Strona 29 z 95
Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle
: czw lis 20, 2008 11:38 pm
autor: zalbi
Uczę się wosu, poza tym nawet gdybym chciała to nie zasnę.. nie wiem dlaczego.
Stwierdziłam, że napiszę co u nas.
_____________________________________________________________________________________________
Najpierw odpowiem na pytania:
szpaczek: nie =P
Nina: nic nie powiem..
________________________________________________________________________________________________
Po następnej wizycie u weta. Jest minimalnie lepiej.
Świństwo u Teo raz na czas zasycha, zwykle wieczorem i wtedy odpada i pozostaje łyse miejsce. Już trochę tego odpadło.
Jutro nie dam rady jechać do lecznicy i w związku z tym poprosiłam o zastrzyki lub coś w tym stylu, żebym mogła sama im podać. Dostałam maść. Mam smarować dwa razy dziennie i przyjeżdżamy znowu w poniedziałek.
Zdjęcia robione chwilę temu:
Dziura u Teo:


Naokoło rany widać łyse miejsca - tu już to dziadostwo poodpadało.
A pod sierścią kryje się dalsza część dziury:

Dziura u Burtona:


Jest bardziej "paskudząca się" niż u Teo, mniejsza i nie zasycha.
Ale jest ewidentnie lepiej. Widać, że chłopców już to nie boli i Teo nie drapie już tego tak często. Oby szybko zeszło.
Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle
: pt lis 21, 2008 10:48 am
autor: odmienna
O! Bidoki! Myślę jednak, że teraz, kiedy to jest zdiagnozowane, będzie już tylko lepiej.
A u nas? rana SokA, to jakby odnowiona martwica….ale tak w ogóle, to: piiiiiiiii! piiiiiiiiiiiiiiiii! piiiiiiiiiiiii….. w każdym razie, czasem dobrze się wystraszyć.
Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle
: sob lis 22, 2008 11:36 am
autor: zalbi
Jest o wiele lepiej..
Teuśkowi zostało łącznie ok 1 centymetra kwadratowego tego świństwa, Burton dalej ma to takie samo.
Smaruje im te rany maścią, którą dała nam wetka.
A teraz Eman i Satu..
Tak się bawimy:

A tak wyglądał świat dzisiaj rano (widok z mojego okna):


Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle
: sob lis 22, 2008 11:51 am
autor: merch
a jak sie nazywa ta masc ? A najepiej tez podaj sklad.
Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle
: sob lis 22, 2008 9:54 pm
autor: zalbi
Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle
: sob lis 22, 2008 10:59 pm
autor: maua_czarna
Musze to napisac:co za maly gluptold
Satus ( a moze nie wypada juz tak pisac, w koncu podrosl

) przypomina mi nasza Zorzete jak byla mlodsza, bo tez wyczyniala takie akrobacje

Swietny jest
Przyszywana ciocia jest dumna

wujek Szalas strzelil focha, ze on tez jest dumny i sie domaga umieszczenia tego na forum

Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle
: pn lis 24, 2008 11:26 pm
autor: zalbi
Satu jest małym wariatem.. galopował dzisiaj po łóżku chyba z dwie godziny.
Potem przytransportowałam z podłogi Emana i ganiali się razem. Uwielbiam to ich "tup tup tup".
Nakręciłam film o tym jak się ganiają po łóżku:
http://pl.youtube.com/watch?v=_tvDxGjvV68
trochę źle się czułam i piłam herbatę miętową. Potem zajęłam się książką a Eman mnie opijał:




Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle
: pn lis 24, 2008 11:54 pm
autor: Nakasha
Właśnie przeczytałam, że już jest lepiej... to wspaniale, gratulacje dla dzielnych panów

.
I jak nazywa się ta maść?
A filmik jest świetny

Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle
: wt lis 25, 2008 8:41 am
autor: ogonowa
Piękne stworki

A jakie one szybkie

Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle
: wt lis 25, 2008 10:54 am
autor: RattaAna
dobrze, że już lepiej z Teuśkiem. A jak Burton?
Przyznam, że z trwogą czytałam o tym świństwie co zaatakowało ogonki... i zaczęłam baczniej obserwować swoje w poszukiwaniu dziury

...
oby było już tylko lepiej!
Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle
: wt lis 25, 2008 12:02 pm
autor: zalbi
Nakasha,
merch, pytałam wetki, odpowiedziała mi i nie wiem! Kurcze, następnym razem zapiszę.
RattaAna, radzę pilnować nawet tych najmniejszych dziurek w futerkach, bo mogą sie okazać czymś bardzo poważnym. Teo na początku miał malutką rankę, która rozrosła sie do wielkich rozmiarów.
Burton też już lepiej, obaj zostali spsikani srebrzanką, moja kurtka niestety też na tym ucierpiała. Nie drapią się po tym, nie interesują się tym już tak bardzo. Aktualnie śpią. Ogólnie bardzo dużo śpią.
Filmik trochę kiepskiej jakości ale popaliły mi się halogenki w suficie i nie ma kto ich wymienić =P (nie chce się)
I jeszcze zdjęcia:
Emek z kulką śniegu:

Młodziaki przy jedzeniu:

Nie sprzątałam wczoraj klatek zwierzołkom bo bardzo źle się czułam i gdy dzisiaj wymieniałam chusteczki, myłam pięterka i przesiewałam żwirek to z klatki śmierdziało tak, jak z popielniczki ze starymi papierosami

Też tak macie?
Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle
: wt lis 25, 2008 12:41 pm
autor: Nakasha
O_o. No nie, aż tak to nie

. W sumie dbanie o higienę na pewno pomoże zapobiec infekcjom skóry ;0.
Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle
: wt lis 25, 2008 12:48 pm
autor: odmienna
zalbi pisze:
Nie sprzątałam wczoraj klatek zwierzołkom bo bardzo źle się czułam i gdy dzisiaj wymieniałam chusteczki, myłam pięterka i przesiewałam żwirek to z klatki śmierdziało tak, jak z popielniczki ze starymi papierosami

Też tak macie?
Przypuszczalnie Jeszcze gorzej

, bo moje skunksiki od kilku dni nie mają żadnej ściółki, tylko ręczniki papierowe; a piszę „przypuszczalnie” bo mam gorączkę i straszliwy katar a co za tym idzie, mało co czuję

.
Satek- akrobatek

. Cudny brzusio.... a przy takich wygibach na ręce, najlepiej się czuje jak znakomitym urządzeniem balansującym jest ta długa rzecz, wyrastająca z tyłeczka

.
(
Zalbi, zmień proszę tytuł tematu- bo mnie do pionu stawia a teraz ma już przecież być dobrze...
)
Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle
: wt lis 25, 2008 2:23 pm
autor: zalbi
Re: Moja trzódka.. z Teuśkiem bardzo źle
: wt lis 25, 2008 2:25 pm
autor: ogonowa
Jaki srebrzysty połysk
Piękne szczurki
A kotek tłuścioszek również
