynie skomentował (wierzę, że z dobrymi intencjami) pochodzenie czy liczbę szczurków. Mnie też wszyscy, pod każdym moim postem, pytali, czy mam tylko jedną szczurkę i pisali, dlaczego nie powinno się mieć jednej, a ja odpowiadałam za każdym razem, że czekamy na kumpelkę. Ale to było życzliwe, no i nikt nie zignorował mojego głównego pytania - a główny przekaz był ten sam w sumie, bo wszystkim nam tu chodzi o dobro zwierzaków

Jednak gdybym zapytała o zadrapania mojej szczurzycy (jednej, bo jednej dotyczą zadrapania) i przeczytała litanię zamiast porady, co z tymi zadrapaniami, to bym się wkurzyła. Jeśli oprócz i życzliwie - nie ma problemu. Zresztą sama w kilku pierwszych przeczytanych tu postach, kilka godzin po przyniesieniu Kluchy, dowiedziałam się, że są silnie stadne - i super, po to tu weszłam, żeby się dowiedzieć, co i jak z tymi ogonami, i dowiedziałam się i zadziałałam dzięki temu od razu. I teraz też, jeśli gdzieś czuję na siłach coś napisać od siebie, dopisuję o jednym szczurku i o zoologu, bo rzeczywiście im więcej razy to napisane, tym łatwiej na to trafić

Z drugiej strony (już bardziej ogólnie, bo i o porządku coś chyba było) - ja też od lat działam na dwóch forach tematycznych, doradzam i moderuję - i wiem, jak to jest, jak człowiek od czasu do czasu dopada poczucie bezsilności i coś w stylu "kurde no przecież to jest proste i logiczne, a jak nie, to wystarczy najpierw pomyśleć/poczytać, bla bla bla, wyszukiwarka nie gryzie, bla bla, było o tym pincet razy, bla bla", i nie raz i nie dwa sama odpowiedziałam w takim tonie. I się zaczerwieniłam, kiedy pierwszy raz to ja byłam świeżynką na jakimś forum i nie mogłam, mimo wyszukiwarki, znaleźć tego, czego szukałam, i dostałam ochrzan, bo forum wielkie, rozbudowane, działy, poddziały, dostałam link, a z tego linka kolejne rozgałęzienia, a z nich kolejne... a ja w końcu z bezradności zapytałam.
Mel, Ty też masz sporo racji w wielu punktach się z Tobą zgadzam. Natomiast w kwestii adopcji - nie wiem, może po prostu się jakoś u Ciebie nie składa, ale ja jestem przykładem, że nowa osoba też może adoptować szczurka. Napisałam ogłoszenie na samym początku bytności na tym forum, jak tylko trafiła do mnie moja Klucha. W ciągu godziny dostałam odpowiedź na pw, ankieta, rozmowa, i w dodatku mi szczura do Łodzi przywieźli

Teraz biorę dwa kolejne i też nikt nie robi mi pod górkę tylko dlatego, że jestem tu dość nowa i nie mam tysiąca postów.
Poprawianie błędów na czerwono - no powiem Wam, że tu mnie zatkało. Ja rozumiem, dbałość o język, ale wystarczy uwaga, naprawdę, nie jesteśmy w szkole. Te czerwone poprawki są nieco... piętnujące i nie wiem, co właściwie mają na celu. Mnie osobiście łatwiej przeczytać tekst z błędami, niż z dyskoteką kolorów. Wiem, że słownik i autokorekta nie gryzą, ale jednak to naprawdę nie jest fajne, a na pewno nikogo nie nauczy ortografii

http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek