Strona 29 z 46
RE: o wlosach i fryzurach ;)
: czw mar 15, 2007 6:50 pm
autor: yss
magda a czemu mam cię dusić? zresztą nie zgoliłam, bo nie mam takiej zwykłej maszynki żyletkowej, a moja elektryczną trudno by równo to zrobić, bo część chciałabym zostawić...
kiedyś jedna laska o fajnie gęstych brwiach powiedziała mi, że miała duużo rzadsze, ale wyskubała sobie na edytę bartosiewicz [w sensie brew się robi podwójna, nie wiem, czy pamiętasz słynne brwi edyty

] i odrosły jej dużo lepsze niż miała. to też jest jakaś opcja.
telimenka: właśnie, kształ twarzy nam potrzebny

czy czoło wysokie, bo za wysokie dobrze przesłonić ale takie normalne to czasem twarz się robi za szeroka itp.
RE: o wlosach i fryzurach ;)
: pn mar 19, 2007 9:07 am
autor: Lulu
Przyznam, ze czytam i nie wierze :> Ja tyle lat walcze w moimi brwiami i wyskubywaniem, bo za geste jak na moj gust mam... i z zazdroscia patrze na kobiety co naturalnie maja delikatne brewki, a tu prosze :wowrat: sa tacy co chca miec geste :mykrat: szok
A ja sie poskarze, ze nie wiem nawet jakiego koloru mam wlosy

Albo mi sie zmienil po farbowaniu przez te wszystkie lata albo po prostu zle go zapamietalam...
I takie sa teraz ni to braz ni ciemny blond ni rudy... nawet moje kolezanki maja problem z okresleniem co to jest to w zaleznosci od swiatla wyglada inaczej.
Poza tym pochwale sie, ze juz coraz dluzsze mam wlosy i moge je wiazac

I chociaz zwiazane nie wygladaja najlepiej to po tylu miesiacach meczenia sie bez wiazania teraz strasznie sie ciesze

Na razie wygladaja tak:

<- wybaczcie kretynska mine, ale tak sie to konczy jak sama sobie fotki robie
Koniec z opaskami

RE: o wlosach i fryzurach ;)
: pn mar 19, 2007 11:39 am
autor: Sheila
Z tymi brwiami to bardzo proste, jak sie ma zbyt geste to mozna wyskubac, jak sa prawie niewidoczne (jak moje...) to zostaje tylko... No wlasnie, co zostaje?

RE: o wlosach i fryzurach ;)
: pn mar 19, 2007 1:45 pm
autor: aicik
Lulu, jak na moje oko to masz ciemny blond przechodzący w szatyn...Witaj w klubie:P;)(po wielu zastanowieniach doszlam sama do tego jak i mam kolor...heh..a tez nikt nie wiedzial....
I juz ponad pol roku wlosow nie wiazalam o zgrozo,ale malego kucyka zrobic moge naszczescie;)
Moje wlosy przeszly wiele reformacji (od dlugich, kreconyych-trwala, po 3 centymetrowe szkuty;)
jak narazie planuje moze jkas farbe..Pozdr:hoprat:
RE: o wlosach i fryzurach ;)
: pn mar 19, 2007 4:08 pm
autor: magda18
Z tym duszeniem to tak zapobiegawczo;) brewki ala Bartosiewicz kojarzę:) W sumie, to lepiej ogolić zwykłą maszynką, nie pensetą. Zasada taka sama jak przy włoskach na nogach;) Jak używasz 'rwaczki' elektrycznej, to odrastają słabsze, jak golisz-robią się bujne jak puszcza amazonska;)
Lulu, jak dla mnie to ciemny blond...
Kupuje farbę- robie sobie czarne włosy z czerwonymi pasemkami:D
RE: o wlosach i fryzurach ;)
: pn mar 19, 2007 6:58 pm
autor: yss
dobra. zgoliłam częśc brwi

zostało ich ee połowa tego co była, na szerokość... nie chciałam przegiąć pały przed targami

i w jednym miejscu ugoliło mi się za dużo... qrna. pogolę je kilka razy, jak poodrastają i zobaczymy

no i koniecznie będę golić pomiędzy brwiami, żeby się trochę zbliżyły do siebie....
lulu: zaaawsze chcemy tego, czego nie mamy

co chyba wynika ze znudzenia swoją gębą, widzianą tyle razy dziennie w lustrze. kumpela zazdrości mi wąskiego, prostego nosa, a ja wiele bym dała za zadarty [byle bez przesady]. o brwiach już wiesz

marzę o ciemnych oczach a tu co? przejrzysta szarość. rzęsy długie, ale też trochę rzadkie. zgolić?

