szczury.org

OK, Cam, spróbuję jeszcze raz

O, jest moja Tocha

A teraz zdjątka sprzed chwili, niestety trochę nieostre - robiłam z zoomem, a te się ruszają iw wiecie...

Taszka :



Tosia :







I razem :




Właśnie chyba była jakaś przepychanka, bo z rękawa dobiegały jakieś piski...

Cudeńka małe!! Widzę Dorloc że wsadziłaś im tam ten kawałek mojego polarku ) sweet )))

ale ładniusie szczurki:D

U mnie to ciężko porobić foty, zwłaszcza, że się wszędzie chowają i jest słaby dostęp z aparatem... Na poprzedniej stronie się rozpisałam i wrzuciłam zdjęcia chłopaków jakby coś...

A jeśli chodzi o sen, to wiem, że to jest odzwierciedlenie nerwów, ale to nie było tylko to, że ona uciekła z klatki, tylko ją zagryzł inny szczur !! Matko, jaka byłam przerażona. Tamtemu szczurowi prawie szczękę złamałam, żeby ją wydostać...
Ale to przez to, że pierwszy raz będę łączyć małe stadko... A wyczytałam, że laski połączyć trudniej, czego wcześniej nie wiedziałam. I zastanawiam się, czy, póki jeszcze czas, nie zrezygnować z tej trzeciej, bo nie wiem, czy dam radę...
Szkoda, Spinka, że nie miałaś trzeciej dla mnie, nie byłoby problemu. A czytałam, że najlepiej dla szczurków jest, gdy są trzy, że to najmniejsze stadko, więc chciałam dla nich dobrze i żeby były trzy. Teraz nie jestem pewna, czy nie lepiej zostawić tak, jak jest...
Opadła ze mnie pewność siebie...

Wrzuciłam im Twój polarek, Spinka, żeby miały coś, co znają Mniej się zestresują

heheh to teraz wiecie jaki ja miałam problem by porobić dla Was zdjęcia maluchów ) Ale ja się wycwaniłam bo kładłam je na krześle i wtedy mogłam spokojnie im zdjęcia porobić bo w klatce to jak przecinaki latały

O, to ja też tak chyba zacznę robić.
Zastanawiam się, czy mogą wytrzymać na razie jakiś tydzień bez wybiegu, bo do tego łączenia potrzebuję niezaznaczonej przestrzeni (łóżko najlepiej) i nie chciałabym, żeby było je czuć na nim i żeby myślały, że to ich teren. A Trish będę miała od niedzieli. Maszka radziła, żebym poczekała ze 2, 3 dni, żeby nowa zaczęła mi ufać, żebym w razie czego mogła ją oddzielić od reszty. Co myślisz, Spinka, wybaczą mi ?

Faktycznie też czytałam że samice trudniej połączyć, nawet Camelli mówiłam że się martwię jak one nową lokatorkę przyjmą, ale nie przejmuj się Dorloc wydaje mi sie że ten problem występuje u starszych samic, to jeszcze dzieciaki są więc powinny się polubić

Przez tydzień nic im się nie stanie wybaczą na pewno
Ja raz wzięłam całą 12 na łóżko słuchajcie jaki był meksyk!!! heheheh nie dałam rady nadążyć za nimi i córka pomagała mi przy tym ale one są tak sprytne i szybkie że nie da rady

dorloc, wydaje mi się, że one nie będą obrazone, że ich nie wypuszczasz Tym bardziej, że to maluchy, więc w dużej klatce też mogą się troszkę poruszać. A i pewnie łączenie przy takich małych gnojkach nie będzie trudne
Camellia, dziękuję za info o charakterach - teraz to jestem niespokojna Zastanawiam się, czy się nie przecisną w mojej klatce przez pręty, ale może uda mi się temu jakoś przeciwdziałać.
Prześliczne maluchy, wszystkie!
Dziewczyny, a dajcie im jakieś Gerberki? Jeśli tak, to jakie smaki lubią?

Gosja ja Ci pisałam że to nicponie
A po ostatniej ucieczce jednego gamonia to juz sie utwierdziłam w tym przekonaniu
Może z tego wyrosną

No też trzymam się nadziei, że takie małe da się połączyć bez większych problemów...
Gerberka jeszcze nie dałam, ale mam jabłkowo-marchwiowy. Dzisiaj miały kaszkę mleczno-ryżową o smaku truskawkowym na noc, ale jej nie tknęły, więc chyba nie będę im podawać. Chyba, że to ze stresu. Ale widziałam, ze coś suchego tam jadły.
Próbować jeszcze z tą kaszką ? Dzisiaj może dam im tego gerberka... A kupiłam też dwa obiadki dla niemowlaków, bo też gdzieś wyczytałam, żeby podawać od czasu do czasu...