Strona 278 z 290

Re: Klimatyczna Szajka

: śr maja 14, 2014 12:33 pm
autor: klimejszyn
Gosju, nie wiem, czemu przegapilas, ale juz beda kolejne... ;D
Tak, psina te szczuro poduszke od Nietopra uwieeeeelbiaaa :)

Co u szczurow... Sznycel smarka, Comet na antybiotyku, Alucard ma sie dobrze., zdrowiutki.
Hiscynt terroryzuje Lukra, w transporterze chce go zabic i czasem niedopuszcza go do miski... ja 29go wyjezdzam, moze uda sie ich wykastrowac przed, jak nie, to zaraz po powrocie tracą jajka..

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Mysiaki:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

I chomiki:
Obrazek Obrazek Obrazek

I synuś moj:
Obrazek

:)

Re: Klimatyczna Szajka

: śr maja 14, 2014 9:51 pm
autor: Agik
Dawno tu nie zaglądałam no i proszę, chłopaki wyrośli ale i stada się rozrosły :) Widać od kiedy Jasiek i Lukier zostali rozdzieleni to straszne z nich ofiary, Jasiek to MegaWielkaKlucha co tylko patrzy by kolana ludzkie dla niego były... Ale żeby Grosio-Hiacynt :o toć on spać uwialbiał, gapcio kochany, miziastokapciasty, do miski ostatni ale nigdy zadnych walk o to-no bo on zdarzy sie najeść.... nie poznaje chłopaków . No może prócz:
klimejszyn pisze: drugi sika wszedzie gdzie spi i ma przez to rude pasemka :P
to ma po ojcu... ;) >:D


Pozdrowienia i uściski dla gromadki :)

PS: Lukier i Hiacynt mają z resztą zgrai urodzinki 4.07 :D

Re: Klimatyczna Szajka

: czw maja 15, 2014 8:07 pm
autor: gosja1
Bardzo się ciesze, że kolejne zdjęcia ;)

http://s1023.photobucket.com/user/klime ... 1.jpg.html co to za akrobacje? :D

Niechaj szczuractwo szybko się kuruje. Hiacyntowi życzę więcej rozumku, a nie skłonności do agresji.

Myszki rozkoszne. http://s1023.photobucket.com/user/klime ... 1.jpg.html zwłaszcza taki pysio patrzący, z uszami przygotowanymi do odlotu :P

http://s1023.photobucket.com/user/klime ... 1.jpg.html jaki uśmiech ;D trawiasty...
Świetne są brązowe psy :P

Re: Klimatyczna Szajka

: śr maja 21, 2014 9:22 am
autor: IHime
Klimciu,przykro mi z powodu Po. Przytulam!

Ślicznie w tym Twoim Myszakowie. :) Ciapek dobrze trafił. Lepiej z nim troszkę?

Re: Klimatyczna Szajka

: wt cze 10, 2014 9:20 pm
autor: klimejszyn
nasza gromada zmniejszyła się o mysiego beżyka i chomika Ciapka..... :(

Re: Klimatyczna Szajka

: czw cze 19, 2014 6:06 pm
autor: Malachit
Przykro z powodu Ciapka i myszaka...
Ale reszta jak wyrosła - Hiacynt jaki jest wielki i puchaty! Jaśmin nadal jest szurniętym lekko dzieciakiem, a Hiacynt to - już młodzież, i to taka bywająca na siłowni!
Ale to jest dobitny dowód na to, że dla ciebie to już nie ma ratunku
Obrazek
;D

Re: Klimatyczna Szajka

: pt cze 20, 2014 1:09 pm
autor: klimejszyn
Malachit, no Hiacynt jest wielką puchatą kulą, bo się puszy jak głupi :P
ale teraz się uspokoił, żyją sobie ładnie z Lukierkiem (Jaśminem :D ), Hiacynt sam do mnie przychodzi i domaga się miziania, nie puszy się, mam nadzieję, że tak zostanie (tfu tfu).

reszta stada też ok, chociaż widać powoli wiek. Comet schudł, ale przez antybiotyki, już jest zdrowy. Sznycel spowolniał i już nie widać beżowej smugi jak się przemieszcza, a szczura :P
Alucardowi wyskoczył jakiś guzek za prawą łapką, będziemy obserwować, wiem, że u jego braci też coś się pojawiało.

myszki ok, grzeczne, nawijają w kołowrotkach jak zawsze, jeden łysol ma problemy z oczkiem, ale już działamy.

u chomików też ok, Bulbul schudł, bo przez chwilę był piłką bez łapek ::)

a no i co do chomików...
oto Chrysander z hodowli Zbójnickie Chomiczki.
chcieliśmy jakoś pustkę po Ciapku zapełnić i proszę.
Chrysio ma 8 miesięcy i być może jesienią wróci na kilka dni do hodowli i zostanie tatą :)
za kilka dni do nas dotrze.
Obrazek Obrazek
foto by Motusa

Re: Klimatyczna Szajka

: pt cze 20, 2014 3:26 pm
autor: Malachit
A bracia są już jajcięci? Lukier to zawsze słodko wyglądał, ale chodziło mi o porównanie z ich siostrą, moją Jaśmin - jak byli mali to była podobna bardzo do Hiacynta, a teraz - on urósł i zmężniał, a ona... nawet nie urosła :P
Za Alucarda trzymam kciuki!
A nowy domownik uroczy, i w ogóle jaka nazwa hodowli, zabójcza ;D