pewnie z tymi brwiami to przez nieumiarkowane uwielbienie dla gorących, latynoskich krajów... włosy mam takie jak ty

czyli nieokreślone :> i ubarwiam je na czekoladowy brąz.
hm. zupełnie inaczej wyobrażałam sobie lulu. ZUPEŁNIE. jako godną, dostojną damę :> po postach sądząc.
magda: nie sądziłam, że ktoś jeszcze oprócz mnie i mojego dzikusa używa na to słowa "rwaczka"! wzięłaś to z sapka?

bo my tak :>
RE: o wlosach i fryzurach ;)
: pn mar 19, 2007 7:15 pm
autor: RattaAna
a co ja mam powiedzieć... z natury mam kręcone i nigdy nie będę miała grzywki, której oczywiście pragnę od kołyski:-) to znaczy owszem, podejmowałam próby noszenia grzywki, ale po długich godzinach prostowania jej szczotką z ostrym włosiem (kiedyś nie wiedziałm o takich wynalazkach jak prostownica czy jak to się nazywa), jak wyszłam na wilgotne powietrze, od razu robił mi sie na czole jeden kędzior. I czułam się idiotycznie. A teraz jakoś pogodziłam się z tym, że te wszystkie fajne modne fryzurki nie są dla mnie... ech, może powinnam przenieść się do marudnika:-)
RE: o wlosach i fryzurach ;)
: śr mar 21, 2007 8:25 am
autor: magda18
yssJa też spodziewałam się dostojnej damy w czerniXD Ale taka Lulu bardziej przypadła mi do gustu;) Sapkowski...kocham ten styl, ten humor i te teksty:D niektóre słówka na dobre wprosiły się do mojego słownika, tak, że używam ich bezwiednie:D Zgadzam się, ile można patrzeć na tę samą gębęXD szare oczy, zgrabny nos, loki...marzenie..jestem posiadaczką dumnej, rodowej pyry umiejscowionej na -+ środku twarzy..
Zrobiłam sobie czerwone pasemka...miał być efekt 'czerwony' wyszedł..wiśniowy....moja grzywa nabrała ognistego odcienia..w sumie nie wygląda to źle, ale wprawne oko nie zauważy różnicy....wiadomo:ziewrat: moje włosy mają swój własny, włoski świat. Gdy znajduję coś, w czym na pewno wyglądałabym dobrze->nie łapią farby. Za to gdy eksperymentuje pod wpływem głupawki, łapią wszystko i nie chcą puścić...ech
RattaAna nie kazde ścięcie jest dla wszystkich włosów;) na pewno znajdziesz jakąś modną fryzurkę dla siebie;) Zawsze podobały mi się kręcone włosy...ale sama w sumie takich nie chce;) jak zrobiłam sobie papiloty to wyglądałam jak uszkodzona przez piorun, słodziutka owieczka DollyXD
Na 100dniówce też miałam loczki...miał być irokez (przećwiczony wcześniej 3-4 razy...wyglądał świetnie...) ale oczywiście moja grzywa zbuntowała się i żeby uratować sytuację, kumpela zrobiła mi loki....wszysycy się zachwycali, ale bujne, spięte sploty plus słodziutka, srebrna sukienka, szpilkii subtelna biżuteria i dyskretny makijaż skutecznie popsuły mi nastrój. Wyglądałam jak niewinne dzieciątko...
RE: o wlosach i fryzurach ;)
: śr mar 21, 2007 7:45 pm
autor: RattaAna
[quote="magda18"]
Wyglądałam jak niewinne dzieciątko...
[/quote]
no właśnie, walczę z wizerunkiem od liceum - w przedstawieniach zawsze przypadały mi role "aniołków", pozytywnych istotek, słodkich i uroczych... bleeeeeeeeeee. A taka nie jestem! przejawem buntu było farbnięcie się na czarno (właściwie b. ciemny brąz), w czym jednak nie czulam się dobrze. To jednak nie kwestia koloru, a rodzaju herów. Ale teraz już się przyzwyczaiłam:-) tylko ta niedościgniona grzywka... ech...
A Lulu przpomina mi kumpelę studiującą ana ASP w Zielonej. Jak siostry!:-)
RE: o wlosach i fryzurach ;)
: czw mar 22, 2007 11:15 am
autor: magda18
Takie skojarzenie;) loczki =:aniolrat: jakoś tak:D noo...ja w okresie buntu ściełam włosy na jeża i farbnęłam na czerwono, a co!:D A takie miałam ładne...no, teraz planuje wiśnie na całych włosach, się zobaczy;)
RE: o wlosach i fryzurach ;)
: czw mar 22, 2007 11:19 am
autor: Telimenka
heheh ja tam na wlosy nie narzekam tylko nigdy nie wiem jak sie sciac a nie chce zeby zawsze bylo tak samo

