szczury.org

były zdjęcia wybiegowe, to dorzucę jeszcze zdjęcia klatkowe, a co! jak już okazalo się, że mam jak zgrywać zdjęcia na komputer, to będę szaleć









gdzie jest Abu?
Abu miał problem z dostaniem się na prawą część klatki - na górę. dołożyłam więc kilka pochylni, rurę, pokazałam mu dzisiaj, że się da. od razu zwiedził całe 'poddasze', sputniki, hamaki, na koniec zaszył się w domku kostce.. mam nadzieję, że teraz będzie śmigał wszędzie, gdzie tylko będzie miał ochotę

I mi serce powiększa jak Abu już może wszędzie łazić Gratuluję łączenia a klatka - po prostu miodzio i jaki luksus... normalnie 5-gwiazdkowy hotel...

no może jak może, łatwiej chodzi mu się tunelami, niż po pochylniach, więc i tunel prowadzący na tarasy powiększamy

Najważniejsze, że mu się jeszcze chce!


http://imageshack.us/photo/my-images/832/vmsu.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/823/fvj8.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/593/nr4t.jpg/ szczury robią te swoje miny między prętami i ja zawsze jestem rozmiękczona

http://imageshack.us/photo/my-images/839/4fbs.jpg/ te wystające pozy też uwielbiam. Szczególnie u haszczych główek

http://imageshack.us/photo/my-images/819/qch1.jpg/ buahaha

http://imageshack.us/photo/my-images/203/ucud.jpg/ a kuku!
Cudowne

http://imageshack.us/photo/my-images/823/fvj8.jpg/ z lekką nutką szaleńśtwa...

Tyyyyle futra do czochrania

taaak, błagalne miny mówiące, jak to się nad nimi znęcam, bo klatka zamknięta

futra do miziania dużo, Alucard i Po są strasznie duzi! Abu też kiedyś taki był, teraz schudł i przydeptuje sobie skórę na brzuszku

a Fluffy dzisiaj kończy 3 latka i 2 miesiące!
idziemy do tego weta na dniach, ale zastanawiam się, czy jest sens... guz jest tak duży, siedzi dość mocno w ciałku, trzeba by było wyciąć kawał szczura... jak już byłam przekonana, że wysyłam go na zabieg, tak teraz znowu nie mam pojęcia co robić

Nie jestem w stanie dać żadnej rady.. Ale trzymam kciuki, by było wszystko dobrze.
I przesyłam dużo ciepłych myśli dla solenizanta! Pozazdrościć wieku!

Hmm.. Rady to ja też żadnej nie dam, ale mocno mocno trzymam kciuki.

http://imageshack.us/photo/my-images/832/vmsu.jpg/ - Rozpływam się "Plosiee.. Wypuść mnie!"
Wymiziaj cały zwierzyniec!

dziękujemy bardzo
teraz trzeba życzyć jak najdłuższego zdrówka - nie będziemy operować, trzeba by było wyciąć pół szczura, guz jest bardzo duży. dajemy mu jeszcze trochę czasu, nie umiem się tak po prostu pożegnać... póki daje radę, mimo tego ciężaru, niech sobie drepta.

a tak, żeby wpuścić troszkę słoneczka tutaj - Primo się wczasuje na hawajach:

czytałam na poprzedniej stronie o przemeblowaniach w klatce, też mam toddiego i niezdarnego labika, któremu w pośpiechu zdarzyło się kilka razy spaść z różnych zakątków klatki. Problem rozwiązałam zamawiając u nietopeka wielki hamak - rozwieszony jest nad "dziurą" między tarasami, a do tarasów pasują też pochylnie z perfekta i teraz w klatce ma do każdego tarasu po dwa wejścia. Jak dorwę aparat wrzucę zdjęcia. Teraz ma tak pozabezpieczane, ze nawet gdyby bardzo chciał to nie ma za bardzo gdzie spadać

zmarł myszek Leoś
nie wiem co się stało, musiał mieć jakiś krwotok wewnętrzny, bo jak go dzisiaj znalazłam to miał krew na pyszczku i w uszkach. a wczoraj jeszcze wszystko było ok

nancy, dziękuję, umeblowałam klatkę tak, że Abusiowi udaje się wspinać na górę i często go widzę to w sputniku, to w rondelku

Przykro mi z powodu Leosia. To był ten mysz z łatkami? Nie wiem, czy dobrze pamiętam .. Przepraszam, jeśli się mylę.

Tak, to byl ten bialo-rudy łaciatek..

nie ma mnie w Krakowie od poniedziałku, ogony wybiegów nie maja, mam nadzieje, ze nie rozniosly klatki
wracam dzisiaj, to będą szaleć aż padna