szczury.org

dzieki, bede zdawać relacje

chyba jest lepiej
wczoraj kleuńka już stapała delikatnie nóżką jak ją puściłam na łóżko więc szybko ją schowałam do klatki , chyba jej się polepsza dziś już nawet jak jadła to trzymała w dwóch łapciach ciasteczko a na tylnich sobie siedziała
widzę po niej że ją boli bo nawet nie chce tak wychodzić zbytnio z klatki , tylko sobie lezakuje z mr Glutkiem na hamaku
nie miałam jak jej przełożyć do małej klatki ( bo jej nie mam) wsadziłam do średniej i tak nadźgałam hamaków domków i wszytskiego że trzeba sie tam przeslizgiwać żeby gdzies dojść nie musi nigdzie podskakiwać ani się wspinać więc myślę że jest wporządalu
gucio dzielnie trwa przy kleusiu i się nią opiekuje

Może po prostu nadwyrężyła? Z moim kotem tak było, nagle okulał, ja spanikowana, wydałam 110 zł na zdjęcie łapy + jakiś lek, a on po prostu źle stąpnął i go pobolało tydzień i przeszło

jakies tam zdjęcia ze starego albumu

ciekawska Kleuńka


bbaaaarrrrdzooo !!! niegrzeczna Kleuńka !!

a tu takie z Tutusiem <3

Miminka co uciekła gdzieś







idzie Glutek



Glucio akrobata

piękne masz te szczurzyska! i nawet w tym samym mieście! ale fajnie.
Wyczochraj ode mnie te grubaski piękne

Dziękujemy bardzo i czochramy dziś

Agrr.... mój łysy Glutek, dawaj nochala, wycałuję glutki
A na koniec Pan Misiek mówiący basem "to jest Kleo..."

Cudowne maleństwa moje jak na razie nie demolują nic poza swoim domkiem w którym śpią, naprawy uznałam za zbędne zaraz było to samo więc skoro chcą spać na gąbce zamiast polaru ich sprawa gorzej jakby coś mojego niszczyły

moje szczurze stado jeszcze (odpukać) nic nie zniszczyło.Ale koto-psie stadko .... uhuhu pies to wyrobił normę na całe swoje życie Piękne te twoje szczury , Kleośka mi przypomina moją Melką którą kiedyś miałam... A miałam tez szczurke o imieniu Kleo i byla czarna z bialym brzuchem

hihi
a wiecie że Kleuńka juz zdrową łapkę ma

wczoraj wracam z pracy i dzwoni do mnie Misiek, gadamy gadamy a tu nagle wrzask i o bosze o bosze ja mówie coooo ? a on że kleo go drapie pod kołdrą , mówie kurde tylko niech nie schodzi z łóżka a on - jak to jak ona biega już wszędzie.
no nic przyjade się przekonam, otwieram drzwi do pokoju .. leci leci jak by nigdy nic

ile radości cmokania i miziania a Glutek zdziwiony tzn nie wiem czy zdziwiony ale on ma taka mine wiecznie zdziwionego

Świetne wieści Całuski dla Kleo (Gluciora oczywiście tyż )

mi by nie pozwolili w domu łysolka mieć ;x jakie te łysolki są w dotyku ? bo napewno nie puchate :x nigdy nie głaskałam łysego zwierzątka XD i nie jest im zimniej?

Glutek jest milusi , jest gładziudki, w dotyku jak taka delikatna skórka, ale ma strasznie gruba skórę bo u weta ciągle to powtarzaja przy zastrzyku
jest goracy jak kaloryfer , czasami bardziej czasami mniej ale nigdy nie zimny

Taki Glutek to skarb na zimę, mały kaloryferek lepszy niż herbata z cytryną
Rozdaj buziaki ode mnie

tak Kleo to doceni bo teraz widzę jak lezy rozciapciana obok niego i czasem musi wyjśc z domku by troszke ochłonąć
pozatym ja nie wiem co one robia w tych domkach wiszących, czasem łażą za sobą nagle wskakuja do domku a tam wrzaski piski