. hue hue ale w kazdym razie chyba juz znalazlam

znajde linka to wam sie pochwale cos a'lla emo style:D
RE: o wlosach i fryzurach ;)
: czw mar 22, 2007 6:37 pm
autor: yss
telimenka: żartujesz?? wiesz co to emo? już kilku znajomych osób pytałam i każdy tylko oczy wytrzeszczał... bądź tak uprzejma i wyjaśnij mi co to za cudo. skąd, od czego i po co.
styl "lolita" też poproszę, bo to już w ogóle kosmos.
magda: dlaczego nie miałaś brwi przez 3 tygodnie? ja już mam drobną szczecinkę...
RE: o wlosach i fryzurach ;)
: czw mar 22, 2007 10:24 pm
autor: Telimenka
emo hmm zna ktos z was moze My Chemical Romance?

oni sa emo,taki punk rock polaczony z gotykiem
http://pl.wikipedia.org/wiki/Emo
tu masz wywalona teorie o emo

a dam jeszcze pare linkow jak to mniej wiecej wyglada:D
http://hair.lovetoknow.com/images/thumb ... -Emo_9.jpg
http://x04.xanga.com/14718b242725834311 ... 748147.jpg
niestety co to "lolita" to moge sie tylko domyslac:D
RE: o wlosach i fryzurach ;)
: pt mar 23, 2007 8:40 am
autor: magda18
bo szczecinka to dla mnie wciąż brak brwii:D no, to w sumie było 2,5 tygodnia zanim porządnie mi odrosły;) takiego nie wiadomo czego krótkiego i dziwnie sterczącego:D żałuję, że nie zrobiłam sobie zdjęcia wtedy...wyglądałm gorzej niż zwykleXD
Fajne fryzurki....ale na tych zdjęciach są dobrze wystylizowane...nie jestem pewna, czy będą się dobrze same układać...

RE: o wlosach i fryzurach ;)
: pt mar 23, 2007 10:54 am
autor: Telimenka
mowisz o tych z linków?

hehe no ale te fryzury maja to do siebie ze jak zelikiem porostrzepujesz to tez sie fajnie ukladaja

i jak chcesz sie bawic to robisz tak a jak nie zelik rachu ciachu i tez jest ok

wiem bo znajome maja

ale postaram sie znalezc jeszcze lepsze

bo te to na szybko chcialam pokazac:D
o MAM

cos takiego tylko bez farby:
http://smg.photobucket.com/albums/v505/ ... 6d325a.jpg
http://smg.photobucket.com/albums/v505/ ... 00dae8.jpg
http://smg.photobucket.com/albums/v505/ ... 5faaf4.jpg
tak mniej wiecej

bo teraz to mam śmietnik na głowie
