Klimatyczna Szajka

[gosja1]

Wszystkiego najlepszego dla dziadzia! I jak najwięcej sił i chęci do życia!

[Bratka.a10]

Ojeej wszystkiego najlepszego, 100lat!

[klimejszyn]

dziękuję w imieniu Fluffka wszystkim za życzenia
Fluffek ma się dobrze, tylko guzior jest już spory i zaczęłam się zastanawiać czy nie wysłać go na zabieg, teraz, póki jest ogólnie w dobrej kondycji, czy jednak jeszcze poczekać? nie wiem, nie mam pojęcia co zrobić. z jednej strony chętnie zawiozłabym go nawet jutro, a z drugiej strasznie się boję

reszta stadka ma się dobrze, Abu coś łapki chyba zaczynają słabnąć, bo nimi szura po półkach. Sznycel dalej na wybiegi nie wychodzi, Comet z Cosmo się biją... czyli po staremu

a bonusem ogony, większe i mniejsze, z dzisiaj



Fluffy:

tu jego guzior:


Abu:


Cosmo:


Sznycel:

zdjęcie ucięte, reszta stada miała nacykane masę zdjęć, Sznycel 3... bo kolanka ludzkie gryzą, trzeba uciekać i krzyczeć przy tym wniebogłosy

Comet:


i mysie, stan obecny, niestety w stadku samiczek zostały tylko dwie panienki

Feltharis i Festris:



Leoś:


Pinky i Mózg:


wreszcie ich bez problemu odróżniam

a reszta mysiego stadka.. Feltharis (najstarsza mysia) coś nam pokichuje, Leoś sobie coś zrobił w ogonek, ma lekkie zgrubienie w jednym miejscu, ale go nie boli.
czeka nas wizyta u weta, chyba już z całym zwierzyńcem, żeby się nie rozdrabniać

[xiao-he]

MÓZG

[gosja1]

W kwestii guza ja nie potrafię nic doradzić, bo mam zerowe doświadczenie ze szczurzymi guzami. Ale trzymam kciuki za to, aby niezależnie jaką decyzję podejmiesz - okazała się dobra

http://imageshack.us/photo/my-images/59 ... wfqwf.jpg/ - przyczajony tygrys
http://imageshack.us/photo/my-images/844/3rf23f.jpg/ - urzekają mnie te pokręcone futra

Myszki są fantastyczne, nieustannie podziwiam te maleńkie łapki, uszka, ogonki ... i ich miny są rozkoszne

[madziastan]

Widzę na zdjęciu Leosia te zgrubienie na ogonku, mam nadzieję że to nic i tak zostanie Ogon wygląda tak jakby Leoś zjadł kulę i wydalał ogonem

[przypadkowa]

Pozdro od Sznycla dla Sznycla

[Bratka.a10]

Hmm no nie wiem co z tym Fluffkiem... W każdym razie trzymam kciuki, będzie dobrze - musi być.
A jaki Ty masz wieeeelki zwierzyniec! Mizianko dla wszystkich kluch.
PS. Fajne spodenki klim

[IHime]

Uff, nadgoniłam z czytaniem, ostatnio się nie mogłam wyrobić z niczym.
Spóźnione sto lat dla Fluffka, żeby guzior sam sobie poszedł precz.
Myszaki-łysaki!

[klimejszyn]

dziękujemy ślicznie wszystkim za odwiedziny

co do Fluffka - jednak nie operuję. bo on schudł mocno, czasem sobie ciężej oddycha (płucka ma czyste), ale ogólnie ma się bardzo dobrze - nie ryzykujemy. guz jest spory, ale jeszcze daje radę sobie foczka człapać.
wczoraj prawie zawału przez niego dostałam... szukam go po klatce, a jego nie ma... chcialam podnieść legowisko, bo było przekręcone na drugą stronę i pomyślałam, że się tam schował. podnoszę, a tam ciężko, kuka Fluff, który wygryzł dziurę, wlazł do środka i się zaklinował... chciał wyjsć, ale dziurę wygryzł zbyt małą i zatrzymał się na guzie. mocno go ścisnęło. chciałam go uwolnić, to zaczął się szamotać, straszyć zębami i wydawać dziwne odgłosy. byłam przerażona, więc zawołałam tatę, on raz dwa rozciął legowisko i Fluffa wydostaliśmy.
na szczęście wszystko z nim ok.

