szczury.org

Merch? Jak to? Kanapa ze szczurów, kołdra ze szczurów, szczotka do włosów ze szczurów ;] ?

Że ja tak jakby sie przypomnę...

Muszko kochana, kiedy zdjęęciaaaa?

Mucha, ja nie chcę krakać, ale z tych moich tymczasów to wielkie chłopy będą. Oni nic nie robią poza jedzeniem i tłuczeniem się w klatce. No i potrafią zeżreć dwa razy miskę żarła, która mojemu stadu starcza na cały dzień... Wyrośli jak cholera, a ten najmniejszy szampan jest teraz największy! Poza tym to strasznie proludzkie z nich chłopy. Już się niczego nie boją, bo wiedzą, że ja huku potrafię narobić strasznego Także na pewno będziesz z nich miała pociechę.

Dorotka, upierdliwa mała Sroczko, spokojnie, zrobi się.

Nakota, nie strasz. Moim również nie wystarczają całe michy na dzień. Zwłaszcza młodziakom. <BĘC

Muszko, ja nie straszę, ja tylko uprzedzam To są fleje i żarłoki niesamowite. Mnie się wydawało, że to moje stado (9 dużych samic plus jedna mała) tak mi pokój zasmradzają, a to ta Twoja super trójka! Olewają mi biurko, na którym stoi klatka i zżerają wszystko w trzy sekundy. Potwory a nie szczury

Mucha321 pisze:Dorotka, upierdliwa mała Sroczko, spokojnie, zrobi się.

Upierdliwa? Wypraszam sobie.

Przeproś.

Przepraszam.

Cholera. Dzisiaj w Otmuchowie (Lato Kwiatów) nakupiliśmy z rodzicami wodnych roślinek do stawu i co? Żółwie zeżarły wszystko, 5 minut i roślinek nie ma. <BĘC


Kennell'a, Jeff'a i Amazona odbieram w sobotę.

2 czarne słoniątka czekają na mnie u jordana w Oleśnicy.

Ta. 38 szczurów. Pięknie.

Mucha,wpadaj do Nietoperka jak będziesz w Oleśnicy!!!jordan Cię podrzuci,przy okazji słoniątkowych braci Otisia poznam

Iwonka, chciałabym ale z czasem kiepsko stoje ostatnio. Do Oleśnicy wpadam tylko na sekundę, zabieram słoniątka i jordan wsadza mnie spowrotem do autobusudo Wrc. Chyba że uda mi się namówić przyjaciela i wtedy wpadniemy autkiem i zrobimy Wam najazd na chatę.

Mucha321 pisze:Ta. 38 szczurów. Pięknie.

Dla mnie ilość niewyobrażalna...finansowo, czasowo...co gdyby zaczęły chorować grupami?? jakieś paskudztwo, które atakuje stado?? Mnie by taka myśl przerażała.
Jak dużo czasu zajmuje Ci sprzątanie? A zabawa?
Ja mam 6 i często wydaje mi się, że którejś poświęcam mniej uwagi niż powinnam. Podczas wybiegów staram się z każdą indywidualnie spędzić choć chwile...przy takiej ilości doby by zabrakło
Nie wspominająć już o warunkach mieszkaniowych..

Ogoniasta pisze:co gdyby zaczęły chorować grupami??

Nie wolno tak myśleć!
Samce są mniej podatne na np. guzki. Jeśli zachorują wszystkie na raz, to ich przecież nie wywalę przez okno. Pracuję, zarabiam. Gdybym nie miała pieniędzy, to nie zdecydowałabym się nigdy na trzymanie aż tylu. Nie ma mnie w domu 9h dziennie ale resztę czasu staram się spędzać z nimi. Rzadko wychodzę z domu.
Jest ich dużo więc zajmują się sobą wzajemnie. Przytulam i całuję ich codziennie. Każdego z osobna.

Warunki mieszkaniowe? Mam 300 metrów domu. Mój pokój ma 15 metrów (+balkon ) i w nim mam większość szczurków. Używam dwóch żwirków, które mieszam i wymieniam dosyć często. Nawet mama mi mówiła, że " dobrze, że te szczury tylko widać ale ich nie czuć ". Generalne sprzątanie tj. mycie całych klatek i akcesoriów zajmuje mi dzień. Garderobę mam osobno więc w pokoju nie mam mebli a to daje więcej miejsca na klatki. Łazienkę mam również własną więc nikt nie ma pretensji, że stoi tam Furet ze szczurami.

No to tylko pozazdrościć warunków i możliwości!!

Ja osobiście też bym najchętniej do szczurzego stadka dodała jeszcze z psa, kota....ostatnio spodobały mi się popielice.
ehhh...gdybym miała taki wielki dom..no i TŻ-ta zwierzolubnego <marzyciel>

O ja! 38. Marzenie...

Może dobijesz kiedyś do 100?

Na mózg Ci siadło? <BĘC

" POMYKAM DO CIEBIE STATECZKIEM PO NIEBIE, KOMETY MIJAJĄ MNIE..
W BEZKRESNEJ PRZESTRZENI SŁONECZNYCH PROMIENI JAK BODZIEC DO CIEBIE MKNĘ.."

Zakochałam się w tej piosence.

Mucha321 pisze:Na mózg Ci siadło? <BĘC

Pewnie.