Słodziaki moje

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Słodziaki moje

Post autor: ol. »

manianera spokojnie, jeśli nie podasz dziś probiotyku na pewno nic się nie stanie, po jednej dawce leku flora nie zostanie od razu jakoś mocno naruszona, ale myślę, że ten drugi możesz też jej bezpiecznie podać (ja też z przyzwyczajenia zawsze mówię lakcid, a podaję już od hen czasu dicoflor - polecam, jest dla dzieci w proszku, dzięki czemu można go dłużej używać niż raz otwartą ampułkę lakcidu); po enro nierozcieńczonym u nas rzeczywiście zawsze były martwice, ale nie martw się na zapas, możliwe przecież , że Stefanka to ominie; szkoda dawać enro w zastrzyku, może jutro dr zaproponuje wam doustnie (lepsze tabetki, płyn i smak i zapach ma nieprzyjemny)

Przykro mi, że coś się czepiło Stefanki, ale też brawo za intuicję, jak początkowo napisałaś, co wywołało Twój niepokój, przyznam, ze wydało mi się to na wyrost. Ale jednak co innego czytać, co innego obserwować u ogonka, którego przecież doskonale znamy i nawet subtelną zmianę potrafiy wyłapać.
Oby szybko rozpoczęte leczenie dało szybkie rezutlaty. Głaski dla dziewczynek :-*
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

Trzeci post jeden po drugim, jakby się któremuś modowi chciało skleić, to poproszę...

Stefka rozdrapała całe miejsce po zastrzyku :( . To, że gołe mnie nie wzrusza, ale niestety jest całe czerwone, bo zdrapała sobie naskórek do krwi :-X . Jutro zmiana z zastrzyków na tabletki.
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

ol. dzięki, jutro kupię dicoflor!
Teraz jestem mądra po fakcie, jakbym wiedziała, że Stefka rozdrapie, to bym od razu tabletki zażądała... :( Że też muszę się uczyć na błędach, a ciura musi cierpieć. Choć przesadnie cierpiętniczo nie wygląda - biega, wcina, lata po wybiegu w poszukiwaniu ukrytych łakoci (chciałam ją zając co by przestała drapać).
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Słodziaki moje

Post autor: IHime »

Mości Stefo, jakże tak, krwią posikiwać i w ogóle chorować? Zdrowiej mi tu natychmiast! A tak serio, buziaki ślę, żeby odwróciły uwagę od drapania. :-* Bidulka aż tak ostro zareagowała na enro? Było choć trochę rozcieńczone?
Kukinka też jakiś czas temu miała podobną infekcję, dostała właśnie Tolfine (inna nazwa handlowa Tolfedine) chyba + enro, i nadmanganian do płukania/podmywania. Po trzech dniach była jak nowa, tylko na płukanie jeździłam do weta, bo złośliwiec nie dał się w domu.
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

My teraz przestawieni na samo enro w tabletkach (dostaliśmy 3 tabletki, 1/3 dziennie, czyli po 5 mg), żadnego podmywania nie zaordynowano...
Plus dicoflor zakupiony, w razie czego nawet nutridrink, ale na razie apetyt dopisuje podobnie jak ogólne samopoczucie, tylko dziura na plecach zieje. Ale i to zaczęło się wyraźnie zasklepiać, zrobiła się już błonka, więc idziemy ku gojeniu (wet zastanawiał się czy coś dać, ale w końcu uznali, że nie ma sensu). Dzisiaj jakoś łatwiej mi myśleć pozytywnie, głównie dlatego, że Stef mimo wydrapanych pleców zachowuje się po prostu jak Stefa, a nie jak chorowitek.
Fotka dziurawca i dziurawca z grupą wsparcia:
ObrazekObrazek
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Słodziaki moje

Post autor: unipaks »

Stefko kochana, wracaj do zdrowia i do formy, a dziura niech prędziutko znika! Buziaczki dla Ciebie i reszty zwierzyńca :-* :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
zocha
Posty: 2191
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 11:09 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: zocha »

manianera pisze: Dzisiaj jakoś łatwiej mi myśleć pozytywnie, głównie dlatego, że Stef mimo wydrapanych pleców zachowuje się po prostu jak Stefa, a nie jak chorowitek.
I oby tak było dalej.
Stefcia wracaj szybko do zdrowia :-*

Buziaki dla dziewczyn przesyłam
w sercu: Norman, PJ, Młody, Zenek, Adżi, Noname, Plastek, Biały

Moje kochane urwisy...
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

Wszystkim dziękujemy za buziaki i życzenia zdrowia - przydadzą się!
Stefa biega, wcina, pije, ogólnie nie jest źle. Z podawaniem enro i probiotyku nie ma kłopotu, pierwsze wcina w odrobinie dżemu, a drugie smakuje jej bez niczego. Najwyraźniej czuje się bardzo nagradzana smakołykami ::) . Karczek się goi.
IHime pisze: Bidulka aż tak ostro zareagowała na enro? Było choć trochę rozcieńczone?
Nie odpowiedziałam, bo zapomniałam (przepraszam!), wydaje mi się, że nierozcieńczone było, bo w strzykawce ledwo co widać było lekarstwo tak mało płynu :( . Teraz będę unikać zastrzyków jak ognia, a jak nie będzie wyjścia to będę się domagać rozcieńczenia.