reszta stadka ma się dobrze.
Abusiowi siadają tylne łapki też, ma problem z wspinaniem się na półki, choć jeszcze daje radę. ale ma też problem z porządnym umyciem się, więc muszę przecierać mu podwozie co jakiś czas.
Cosmo, Comet i Sznycel bez zmian

ze względu na Abu i ogólnie coraz starsze stado zdecydowałam się zamienić perfecta na toddy rolla 150, ale to dopiero za jakieś 2-3 tygodnie (muszę sobie na klatkę zarobić ). mam nadzieję, że im się spodoba, bo mierzyłam pokój i wychodzi na to, że będę musiała zrobić dziurę w ścianie żeby tego kolosa zmieścić
albo wywali się trochę mebli, a ja zamieszkam w przedpokoju

no i... doszczurzamy się
nie mogę przegapić takiej okazji na wplecienie do stadka nowych kolegów, jak nowa klatka - pomocna przy łączeniu
póki co zbyt dużo nie zdradzę, tylko tyle, że są to dwaj bracia, mają 9 miesięcy i mam nadzieję, że za jakie 2-3 tygodnie będą z nami no i, że łączenie przebiegnie pomyślnie!

[xiao-he]

mam nadzieję, że im się spodoba, bo mierzyłam pokój i wychodzi na to, że będę musiała zrobić dziurę w ścianie żeby tego kolosa zmieścić
albo wywali się trochę mebli, a ja zamieszkam w przedpokoju

No to z psami w legowisku będziesz spać na to wychodzi... no cóż czego sie dla szczurów nie robi, nie?

no i... doszczurzamy się
nie mogę przegapić takiej okazji na wplecienie do stadka nowych kolegów, jak nowa klatka - pomocna przy łączeniu
póki co zbyt dużo nie zdradzę, tylko tyle, że są to dwaj bracia, mają 9 miesięcy i mam nadzieję, że za jakie 2-3 tygodnie będą z nami no i, że łączenie przebiegnie pomyślnie!

[klimejszyn]

do aktualizacji słownej stadka dorzucam jeszcze zdjęciową




mysie:

śpiące królewny :


i kolacyjkę jemy:

[gosja1]

Co do Fluffka - szok! Myślałam, że starsze szczury mają więcej rozumu w kwestii tego upartego wciskania się w różne dziury, ale widzę, że nie. Dobrze, że wszystko w porządku

Super, że się doszczurzasz, jestem ciekawa przyszłych sprawozdań z łączenia i mam nadzieję, że doczekamy się szybko wieści, że już są chłopcy u Ciebie

Myszki mnie jak zawsze rozbrajają.
http://imageshack.us/photo/my-images/11/werfcwref.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/51/wedqwd.jpg/ te miny! Pysie cudowne... I te łatki mają obłędne No ale musiałabym się powtarzać przy każdych fotkach...

http://imageshack.us/photo/my-images/547/wregf2r4t.jpg/ szczuractwo też rozbrajające

[klimejszyn]

trochę się zaktualizujemy.
niestety bez zdjęć, bo pogryziony kabel przestał współpracować wliczam szczurom w dług kolejną rzecz. niedługo je zaciągnę do pracy, będą sprzedawać frytki albo w magazynie im pracę znajdą, długi trzeba spłacać

u stadka ok, Abusiowi dość szybko łapki słabną, więc idziemy na dniach do weta. Fluff ma coraz większego guza, ale ogólnie daje radę, biję się z myślami, czy to już, czy nie... nie boli go, ale na pewno męczy, bo ciężko mu się chodzi.
Cosmo, Comet i Sznycel w porządku, zaczęli mi się znowu tłuc

doszczurzamy się dwoma panami - Alucard i Po. są już po kastracji, niestety obaj mają ropnie pokastracyjne, więc się goją.. a my nie możemy się ich doczekać

po ciężkich bojach zamówiłam nową klatkę, wygodną dla chłopaków, mam nadzieję, że szybciutko do nas dotrze i będziemy się łączyć i przeprowadzać

w sobotę odbieram 3 starsze myszki, bo Feltharis została sama. czyli ciągle coś nowego do nas dołącza

a ogólnie mi się też super układa, nowa praca wspaniała, zarobki bez porównania do poprzedniej... aż chce się pracować. ale robiła do tej pory 6 dni w tygodniu, więc też męczy. teraz mam kilka dni wolnego, w weekend egzaminy... trzeba się wziąć w garść

[IHime]

Jak miło czytać, że u Was się dobrze układa. Kciukam za egzaminy!