Strona 29 z 37

Re: A tak sobie...

: pn lis 01, 2010 4:53 pm
autor: zocha
http://yfrog.com/65p1010019pj cudna mordka :-*
http://yfrog.com/htp1010017gjj śliczna jest, ach te kapturki ::) :-*
http://yfrog.com/eup1000309aj ale wygodnie :D
http://yfrog.com/6wp1010024jcj hehe jaki jęzor ;D
http://yfrog.com/n9p1010011avj ale ona jest pocieszna... śliczna :-*

Buziaki dla panienek...

Re: A tak sobie...

: czw lis 04, 2010 1:38 am
autor: Effie
Bożżż.... całe zamieszanie... nie ogarniam całej piątki, słowo daję. Jak otwieram klatkę wali to na mnie drzwiami i oknami. Dziś na przykład zorganizowały zmasowaną ucieczkę. Obudzona hałasami wchodzę do pokoju a tam klatka otworzona, bliźniaczki (Charisma i Poppy) hasają w najlepsze po pokoju, Junior swoim zwyczajem zrzuca swoim tyłkiem wszystko z półek a Wata z Szarusią leją się pod kanapą... No istny dom wariatów. Na szczęście małe szybko przybiegły do mnie, Juniora z półki ściągnełam ze wszystkim co tam jeszcze zostało a narożnik jak zwykle musiałam rozebrać na części pierwsze, bo ta biała i agutkowa mendy dwie nie wyjdą za cholerę, jak już tam wlezą... Eeeechhh... a miałam odpoczywać...

Re: A tak sobie...

: czw lis 04, 2010 8:34 am
autor: WildHeart
przeciez i tak je kochasz... ;D ucałuj ode mnie przebrzydłe nochale :-*

Re: A tak sobie...

: czw lis 04, 2010 3:37 pm
autor: jakuszewa
Heh, nie ma zmiłuj ;D Panienki na gigancie ;P
Ostatnio Paradoksa szukałam po całym pokoju... ::) Nie reagował na cmokania, ciumkania, szelest żarcia, na nic... Reszta Chłopów już dawno w klatce przy korycie, a Paradoks jak gdyby nigdy nic spał w pościeli ;P
Wlazł do wersalki, wtulił się w kołdrę i zapomniał o bożym świecie... Plus to bezcenne przebudzone spojrzenie - "ale o co chodzi" ;D


Obrazek
Jak Ona ślicznie haszczeje ;D

Re: A tak sobie...

: czw lis 04, 2010 4:32 pm
autor: zocha
Hehe wesoło masz z dziewczynami ;D :D szaleją :)

Re: A tak sobie...

: czw lis 04, 2010 4:38 pm
autor: tahtimittari
Wyłażenie z klatki to horror dla mnie. Raz się zdarzyło,ale nie zapomnę ze względu na oczy, które mnie w wejściu powitały ::)
5 szczurów to wierzę, że ciężko do ogarnięcia, 3 jak im się włączy ADHD to już dla mnie sporo, a przecież to spokojni chłopcy. Widziałam u Kasi 4 panny w akcji - kosmos. Ja Cię podziwiam ^-^

Re: A tak sobie...

: czw lis 04, 2010 5:04 pm
autor: WildHeart
ja mam 7 bab ;D naklonienie 7 do powrotu do klatki jest zabawne ;D ze nie wspomne o pogromie ktory nam robia w sypialni ;D

Re: A tak sobie...

: czw lis 04, 2010 5:37 pm
autor: tahtimittari
gietka, Ty to w ogóle jesteś mistrzyni ^-^

Re: A tak sobie...

: czw lis 04, 2010 5:51 pm
autor: Cyklotymia
Mi raz siódemka wyszła na spontaniczny spacerek... Efekt? Zeżarta roślinka, zdemolowany kaktus (wyglądał jak zmaltretowany ogór, długo rozkminiałam co robi ogórek na środku pokoju), poprute woreczki z karmami rozgrzebane na pół podłogi, najlepsze kąski powybierane, no i zadowolone szczurze mordy hasające wesoło po kaloryferze i parapecie. A pokój był niby szczuroodporny xD Dla chcącego niszczyciela nic trudnego.

Re: A tak sobie...

: pt lis 05, 2010 10:37 am
autor: Effie
Hahaha, Cyklo rozwaliłaś mnie tym "ogórkiem na środku pokoju" :D Niestety moje panienki mają podobny schemat: albo idą robić bydło na pokój, albo włażą za kanapę i siedzą tam do oporu... dlatego staram się je raczej na przedpokój wypuszczać, bo tam jest tylko jedna szafka i koniec, więc muszą się ze mną bawić, a poza tym mam je tam pod kontrolą. Teraz wiem o czym mówi mój chłopak kiedy marudzi, że więcej szczurków= mniej kontroli... ale i tak chcę fuzza ^-^

Re: A tak sobie...

: pt lis 05, 2010 5:26 pm
autor: jakuszewa
Też chcę łysolca, ale podobnie jak u Ciebie, TŻ nie chce wyrazić zgody na łysego... ::)
Na łysego kota nie wyraził zgody, na łysą świnkę morską nawet nie chciał spojrzeć, o łysych szczurach nie chce słyszeć... ;/

Natomiast po ustawieniu Nietoperków na pulpicie komputera prawie się skończyło awanturą... :roll: A takie śliczne są ;D
Obrazek

No, ale nie poddaję się... ::)
Taka parka mi się marzy ;D
Obrazek
Plus świniak ;D ;D
Obrazek

Re: A tak sobie...

: pt lis 05, 2010 7:55 pm
autor: Effie
Ewa ja się nie poddaję. Tylko wydaje mi się, że następny zwirz w domu to już niestety będzie dla mnie zbyt dużo. Widzę już, że piątka to całkiem sporo. To ponad 30% więcej gerberków na zakupach, to 30% więcej kupek (niekoniecznie w kuwecie). I 30% dużo więcej głów wciskających się na siłę w drzwiczki klatki :) no ale fakt, kocham je... Nie mogłabym oddać żadnej z nich.

Re: A tak sobie...

: pt lis 05, 2010 9:17 pm
autor: Cyklotymia
Ten łysy prosiak jest zabójczy! :D

Re: A tak sobie...

: pt lis 05, 2010 9:25 pm
autor: jakuszewa
Cyklotymia pisze:Ten łysy prosiak jest zabójczy! :D
Yhm ;)

Żeby nie było - zdjęcie zapożyczone ze strony hodowli Caviadoro.
Łysa panna ma na imię Oliwka ;)

Re: A tak sobie...

: pt lis 05, 2010 10:46 pm
autor: WildHeart
a ja ostatnio mojego TZ przyłapałam na robieniu z Łysą Bianką "nosek-nosek" i gadaniu do niej "moja ty kochana slodka cieplutka szczurzyczko, kto jest taki piekny? no kto?" XD myslałam że sie posikam ;D a jak ja wiozlam do domu to mowil ze nawet jej palcem nie dotknie taka z niej paskuda xD