szczury.org

zakon krzyżacki pod wezwaniem skrzywienia psychicznego kochaniutki

Mam zamiar się WZIĄĆ (wredna małpa, ghrrr) za czytanie "Zachowuj się jak porządny trup" antologia czesko-słowackich pisarzy, podobno fajne, może ktoś coś czytał? Opłaca się ?

Kurcze, zainstalowałem sobie nową przeglądarkę mozilli - sea Monkey (tradycyjnie w logu ptak, a nie małpka , i jest tak porąbana, muszę pozmieniać ustawienia... jak dojdę gdzie one są!

szczurfan pisze:zakon krzyżacki pod wezwaniem skrzywienia psychicznego kochaniutki

Mam zamiar się WZIĄĆ (wredna małpa, ghrrr)

Sam jesteś wredna małpa Ja cię tylko poprawnej polszczyzny uczę, bo "wziąść" brzmi i wygląda co najmniej głupio

---

A zapomniałam dopisać... Sorry, że tak post pod postem... Jakby ktoś mógł połączyć...

Sheer, z tego co wiem post w piątki obowiązuje od 18 do 60 roku życia

Proszę Babli

A zapomniałam dopisać... Sorry, że tak post pod postem... Jakby ktoś mógł połączyć...

Sheer, z tego co wiem post w piątki obowiązuje od 18 do 60 roku życia

Isiaczek pisze: Sheer, z tego co wiem post w piątki obowiązuje od 18 do 60 roku życia

Post ścisły obowiązuj od 18 roku życia...post od pokarmów mięsnych (post piątkowy) od 14 roku życia.

sorry, ale post to kwestia własnych przekonań, a nie obowiązku .

chociaz mi tam sie podobało, jak w czasie adwentu nikt mi nie wyżerał kanapek z nutellą

Isiaczek pisze:Mam glany!

Steel 15-dziurek

Jaaa, ja też !
Mam czarne glaniacze 10dziurkowe od Steela, dobre są.
I jeszcze jedne mam, ale nikt nie potrafi włożyć do nich nogi ;x Są jakieś... lewe (nie w sensie, że dwa lewe xD).

Co do piątkowego postu... jeśli ludzie są wegetarianami i mają taki post codzień to mają jakieś specjalne chody w niebie?

Wentzowa pisze: Co do piątkowego postu... jeśli ludzie są wegetarianami i mają taki post codzień to mają jakieś specjalne chody w niebie?

hmmm...ja tam tego nie wiem ale przypuszczam, że nie - żadne to przecież dla nich wyrzeczenie

Ogoniasta pisze:hmmm...ja tam tego nie wiem ale przypuszczam, że nie - żadne to przecież dla nich wyrzeczenie

Wentzowa pisze: Co do piątkowego postu... jeśli ludzie są wegetarianami i mają taki post codzień to mają jakieś specjalne chody w niebie?

hmmm...ja tam tego nie wiem ale przypuszczam, że nie - żadne to przecież dla nich wyrzeczenie

Eh, a miałam nadzieję, że będę mogła siedzieć na kolanach u św. Piotra Hihihi.

oglądam właśnie program typu quiz show w którym biorą udział jakieś gwiazdeczki i komicy, właśnie była wzmianka o tej roślince http://www.telegraph.co.uk/earth/earthn ... pines.html

szczurfan pisze:
Kurcze, zainstalowałem sobie nową przeglądarkę mozilli - sea Monkey (tradycyjnie w logu ptak, a nie małpka , i jest tak porąbana, muszę pozmieniać ustawienia... jak dojdę gdzie one są!

z ciekawości poszukałam troche o tym, i to jest tak: w logu SeaMonkey nie jest ma ptaka, tylko...krewetka (lub podobne zyjątko morskie)
Chodzi o to, ze Sea-monkeys to wlasnie odmiana krewetek, bardzo popularnych kiedys wsrod dzieci w UK i USA, ktore hodowaly je w domu, a dostawaly je w postaci.. proszku. Wiecej na wiki:

http://en.wikipedia.org/wiki/Sea-Monkeys

Ember tak piłował kraty ze mozna bylo oszalec!!

Ember tak piłował kraty ze mozna bylo oszalec!!

Wolnosc dla Embera, niech sobie chłopak pobiega\

OT co u was?

U nas ok, dostal steryd i jest lepiej. Wetka obawia sie ze to guzy...

jak ktoś pości w piątek bo mu tak nakazali a nie dlatego że wypływa to z jego potrzeb duchowych to taki post się nie liczy może te tępe pingwiny się wychowywały w czasach wielkiej inkwizycji i zbawiania na siłę

z serii pytania o wiarę :
Od wielu już lat mam ten problem a powtarza się w każdy piątkowy poranek gdy chcę cos zjeść na śniadanie a w lodówce większość potraw to albo mięso albo jego przetwory. Do jakiego stopnia mięso ma być przetworzone by jego spożycie nie było grzechem. Czy takie potrawy jak pasztet czy kaszanka są jeszcze mięsne czy już możliwe do spożycia przez katolika?
(źródło: http://mateusz.pl/pow/020213.htm)
jak czytam takie teksty to współczuję KK że ma takich wiernych

alken pisze:jak ktoś pości w piątek bo mu tak nakazali a nie dlatego że wypływa to z jego potrzeb duchowych to taki post się nie liczy może te tępe pingwiny się wychowywały w czasach wielkiej inkwizycji i zbawiania na siłę

Oczywiście...tylko tu jest kwestia "dzieciaków". Dzieci, młodzież - nie mają jeszcze dojrzałego podejścia do wiary, więc trzeba im wpoić pewne zachowania, nawyki - na zasadzie "czym skorupka za młodu...".
Często jest tak, że rodzice na siłę ciągną/wysyłają dzieci do Kościoła. Taki "maluch" potem dorasta i sam wybiera, ale obowiązkiem katolickich rodziców jest wpoić mu wiedzę i obyczaje dotyczące ich religii.
W naszym kraju dotyczy to też nauczycieli, katechetów, dlatego w szkołach jest tak, a nie inaczej.
Dla mnie jest to właściwe zrozumiałe, ale dla "obojętnego na wiarę" nastolatka jest to tragiczny przymus i zniewolenie.
...dla osoby niewierzącej - to pranie mózgu.

alken pisze: z serii pytania o wiarę :
Od wielu już lat mam ten problem a powtarza się w każdy piątkowy poranek gdy chcę cos zjeść na śniadanie a w lodówce większość potraw to albo mięso albo jego przetwory. Do jakiego stopnia mięso ma być przetworzone by jego spożycie nie było grzechem. Czy takie potrawy jak pasztet czy kaszanka są jeszcze mięsne czy już możliwe do spożycia przez katolika?
(źródło: http://mateusz.pl/pow/020213.htm)

Dobre!