Strona 28 z 95

Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle

: pn lis 17, 2008 9:19 pm
autor: zalbi
Zasypywanie dermatolem nic nie dało. Dziura rozlazła się jeszcze bardziej. Teo wygląda żałośnie. Bardzo żałośnie. Do lecznicy jesteśmy umówieni na środę wieczorem.

________________________________________________________________________________________________

Pusciłam Burtona i Emana na pokój i wyszłam. Już nigdy więcej nie puszczę ogonów samopas na pokój. Butron zeżarł mi stworka z kasztanów, który stał sobie spokojnie na biurku.


Ładne pięterko mają moi chłopcy?
ObrazekObrazek
Wreszcie mają jeszcze więcej miejsca. Żółtej podwieszanej kuwety musiałam się pozbyć, ponieważ to futrzane draństwo załatwiało się tam a gdy nasypałam do owej kuwety ściółki, wysypali wszystko na pokój.


Tak wujek Eman iska Satu:
ObrazekObrazek

Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle

: wt lis 18, 2008 9:40 pm
autor: zalbi
Wrócilismy od weta. Teo ma ropne zakażenie skóry z jakimś tam zakażeniem krwi.
Dziura została posmarowana maścią i Teo dostał środek przeciwzapalny i antybiotyk. Dostałam też nakaz odizolowania białasa od reszty. Tak też zrobiłam.
dziura w Teo podczas ostatniej nocy bardzo się rozrosła. Jest strasznie brzydka.

_______________________________________________________________________________________________

Właśnie miałam iść spać..
Schowałam ogony do klatki.. Patrze, a Burton strasznie się drapie.. Biorę go z klatki, patrzę.. a tu dziura na grzbiecie, wielkości 50 groszówki.
Rano nie puszczałam ogonów, dostały tylko jeść, do domu wróciłam ok 20 godziny i wtedy też puściłam chłopców na pokój. Nic wcześniej na Burtonie nie zauważyłam.

Teo zaraził Burtona! =/
siedzą teraz razem w małej chorobówce.


Teraz obawiam się o Emana i o Satu.. Najbardziej boję się o Satka.. Żeby maluszkowi nic nie było.
Jutro Teo razem z Burtonem do lecznicy, po lekarstwa. Będziemy tak jeździć, dopóki to dziadostwo nie zejdzie. Szlag by to trafił!

Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle

: wt lis 18, 2008 9:45 pm
autor: maua_czarna
Ojojoj...czy Ty tez mozesz sie zarazic? uwazaj na siebie...
Co za dranstwo, uczepilo sie i nie chce dac spokoju biedakom :(
Trzymam mocno kciuki!

Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle

: wt lis 18, 2008 9:46 pm
autor: Nina
Mocno trzymamy kciuki! Niech to cholerstwo da już spokój i sobie pójdzie od biednych szczurów :(

Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle

: wt lis 18, 2008 9:57 pm
autor: anik1
Strasznie to dziwne, żeby "dziura" była zaraźliwa? I jeszcze tak szybko powstawała? biedactwa malutkie >:(

Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle

: wt lis 18, 2008 10:05 pm
autor: Buni@
Trzymamy kciuki za zdrówko Teuśka i Burtona. Straszne draństwo, żeby w końcu dała spokój ogonkom. No to Trzymajcie Się.

Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle

: śr lis 19, 2008 6:27 am
autor: zalbi
maua_czarna < mogę się zarazić. wszystko mnie swędzi bo cały czas o tym myślę.. co chwilę się drapię i mam już chyba jakieś schizy od tych dziur...

anik1 < gdy zapytałam wetki, czy to coś jest zaraźliwe, pokiwała głową. Powiedziała też, że ja mogę się zarazić, więc trzeba uważać.
Żadnego głaskania w okolicach ran, zaraz po dotykaniu szczura myć ręce i nigdzie się przedtem nie dotykać.. To będzie straszne..


Chłopcy w nocy majstrowali przy małym pięterku w chorobówce tak, że musiałam wstać i owe pięterko wymontować. Jak teraz wstawałam (35 min temu) to spali.. Burton w wiaderku a Teo obok.
Eman i Satu będą mieli okazję się do siebie zbliżyć.. Będą mieszkali razem do tej pory, aż pozostałym to paskudztwo nie zejdzie.

Dziura Teo znowu przez noc się powiększyła. I u Teo i u Burtona wygląda to strasznie i bardzo się paskudzi. Po południu jedziemy do lecznicy, a Burton tak panicznie boi się zastrzyków.. eh.
Na sobotę i niedzielę wezmę zastrzyki do domu, Krzyś mi pomoże i zrobi to za mnie, bo ja bym chyba nie potrafiła.

Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle

: śr lis 19, 2008 7:34 am
autor: odmienna
przeraziłaś mnie! moje szczury też dziurawe... do tej chwili zwalałam to na fakt, że ciągle się tłuką. teraz zaczynam się bać ..

Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle

: śr lis 19, 2008 10:03 am
autor: Nakasha
O rety, tak mi przykro... strasznie szkoda Twoich tłuścioszków :(. Dostają coś przeciwbólowego?

Kciukam mocno, mocno....

Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle

: śr lis 19, 2008 5:40 pm
autor: Babli
:( Nie..nie! Fuj! fuj! i fuj! A fe, niech zostawi biedaków już!

kciukam mocno za was wszystkich.

Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle

: śr lis 19, 2008 7:20 pm
autor: pin3ska
Strasznie mi ich szkoda...

Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle

: śr lis 19, 2008 9:37 pm
autor: Filipw
Wredne, małe, szkodliwe cholerne paskudztwo !

Niech ich zostawi ! Mało się już wycierpieli ? ? ? i ty z resztą Zalbi też...



trzymam kciucki aby wyzdrowieli !

Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle

: śr lis 19, 2008 9:56 pm
autor: zalbi
Czeka nas długotrwałe i trudne leczenie. Zastrzyki, smarowanie, zastrzyki.. itd.. itd..

Przeniosę chłopców do trochę większej kanarkowej klatki, zawsze to jedno pięterko więcej.



Zresztą mała klatka się jeszcze przyda.. heh.. bo..

Zwariowałam.. tak pozytywnie.. kiedyś mnie wyrzucą z domu.. ale jestem cała szczęśliwa.. heh.
To tyle, jeżeli chodzi o dobre wiadomości. =D

Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle

: śr lis 19, 2008 10:18 pm
autor: szpaczek
zalbi:mniejszej to tej czcionki na dole nie mogłaś dać?:P

Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle

: czw lis 20, 2008 7:59 am
autor: Nina
zalbi, czyżbyś powiększała stado? ;D
Ale chyba nie teraz, jak to cholerstwo u was siedzi?