Strona 28 z 50

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 11, 2012 9:52 am
autor: Arau
BlackRat Może dla nich kołeczki są za duże? Po moich widzę, że często Labo podjadają, a w połowie rzucają gdzie jadły (często do kuwety - Bubuś ::) ). Spróbuj może im dać z dna, te połamane, albo pokrój (są kruche łatwo idzie, zrobiłam tak za pierwszym razem)
U mnie dostają ADHD jak je czochram po tyłeczku, skaczą i ganiają jak wariaty :P

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 11, 2012 10:03 am
autor: saszenka
Fakt, są trochę nieporęczne do trzymania. Moje trzymają kołki po bokach i obgryzają jak kukurydzę ;) i też porzucają w połowie w koszyku, potem tam sikają i wszystko idzie do kosza... ::) Ale nie ma opcji, żeby tak nie było, bo jak tylko rzucę do miski, to Gandzia natychmiast wszystkie kołki, po jednej sztuce, wynosi do koszyka :P (drugi skład jest pod moim prześcieradłem)

A z pchełkami nam nie idzie ;)

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 11, 2012 10:05 am
autor: BlackRat
Saszenka ma G-Resoraki ;D

Malachit, dziękujemy za ochy i achy a Kofula za łapusie :D ;) U nas łebki za pchełki też działają, ale rzadziej (poza tym boję się łepki naciskać, bo często zębule na podłodze lądują ^^'), z zadkami szybciej i częściej działa ;)

Arau, też tak myślałam i połamałam im parę, niestety nic to nie dało :/ Zeszłej nocy zostawiłam same kołeczki, nie ugięłam się :( zostały obsikane i tyle...
Szynszyla czasem skubnie jakiegoś, to ewentualnie jemu będę co jakiś czas dawać, ale szkoda bo miałam nadzieję że moje gnojki będą jadły...

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 11, 2012 10:08 am
autor: Arau
Przegłodź, to się przekonają, nie będzie wyboru, moje VL Complete nie chciały jeść za nic, po trzech dniach nie było wyjścia, a teraz się zajadają i miska znika w ciągu nocy ;)

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 11, 2012 10:37 am
autor: BlackRat
Matko, po trzech dniach? Sadystka :P Ja bym nie mogła, za "miętka" jestem no ::)

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 11, 2012 10:46 am
autor: Malachit
BlackRat pisze:Matko, po trzech dniach? Sadystka :P Ja bym nie mogła, za "miętka" jestem no ::)
E tam, po prostu nie patrz im w oczy! ;D

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 11, 2012 10:49 am
autor: BlackRat
Malachit pisze:
BlackRat pisze:Matko, po trzech dniach? Sadystka :P Ja bym nie mogła, za "miętka" jestem no ::)
E tam, po prostu nie patrz im w oczy! ;D
Łatwo mówić, jak te 7 ocząt z każdej strony na mnie spogląda ::) ;)

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 11, 2012 10:51 am
autor: saszenka
Malachit pisze:
BlackRat pisze:Matko, po trzech dniach? Sadystka :P Ja bym nie mogła, za "miętka" jestem no ::)
E tam, po prostu nie patrz im w oczy! ;D
To nic nie da, takie spojrzenia czuje się na sobie :P
Przez to chodzę codziennie spać z wielkim wyrzutem sumienia i świadomością, że szczury złorzeczą mi zza zamkniętych drzwiczek klatki. Nie sypiam dobrze... ;)

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 11, 2012 11:59 am
autor: Malachit
E to ja jestem surową matką i nie ma zmiłuj, nie będę ich rozpuszczać jak dziadowskie bicze :P
A jak nie jedzą to im opowiadam o biednych, bezdomnych szczurach z kanałów, które by się cieszyły, że dostają tyle dobrego żarcia a nie kręciły wibrysami, o! Może też spróbujcie :D

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 11, 2012 12:09 pm
autor: BlackRat
:D :D :D
Ja dla ludzi jestem "nie ma zmiłuj" (to już wiesz ;]) ale dla zwierząt jestem miękka jak balon i równie łatwo pękam ;)

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 11, 2012 12:10 pm
autor: saszenka
Słaba teoria, kanałowe mają żarcia po uszy na naszych śmietnikach (ludzie wyrzucają tyle jedzenia, że się w pale nie mieści).
Poza tym, mam podobnie, jak Black ;)

P.S. National G. wypuścił ciekawy film o szczurach "Geniusz szczura" (jest na youtube), fajne są te amerykańskie śmietniki ;)

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 11, 2012 12:14 pm
autor: BlackRat
Oglądałam już dawno ten filmik (w ogóle NG i DC tudzież podobne to non stop u mnie włączone ;])
Mnie to zadziwiło, jak one pięknie pływają w tych rurach :D

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 11, 2012 12:20 pm
autor: saszenka
I jak skubane lodówkę otwierają ;)

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 11, 2012 12:35 pm
autor: Malachit
Cóż, ja też nie lubię ludzi i kocham moje szczury, ale wiem, że rozpuszczanie dzieci (jakichkolwiek) wcale nie jest dobre - dzieci nie mogą jeść tylko tego co lubią :P
A co do filmu to mi się najbardziej podobało, jak pływały w akwarium - nie mogłam się przestać śmiać jak kręciły tymi łapkami ;D

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 11, 2012 12:42 pm
autor: saszenka
Owszem, rozpuszczanie nie jest dobre. Tylko jak one tak patrzą, jak je zamykam o 2 w nocy... Normalnie mam takie wyrzuty sumienia i czuję się jak kat, morderca i najgorszy bandyta świata - masakra ::) a jak pół dnia i cały wieczór klatka otwarta, to w zadkach to mają, o! Niewdzięczność i gra na moich uczuciach ;)