Reszta stada trochę krzywo na mnie patrzy, że coś cichaczem tylko agutowi daję, zaraz jest obwąchiwanie mordki. Staram się dopieszczać wszystkie co by jakichś niesnasek nie było. Więc wszelkie futro najedzone, wybiegane i wymiętoszone.
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Słodziaki moje

Post autor: ol. »

manianera pisze:.. wszelkie futro najedzone, wybiegane i wymiętoszone.
i świetnie i tak trzymać ! nie będzie byle bakcyl narzucał humorów Słodziakom :D

dla konspirującej z dżemikiem załączam czułe głaski, a "grupie wsparcia" cmoki w piękne główki :)
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Słodziaki moje

Post autor: unipaks »

manianera pisze:Reszta stada trochę krzywo na mnie patrzy, że coś cichaczem tylko agutowi daję, zaraz jest obwąchiwanie mordki.
O, tak! U nas Czarnulka obnosi się z mordeczką smutną i cierpiętniczą każdorazowo, kiedy siostrze podają w nakrętce po kubusiu jakiś specjał :D
Miziaństwo dla słodziaków :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

Koniec stycznia czyli umowne pierwsze urodzinki słodziaków!
Leniwe są jakby miały po 7 lat, a nie po roczku, a do zdjęć musiałam użyć puszki słonecznika coby raczyły zapozować choć chwilkę ::) . Poza tym zażaleń nie zgłaszam! Z okazji urodzin krótkie podsumowania charakterów.

Leia - pierwsza nasza szczurka, alfa i księżniczka, nie do końca przyjmująca to, że jest szczurem. To przez jej urok osobisty mamy trzy samiczki zamiast dwóch samców. O swą władzę w stadzie dba, często lewym sierpowym pokaże przy miseczce kto tu ma pierwszeństwo, ale też uciszy nerwy pozostałych, wyliże rany, ogrzeje zmarzlaka. Humorzasty miziak - jak ma nastrój to pozwala, ale czasem i tydzień bez miziania minie...
ObrazekObrazekObrazek

Stefan - dołączyła do Leiuszka kilka dni później. Nerwus, adhd-owiec i do tego grubosz - jak jej nie kochać?! Siedzenie na rękach znosi tylko w granicach 10-15 sekund, potem pędzi dalej. Chętnie natomiast siedzi wywieszona w drzwiach i oknach domków, pudeł i klatek - ułożona jak starsza pani na poduchach. Żarłok i zezol, wzbudza naszą bezgraniczną miłość samym byciem sobą.
ObrazekObrazekObrazek

Neve - czyli Białosz, labiśka przygarnięta kiedy miała ok 5 miesięcy. Ta, która pokazała mi, że ciur może przegryźć paznokieć i zarazem ta, która nauczyła mnie cierpliwości i pokazała czym jest zaufanie. Stado jest dla niej najważniejsze, a klatka jest jej zamkiem. Po pół roku intensywnego wzajemnego oswajania potrafi dać się porządnie wymiziać ;D . Co nie zmienia faktu, że nadal gryzie.
ObrazekObrazekObrazek

Stadko - czyli to, co najważniejsze...
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

P.S.
Stefa stale bierze leki i wyraźnie czuje się dobrze, tylko na plecach niestety strupek zaraz po tym jak "dojrzał" został natychmiast rozdrapany... :-\
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Słodziaki moje

Post autor: ol. »

Słodziakm,
każdej indywidualności z osobna
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=d038.jpg
i całemu idealnie zgranemu trio
http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=d006.jpg
ślę najlepsze życzenia zdrowia i codziennego spełniania się szczurzych marzeń rzez szereg następnych lat :)

Piękne dziewczyny są
a Stefan http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=d014.jpg - taaki rozbrajający :-*

Obsypuję buziakami :)
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Słodziaki moje

Post autor: unipaks »

Żeby nigdy nie zbrakło : zdrówka, szczęśliwych beztroskich chwil, ciepła oddanej Pani i szczurzej kompanii, miłych smakołyków i dobrych snów w ulubionym hamaczku! Wszystkiego najszczurszego, ogoniaste słodziaczki! :-* :-* :-*
Dla Stefanki dodatkowy buziaczek, coby szybciej się goiły te plecki :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
Jessica
Posty: 4306
Rejestracja: ndz lis 08, 2009 10:14 am
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Słodziaki moje

Post autor: Jessica »

sto lat w zdrowiu :-* :-* :-*
wszystkiego najszczurzego :-* :-* :-*
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Awatar użytkownika
manianera
Posty: 1474
Rejestracja: czw maja 06, 2010 4:58 pm
Lokalizacja: Września/Warszawa

Re: Słodziaki moje

Post autor: manianera »

Bardzo dziękujemy za życzenia!

Niestety ostatnio co pochwalę, to coś się psuje :-\ ... Wczoraj w słodziakowej klatce zapanowało szaleństwo, co jakiś czas dochodziły nas koszmarne wrzaski, a po szczególnie głośnym momencie odkryliśmy Stefę wiszącą na kratach w kącie u góry i nie reagująca na żadne bodźce. Była czymś tak zszokowana, że wpadła w zupełny stupor. Dała się odczepić od krat i wyciągnąć, włożyłam ja pod bluzę i tam wcale się nie ruszała. Fizycznie nic jej nie było, reszcie stadka z resztą też nie. Koniec końców władowaliśmy aguta na powrót do klatki, a obserwacje pokazały, że to Leia atakuje pozostałe robiąc przy tym straszny raban :-X . Kiedy szliśmy spać Stefka nadal siedziała jak na szpilkach z szeroko otwartymi oczami, ale rano już było w miarę ok.
Dzisiaj fochy nadal trwają, ale już na innym poziomie, a czarne zło wcielone ma rujkę. Nie mamy pojęcia co się właściwie zadziało ... ???
Widzę Twoją gwiazdę, ale podążam za swoją. [B. Hellinger]
Słodziaki
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”