Strona 28 z 30
Re: [Warszawa] maluchy dumbo- aż czternaście kluseczek
: sob paź 23, 2010 4:37 pm
autor: sasza&masza
Moje malenstwa są cudowne

Re: [Warszawa] maluchy dumbo- aż czternaście kluseczek
: sob paź 23, 2010 6:37 pm
autor: aBRa
Mój malec jest już u mnie. To nie blazed tylko haszczak

Uszy ma boskie
Re: [Warszawa] maluchy dumbo- aż czternaście kluseczek
: ndz paź 24, 2010 2:19 pm
autor: Mal
Abra a jak brzuszek ? bo martwiłam się czy kluch się tak najadł przed wyjazdem czy spuchł mi
Re: [Warszawa] maluchy dumbo- aż czternaście kluseczek
: ndz paź 24, 2010 2:57 pm
autor: aBRa
Według mnie w normie, je, załatwia się. Ale poobserwuję go na wszelki wypadek.
Re: [Warszawa] maluchy dumbo- aż czternaście kluseczek
: ndz paź 24, 2010 3:01 pm
autor: Sheeruun
Mój maluch wyjechał pół godziny temu z Bialegostoku. Przed 18 będę go odbieral, na pewno napiszę wtedy w swoim temacie

Re: [Warszawa] maluchy dumbo- aż czternaście kluseczek
: ndz paź 24, 2010 3:51 pm
autor: sasza&masza
Moja Misza zachowuje się jakby była zjarana doslownie.
Siedzi i potrafi się kiwac 10 min ^^
Kochane stworki;d
Re: [Warszawa] maluchy dumbo- aż czternaście kluseczek
: ndz paź 24, 2010 4:01 pm
autor: aBRa
Ma czerwony oczy? U czerwonookich takie kiwanie jest normalne

Re: [Warszawa] maluchy dumbo- aż czternaście kluseczek
: ndz paź 24, 2010 5:03 pm
autor: perruche
maluch też już u mnie ;]
Dzisiaj próbowałam je połączyć , ale mały ciągle zaczepia i gryzie do krwi starsze ;o. Chyba powinno być odwrotnie hehe.
Re: [Warszawa] maluchy dumbo- aż czternaście kluseczek
: ndz paź 24, 2010 5:32 pm
autor: sasza&masza
taak ma czerwone, jak się patrzy w nie to taką głębie widać w nich. strasznie fajne sa..

Re: [Warszawa] maluchy dumbo- aż czternaście kluseczek
: ndz paź 24, 2010 6:32 pm
autor: Mal
u czerwonookich kiwanie się jest normalne. powiedzmy że one w ten sposób łapią ostrość kiedy na coś patrzą
Re: [Warszawa] maluchy dumbo- aż czternaście kluseczek
: ndz paź 24, 2010 6:43 pm
autor: aBRa
Mal, a wcześniej nic się nie działo z brzuszkiem młodego po jedzeniu? I jak u reszty? Może one po prostu nie mają umiaru w jedzeniu. Tak pytam czysto informacyjnie.
Bo mam już Chochlika (chyba z tego samego źródła

) i on za młodu tez jadł w nieswoje duchy. W sumie zostało mu do dziś.
Re: [Warszawa] maluchy dumbo- aż czternaście kluseczek
: ndz paź 24, 2010 8:18 pm
autor: Mal
Abra pytam z troski, bo ten miot był ryzykowny tak jak pisałam na samym początku bo tata nietypowy i ja się obawiałam czy z połączenia haszczaka i blazed'a i to jeszcze odd-eye nie zdarzy się jakies choróbsko. między innymi dlatego chciałam żeby maluchy tak długo u mnie były, żebym miała pewność że jest wszystko ok. O brzuszki chłopaków zmartwiłam się, bo jak dojechaliśmy do Oluszki to panowie naprawde nabrali rozmiarów piłeczek pingpongowych, u Oluszki jeszcze dopchnęli ogórkiem i ziarnem.
Ale widać jestem przeczulona i histeryczna a dzieciarnia po prostu tak jak poprzednie mioty po Kapturniku jest żarta
Re: [Warszawa] maluchy dumbo- aż czternaście kluseczek
: ndz paź 24, 2010 8:19 pm
autor: Mal
a Chochlik to wnuczek Kapturnika, dziecko Pauli od Martyny
Re: [Warszawa] maluchy dumbo- aż czternaście kluseczek
: śr paź 27, 2010 2:54 pm
autor: Mal
Adara Zyberka i Mielia? szukacie transportu?
Re: [Warszawa] maluchy dumbo- aż czternaście kluseczek
: śr paź 27, 2010 4:04 pm
autor: Adara
Ja będę coś miała najprawdopodobniej na 6-8 listopada.