szczury.org

Jak miło dzielić teraz czas oczekiwania na maleństwa ! Prawda, że to cudowny, tylko jakoś dziwnie rozciągliwy czas - wydaje się, że niby niedługo ogonek będzie w domu, ale dni ciągną się w nieskończoność ?
Czekamy na reportaże i fotoreportaże !

Jej, Eve, nie chcę przypominać ale jednak nie sposób zapomnieć... Brakuje słów, a łzy same lecą... Trochę mnie tu nie było a tyle się zmieniło. Kiedyś napisałam Ci, że czuję, że te Twoje małe potworki są jak gdyby gdziś blisko mnie...płaczę.

Trzymajcie się. I stadko całe utulaj...

Glutko to dla Ciebie [*]. Od początku wiedziałam, że Ty i Zima jesteście dla siebie...

Czekam na wieści o nowych maluszkach

Zuzolka .. ja jeszcze nie umiem za bardzo mówić czy pisać o Glutaminian .. za świeże i za bardzo boli .. ale wiem .. i dziękuję ..


Dzięki Marchewczce i Entreen, którym serdecznie się kłaniam i dziękuję, przyjechała wczoraj mala mycha. Jajbardziej upodobała sobie moje Nowe Dziecko i ciągle u niego śpi .. No .. jestem zazdrosna .. taka zdrada !
Dziś pierwszy etap łączenia, nie wiem jak mi się to udało ale cała czwórka NIEZADOWOLONYCH futer siedzi w transporterze i ..
Prawie wszystko już było na dobrej drodze ; Buka pogadała z Małą, Cthulhu ma rujkę więc jest nieźle i była nawet chwila ciszy ..
Kiedy Mała leżała na pleckach powalona przez Bukę a Cthulhu małą iskała ... Chmura nie wiem skąd .. chyba z kieszeni! wyciągnęła BANANA !!!
.. i z tą wizją Was zostawiam - łączenie trwa ...

Haha, no to kciukam za łączenie !

Banan z kieszeni
Trzymamy kciuki i oczywiście żądamy zdjęć, bo co to za przyjęcie nowego domownika bez dowodów !

ten banan to był rodzaj tortury na zasadzie "zobacz jestes za mała zeby to dostac i teraz patrz jak bede sie nim obżerała'

Banan Zagłady!

Banan...! Jeden... Samotny rarytas pośrodku zgrai swoich i obcych..!
To faktycznie mógł być Dzień Zagłady

Oh, ja również wielokrotnie jestem zazdrosna o moje szczury.

Eve,mało nam!Jeszcze,jeszcze!!!

Dawno tu nie pisałam, ale czytam na bieżąco także czekamy na więcej historyjek, zdjęć i ogólnie więcej wszystkiego!

Kochani nie ma co pisać - łączenie trwa .. Raz jesteśmy w Celestii a zaraz potem w Pandemonium .. Mała jest rozkosznym ... WOJOWNIKIEM .. chyba nie bardzo chce być na końcu łańcucha pokarmowego i tu właśnie jest wielgachny problem z kim? .. Z Chmuracym ! Chmurka jak nigdy nie była zainteresowana w ogóle tym co dzieje się w stadzie tak teraz CZUB wpadł na to iż jakieś relacje istnieją .. i chyba są ważne! Ona naprawdę jest blondynką ( nikogo nie dyskryminując ) .. coś gdzieś zasłyszała i udaje specjalistę .. Problem wygląda tak ze się dziewczyny :
a). leją okrutnie aż zaplecione przetaczają się po klacie
b). śpią razem jak najlepsiejsze koleżanki od lat
c). jedzą razem nie wadząc nikomu
d). gryzą się po tyłkach w kibelku
Transporterek pomaga na pół godziny po wyjęciu i wtedy jest cudownie a zaraz potem mamy III wojnę światową .
Szczerze powiedziawszy głupieję, bo Laski spędziły noc razem i było gut a wieczorem ..
Myślałam że Buka jako ogniwo decyzyjne w stadzie będzie sprawiała kłopoty ale Ona Małą "klepła" już wczoraj i przybiła pieczątkę " MÓJ SZCZUR!"
Cthulhu wyrasta na najbardziej zrównoważonego i uroczego ogona. Była chwilowe lanie i też jest już zaakceptowana a Chmuracy..
Za każdym razem jak się obudzi .. ma inne zdanie na temat Małej.. Póki nie ma widocznych uszczerbków u nich - to nie rozdzielam. Na razie nie ma, ale do południa jestem w pracy i nie wiem co się dzieje w klatce ..
Zastosowałam metodę " Jak się nie dogadacie będziecie spać na kołkach" czyli następuje eliminacja hamaków .. zaczęliśmy od 12 a w tej chwili jest 4 .. do tego wszystko wysmarowane olejkiem do ciasta no i ZŁO największe - wieczorek w transporterze ..

Łączenie to zawsze jest gehenna ..
mam takie wrażenie jakby .. klatka była za duża i im to przeszkadza - poradźcie może je wcisnąć do mniejszej?
i oczywiście przeszkadza im a w zasadzie kompletnie zbędny jest człowiek przy łączeniu nawet trzy metry dalej jak stoi .. to je strasznie rozprasza.
Chyba sobie jutro kupię jakiś nerwosol albo chociaż melisę ..
Miłych snów

Eve wiem ze brzmi okrótnie ale niech chmuracy z maluchem przezyja razem jedno z najwiekszych szczurzych nieszczęśc - kąpiel....

troszke wody w brodziku i one same i niech się męczą - później pańcia niech je umyje tym samym szamponem i niech razem schną i tylko one w klatce;)

Wspólne nieszczęścia łączą...

... no widzisz Sylwiaj .. Chmura jest bardzo deszczową chmurą - ona uwielbia kąpiele .. już o tym myślałam ale cóż to za kara jak to to pływa z wywalonymi zębami ze szczęścia ..
jak jutro będzie powyżej 15 stopni to pójdziemy na spacer jak nie to na wycieczkę samochodem a jak mi nie dadzą spać to zabieram je do pracy a ze moja pracownia mieści się na wsi to i różne zwierzęta przychodzą na mizianie do kawy i może kotem Mańkiem poszczuje albo pies - dziad przyjdzie na kanapkę ..
Futro nie leci, krew się nie leje jak objawia mantra zasad łączenia, więc .. spać podążam