szczury.org

w takim razie trzymam kciuki za malucha

Tweety już w domku płucka ma już czyste, przybrał na wadze (41g przy piątkowych 33 to i tak dużo ), ogólnie wygląda świetnie, jest żywy i ciekawy wszystkiego właśnie się zakumplowuje z resztą stada, chyba go nieco przeraża taka ilość DUUŻYCH szczurasów ale o dziwo pani tego szczurostwa, Dumbusia, go od razu zaakceptowała, choć za jego kapturowym bratem nadal nie przepada

Witam, czy wswszystkie dziewczynki znalazły domek? Szukam towarzyszki dla mojej 6-cio miesięcznej Kiki:-)

cudacznie oby tak dalej tweeciorku! espada- pochwal się jak wyrósł i zdjęcie pokazuj

molll, w razie czego zapraszam na wątek o naszym stadku

tak też własnie zrobię

ale nie na naaszym forum ono...

Hej
Nasz Maluszek - Auris już od kilku dni z resztą stadka Piszczy to to przy każdej okazji ja lecę każdorazowo do klatki ale on wbrew pozorom nie daje sobie w kaszę dmuchać. Tłucze się z moimi jak równy z równym i nie raz już widziałam inne leżące pod nim plackiem, brzuchem do góry.
A Auris? Auris jest przekochany, cudowny i śliczny Już pierwszego wieczoru miział się ze mną tak, że pulsował oczkami kochany maluszek

A co u reszty rodzeństwa?
Czy wszystkie są już w docelowych domkach? Zostały już chyba tylko dwie dziewczynki? Nikolki i Spinki? (właśnie, do kogo w końcu mała idzie? Do Spinki czy nie?)

wychodzi na to ze jeszcze jedna bezowa dziewuszka szuka domu.

julia2s pisze:wychodzi na to ze jeszcze jedna bezowa dziewuszka szuka domu.

tak i to chyba będzie ta moja

Nikolka Ty rezygnujesz??....
A dlaczego??....

Nasze ładnie połączyły się z chłopakami, ale z Dumbusią jest problem. Dzieciaki trochę boją się wychodzić ze sputnika, w którym śpią z dziadkiem Tentejem. W momencie kiedy malec przechodzi koło Dumbusi albo wisi na kratkach to Dumbusza go ściąga zębami, przewraca na plecki i boksuje, a młody piszczy. Nie gryzie ich, ale Tweety ma czerwony brzuszek od tego boksowania. Szukamy pomysłu na połączenie. Póki co wczoraj wieczorem Dumbusza trafiła do oddzielnej klatki i tam pozostaje.
Zoro ładnie rośnie, Tweety też ale brata to raczej nie dogoni

wiewi pisze:Nikolka Ty rezygnujesz??....
A dlaczego??....

Niestety kolega który miał mi przywieść malucha ciągle ma problemy z transportem a ja szukałam tez na innych forach i nie mogę niestety żadnego innego znaleźć jestem już bezradna

Mój pączek też właściwie od razu się zadomowił (właściwie zadomowiła ) Jest szczęśliwa, zdrowa, nikt jej nie nęka (tylko pierwszej nocy Susie nie wpuściła jej do domku). I póki co (odpukać) jest najmniejszym łobuzem ze wszystkich! Podczas gdy te dwa szarlatany bez przerwy włażą tam, gdzie im nie wolno, Pączuś biega grzecznie po podłodze i łóżku. Obawiam się jednak, że to kwestia czasu. Podpatrzy u koleżanek i już ogóle nie będę mogła spuścić ich z oka

może mi ktoś napisać czy wiadomo już co z dziewczynką nr 6? bo ja już nie wiem.. jeśli mam po nią jechać do Katowic to muszę wiedzieć wcześniej..