Chciało się mieć takiego szaraka? Chciało się publicznie pokazywać jego mordkowatość irytując publiczność, która musi wycierać ślinę z monitorów? Chciało się...? To teraz miziaj! O!
Chwila chwila, to Ty pierwsza poirytowałaś mnie tym miziakiem na filmie. Też szarakiem, jakby nie było, o. To ja musiałam wycierać pierwsza monitor. I na koniec : to Ty mi ją podsunęłaś. A teraz mnie karzesz... Niedobra, Ty...
A moja mordkowatość jest rzeczywiście dokładnie taka, o jakiej marzyłam

I banan z mojego otworu gębowego nie znika...
Chyba będę musiała poszukać następnej czerwonej kokardki, bo tamtą wpierniczyły. Pewnie staruchy z zazdrości.
Jedyne co, to za bardzo nie chce jeść tego Sinlacu... A kaszki mleczno-ryżowej już raczej nie mogę dać, bo staruchy chyba już nie powinny. Dzisiaj dodałam trochę Danio waniliowego, to widziałam, że jadła. Al;e tego też tak za bardzo nie można...