Strona 265 z 302
Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Tylko biel i popiel...
: wt mar 04, 2014 7:57 pm
autor: unipaks
Mikusia umarła dziś przed południem. Nie ma już naszego słodkiego wacika
Nie mogę tego pojąć...
Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Tylko biel i popiel...
: wt mar 04, 2014 8:58 pm
autor: ol.
Nie...
dlaczego teraz, Mikusiu ?...
Uni , tak mi przykro, ściskam

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Tylko biel i popiel...
: wt mar 04, 2014 9:22 pm
autor: Paul_Julian
Mikusiu, dlaczego ? Moze Bura Myszka potrzebowała tam opieki, ale tu zostala Owieczka .....
Ściskam mocno, posyłam dużo wsparcia !
Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Tylko biel i popiel...
: wt mar 04, 2014 10:11 pm
autor: valhalla
O rany, dlaczego?

Tak nagle zniknął kłębek waty cukrowej...
Uni, trzymajcie się... bardzo mi przykro.
Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Tylko biel i popiel...
: wt mar 04, 2014 10:43 pm
autor: Eve
O rany ! Uni .. los Was nie oszczędza .. Strasznie przykro. W tak krótkim czasie dwie straty, bolesne, ciężkie ... Bardzo mocno Cię ściskam. .. przecież miało się wszystko ułożyć ..
Kochany Biały Puszek ... słów brak jedynie serce się ściska.
Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Tylko biel i popiel...
: wt mar 04, 2014 10:50 pm
autor: emi2410
Uni, strasznie mi przykro, trzymaj się.

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Tylko biel i popiel...
: wt mar 04, 2014 11:24 pm
autor: pariscope
Uni, trudno uwierzyć... To tak niespodziewane odejście... Ja i moje panienki jesteśmy z Tobą.
Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Tylko biel i popiel...
: śr mar 05, 2014 12:00 am
autor: 5zczurzyca
Uni, pozytywne myśli niech będą z tobą. Nie daj się tym czarnym. Twoje ogonki, a zwłaszcza Myszka, bez względu na ilość czasu spędzonego z tobą nie mogły mieć lepszego życia. Stąd lizanie, wcinanie Dostinexu i wszelkie inne objawy czułości. Nawet podgryzanie świadczy o więzi, która łączy całe stado - pewnie dlatego Mika poleciała do Myszki - watka wiedziała gdzie będzie bardziej potrzebna.
Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Tylko biel i popiel...
: śr mar 05, 2014 1:14 am
autor: Entreen
Ale... jak to...? Nie mogę uwierzyć...
Trzymaj się, Uni

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Tylko biel i popiel...
: śr mar 05, 2014 9:00 pm
autor: Megi_82
Po prostu nie wiem, co napisać

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Tylko biel i popiel...
: pt mar 07, 2014 8:40 pm
autor: unipaks
http://szczury.org/viewtopic.php?f=23&t=43543
Nadal ciężko nam uwierzyć...
________________________-
Szukamy dobrego domu dla Popielitki...
Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Żegnaj, Miko...
: pt mar 07, 2014 10:46 pm
autor: kalinda
szok... współczuję...

to straszne - 2 w tak krótkim czasie, w tym Mika, dla której niedawno wzięłaś towarzystwo...
trzymaj się!
Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Żegnaj, Miko...
: pt mar 07, 2014 10:47 pm
autor: IHime
Po tysiąckroć wolałabym wpaść tu po odwyku od forum i cieszyć się wieloma jeszcze opowieściami o Mice, ale doceniam fakt, że zdążę choć pożegnać się.
Uni, byliście wspaniałym domem dla Mikusi, w którym mogła być sobą, wacikową niedookreślonością, nieśmiałą chmurką.
Wielkie ukłony za to, co zrobiliście też dla Myszki. Szkoda, że los nie pozwolił jej dłużej cieszyć się Waszym dobrem.

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Żegnaj, Miko...
: sob mar 08, 2014 11:49 pm
autor: Nietoperrr...
Nie wiem nawet,co napisać...Szczuraczki u Ciebie wydają się być takie wieczne,przez te uśmiechnięte fotki,przez te opisy.Przez ten spokój w Twoim temacie,wielbienie małych rzeczy,chwil wyrwanych,momentów błogich z dziewczynkami.A nagle tak...
I nie ma...Jak ciężko to pojąć.Jak straszna jest złośliwość losu.
Biały puszku,skromna myszko mała,leć do reszty,tam już wielkie stado czeka.
uni - przytulam delikatnie.
Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Żegnaj, Miko...
: ndz mar 09, 2014 10:19 am
autor: unipaks
Żal pospołu z rozgoryczeniem sprzyjają czasem pochopnym decyzjom...
Pomni tego, zajrzeliśmy w głąb naszych serc, i od wczoraj jest z nami ok.2 - letnia (wg słów właścicielki sklepu

) samiczka dumbo.
Zabrałam ją z zoologa. W ten czwartek była kastrowana, bo po kolejnej ciąży, po której urodziła tylko bodaj trzy młode, miała nadal duży brzuch, w końcu zaczęła krwawić z dróg. W macicy miała jeszcze otorbione, obumarłe płody. na karku duża martwica po enro (z czwartku lub z piątku), lewe oczko widocznie większe i jakby z bielmem. Siedziała w klatce w wysoko podwieszonym hamaku, wraz z kilkoma innymi szczurkami
Pożyczyłam wczoraj Metacam, bo w zestawie leków dla biedaczki nie było niczego p/bólowego a boczki aż wcięte z bólu. Podaliśmy antybiotyk, dziś poszukamy dla niej pomocy specjalisty, to oko nas bardzo niepokoi.
Dziewczynka jest ślicznym jasnym blutkiem i przemiły z niej głupiouszek.
Trzymajcie kciuki, żeby ładnie dochodziła do siebie po kastracji i żeby to oko nie było symptomem jakiegoś większego zła