Re: Klimatyczna Szajka

: pt cze 20, 2014 3:53 pm
autor: klimejszyn
Aaaa widzisz, Mal, ja w chorobie gorzej mysle i bylam przekonana, ze piszac Jasmin masz na mysli Lukra, bo cos mi switalo, ze to imie juz sie w tym watku przewijalo :D

Bracia ostatecznie nie sa ciachnieci, albo brakowalo kasy albo czasu, albo jak Hiacynt szalal to ja mialam wyjazd i chcialam ciachac po powrocie, a tu zmiana o 180stopni, potulny jak baranek, a ja wrocilam 2 tygodnie temu a od tego czasu pracowalam.... 4dni... bo jak nie problem z nogą, to choroba, wiec i kasy nie ma. Wiec mam nadzieje, ze taki potulny zostanie ::)

Re: Klimatyczna Szajka

: pt cze 20, 2014 8:14 pm
autor: carola138
Klim,Hiacynt naprawdę wielki.Ciekawe ile waży? ;)
A zbój,jak każdy zbój-uroczy >:D

Re: Klimatyczna Szajka

: czw cze 26, 2014 4:04 pm
autor: klimejszyn
Ile Hiacynt wazy nie wiem, ale Alucard jest wiekszy :D
Trojka wczoraj zamieszkala w perfekcie, ja odzyskalam troche miejsca, docelowo oba stadka beda mieszkac w setkach.

Chrysander od dzisiaj u nas :)
Obrazek

Szczuractwo:
Obrazek wiecznie zaszczany Lukier ::)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Reszta chomikow:
Obrazek

Obrazek

I myszy:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Lysole sa rozdzielone aktualnie, Mozg zachorowal a Pinkybzaczal go ostro atakowac..

Tak Maks pilnuje chorutka:
Obrazek

A tutaj solenizant, ktory w niedziele skonczyl 4 latka :)
Obrazek

Re: Klimatyczna Szajka

: czw cze 26, 2014 8:49 pm
autor: efu
jejku, jacy oni wszyscy są kochani! :D

Re: Klimatyczna Szajka

: czw lip 03, 2014 10:30 pm
autor: IHime
Sto lat dla solenizanta! Jejku, kiedy to zleciało?

Re: Klimatyczna Szajka

: pt lip 04, 2014 9:24 pm
autor: gosja1
Ach, ten Twój zwierzyniec! :D

Re: Klimatyczna Szajka

: sob lip 12, 2014 10:23 am
autor: klimejszyn
mała aktualizacja - nie ma z nami mysza Pinkiego. chorował, na lekach była poprawa, a nagle znalazłam go martwego... :(

druga rzecz.... znowu nas więcej ::)
najpierw pewny DS - dwie mysiaki Arieene i Breena, które wcisnęła mi Maszka (tak bardzo się broniłam przecież! :P ), przekochane maluszki, ciągle się bawią, kombinują, rozrabiają :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

a teraz.. hm, chyba powinnam mieć bana na zoologa :P poszłam do mojego zaprzyjaźnionego sklepu po coś dobrego na przyjazd myszaków (jeszcze Maszce pisałam, że się wybieram po jakieś smaczki), wróciłam z.... no właśnie.
Rysio. pan świnek. ktoś go oddał do sklepu do adopcji, ale tylko pod warunkiem kupna mini klatki za 70zł.. ja z tego sklepu brałam już Bandytę do adopcji (patrzcie jaki genialny DT daję - nie trzeba się martwić, że się DS nie znajdzie ;D ), no to zabrałam i świniaka. bez klatki.
no i on robi wszystko, żebym go nie oddała... strzela takie miny, guga jak się go drapie po tyłku, śpi w polarkowym tunelu z wyciągniętymi łapkami, jak kurczak...
ale co się będę rozpisywać - footy :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

a co u reszty zwierzaków :

Sznycel - trzyma się najlepiej z mojej geriatrii, chociaż zaczął mi chrumkać coś, więc dostaje beta.
zaszywa się na pół dnia w kuwecie i łypie złowieszczo, czyli wszystko w normie :D
Comet - jemu co chwilę leki zmieniamy, chrumczy to i chrumczy, nie możemy doleczyć nijak. ale poza tym moje głupiouche jak zawsze kochane, czeka tylko przy drzwiczkach żeby go wziąć na kolanka :)
Alucard - misio ogromny mi coś słabnie, łapki nie te, guz póki co nie rośnie (tfu tfu) - wyskoczył mu niedawno za łapką, rósł szybko, ale się zatrzymał. kiziany po główce się rozpływa :)
Hiacynt - zmądrzał chłopak, nie szaleje, miziać się daje, brata nie męczy. śpi na półkach z jajkami przyciśniętymi do prętów - sposób na upały ;D
Lukier - to to moje zawsze grzeczne było, teraz jak go brat nie męczy to spokojnie sobie biega, nie musi się skradać do miski, mizianko lubimy :)

u chomików też wszystko ok, Bulbulator już zawsze będzie pingpongiem, który się odbija głową od ścian, Bandyta i Chrysander to miśki nad miśkami :)

u myszek też dobrze, samczyki mi się upasły i wyglądają jak bąki, a samiczki... no grube wredoty dwie się uwzięły na czarnuszkę, męczą ją, przeganiają, ta biedna sama sypia, dlatego maluszki będą zbawieniem, mam nadzieję, że dla niej też :) jutro zacznę łaczenie.