szczury.org

Aa... no to chyba, że tak. No to teraz oby maluchy szybko wyszły z tego rozwojowego "dołka" i rozwijały się już pełną parą.

Maluch już ładnie je nawet gerberka wcina więc jest dobrze

Nakasha pisze:http://imageshack.us/photo/my-images/211/dscf2717j.jpg/ - to jest samiec

Słuchajcie, nie da się ocenić wieku tylko po wielkości. Niedawno widziałam u Pyl jej tymczasy - szczury miały ok 4 tygodni, a były wielkości moich 10-dniowych maluchów. 10-dniowych, rozumiecie? A porównując do miotu Z, gdzie miałam tylko 3 maluchy, to te tymczasy były wielkości tygodniowych szczurków. Aż nie mogłam w to uwierzyć.

Wiek najlepiej ocenić po proporcjach ciała, stopniu samodzielności i sposobie poruszania się. Jeśli miot był liczny, matka miała mało mleka, a szczury były niedożywione, to mogą być malutkie, chude i osłabione. Wydaje mi się, że te małe mają ok 3,5 tygodnia.

Nakasha ma rację. Zwłaszcza w ostatnim akapicie. Nawet w malym , dobrze odzywionym miocie, 1szy malec jest największy, ostatni najmniejszy. Inna sprawa, że nawet wpadkowe mioty, jesli sa u osoby, która się zna, to są tuczone jakby były zaplanowane.

Co do podziału na płeć - nie sądzę, zeby Cheruby wciskała komukolwiek "nie tę płeć". Samca można wykastrować, jesli ktos nie chce oddawać.

Koniecznie sprawdźcie płeć u swoich, Cheruby Ty też ! Ale nie na linijkę, tylko policzcie dziurki ! Można przetrzec wilgotnym wacikiem, to będzie lepiej widać.

StasiMalgosia pisze: Cheruby a ja po raz kolejny zadam pytanie, czy zamierzasz oddasz samców by podobna sytuacja nie miała miejsca w przyszłości.

Dziewczyny mówią że chłopak
Ja drugiej dziurki (chociaż szukałam) nie mogę znaleźć. Jest pod "siusiakiem" jaśniejsze miejsce, takie jakby zabliźnione, ale przetarłam szmatką i ani pół dziurki.

Dziś o 18 mam go oddać, a chciałabym być pewna że to samiec. Myślicie żeby się chwilę wstrzymać z tym? Że może za tydzień - dwa będzie lepiej widać?

Wstrzymaj się, podkarm go. To zbyt duży stres dla tak słabego malucha zmieniać co sekundę właściciela... Za tydzień będzie już jasne czy to samiec czy samiczka

Czekałam aż mi ktoś powie żeby zostawić. Zostaje:) Doprowadzę do ładu dziada, i zobaczymy:)

Siouxie Ty miałaś mieć samiczkę jaką? czarną dumbo rex?
JA właśnie przeczytałam, to się w głowie nie mieści....

Wiecie wrzeszczcie na mnie jak chcecie ale mała na pewno nie ma 4 tyg

- mierzy 10cm bez ogonka
-dla porównania noovaa miała maluchy 4 tygodniowe bez 3 dni które były bardzo wychudzone i ważyły 40g - moja mała waży 35g ...
-mała nie chce zbytnio jeść suchej karmy je tylko płynną

Polałyśmy ją iverm. zobaczymy efekty.

Przepraszam Cię handzia! Pomieszałam i publicznie się przyznaje :/ ..

Maluszki ważyły podobnie jak Twój maluszek - właśnie sprawdziłam w zapiskach.
Co jednak nie zmienia faktu że były MOCNO wychudzone i niedożywione i miały 3 i pół tygodnia.

Twój handzia maluszek ma wg mnie również max 3,5 tygodnia i trzeba wziąć pod uwagę że nie jest najmniejszy. Szczurek u spinki jest sporo mniejszy ( co widać po proporcjach na zdjęciu ). Nie jest tak chudy jak te co były u mnie, jest za to mniejszy.

Czekałam aż mi ktoś powie żeby zostawić. Zostaje:) Doprowadzę do ładu dziada, i zobaczymy:)

że samiec to pewne, ale zostaw malucha niech podrośnie. Zmiana miejsca to stres a dzieciak potrzebuje pełni sił by nadrobić zaległości.

PS, na czarnym szczurku wszoły widać na pierwszy rzut oka i nie trzeba mieć specjalnej wiedzy i doświadczenia by się ich dopatrzeć. Cheruby, czy poza karmieniem robisz cokolwiek z tymi szczurami ?

Mała Spinki waży 28 gram. to jest tragedia. Odwodnione, wychudzone, niedożywione, zbyt wcześnie odstawione maluchy poszły w świat. Do tego z wszołami i chłopcy zamiast dziewczynek.
To jest nieprawdopodobne.

noovaa, dokładnie to samo pytanie przychodzi mi na myśl.
Nie pisałam wcześniej w tym temacie, bo ręce mi opadły.
Z moimi poprzednimi szczurami popełniłam zapewne wiele błędów, które wynikały z braku doświadczenia. ALE kiedy pojawiły się u nich wszoły to naprawdę niewiele musiałam rozmyślać i nie za szczególnie się przyglądać, aby zauważyć, że na sierści mają jaja jakichś pasożytów. A nie spotkałam się wcześniej w swoim życiu z wszami, czy innymi tego typu pasożytami. I NIE wierzę, że można to pomylić z pyłkiem żwirku, bo na niebieskim dumbo widać było z daleka. Na dość białym haskim, z baaaaardzo gęstym futerkiem już było trudniej coś znaleźć, ale dorosłe osobniki wyłaziły i bywały widoczne.
Zachodzę również w głowę, jak osoba, która ma tyle szczurów, nie rozpoznała tego na czas?

Cheruby, możesz napisać ile maluchów teraz szuka domu?

Mój około 5tyg szczurek waży 110g...