szczury.org

Moje kochane łobuzy jakiś czas temu też wygryzły dziurę tylko, że w skórzanej kanapie i co najgorsze nie mojej. Na początku jak to zobaczyłam to myślałam, że zawału dostanę , teraz już o tym zapomniałam, no ale trzeba będzie to jakoś załatać . Tak to jest jak się nie upilnuje, mam nauczkę .

scalone./ mod.Telimenka

Witam,
mam problem z moimi dziewczynami,
mają dopiero ok 9-10 tygodni,
rosną jak na drożdżach.
Od kilku dni zaczęła się faza "gryzę wszystko co wpadnie mi w łapki"... :/
Wcześniej tego nie było. Teraz mam pogryzione bluzki, koc, poduszkę itp.
Dziewczyny mają na czym tępić ząbki, w klatce są dwa wapienka i sól,
do tego ciasteczka do ścierania.
Nie mam pomysłu... W tym tygodniu idę na pazury do weterynarza, może on coś wymyśli...

szczury z natury wszystko gryzą. z tym nic nie zrobisz, możesz co najwyżej próbować zapobiec - chować ubrania do szaf, zabezpieczyć kable. moje jak były małe to gryzły nawet hamaczki w klatce tak, że zostawały tylko zaczepy. z czasem im przeszło i poza klatką gryzą mi tylko kołdrę i kable, ale to bardzo rzadko i udaje się zareagować.

Oprócz tego co mówi Klimejszyn , daj im gałązki do klatki, owocowe . Lepsze od wapienka (moje grymaszą na wapienka). Niestety, szczury maja w naturze gryzienie wszystkeigo, i robią to w tempie iście expresowym.

Przyzwyczaić się . Z doświadczenia wiem ,ze tylko to jest skuteczne. Można, a nawet trzeba starać się zapobiegać ale...

...ale nie ma sensu, bo i tak bedą to robić

Moje trole też gryzą strach je wypuścić .Mam strasznie dużo strad przez te szczurasy . Meble ,kable ,ubrania,panele na podłodze. Wymiękam jak widzę kolejną dziurę w pościeli. Czy naprawdę nie ma sposobu na te łobuzy przecież one zdemolują mi mieszkanie. Niby powinny biegać w samopas cały dzień a klatkę mieć tylko do załatwiania i jedzenia .U mnie tak się nie da wypuszczam je na 2 godzinny i to pod kontrolą jak wejdzie za szafkę z tv od razu odsuwam i go wyciągam bo zaraz chrupnie jakiś kabel. Musze ciągle mieć je na oku.

Doświadczenia z gryzieniem? Nie mam żadnych - miałem chyba dużego farta - Homer zniszczył jedną koszulką, jedne spodnie, jeden kabelek za 9 miesięcy.

To rzeczywiście ewenement masz - moje smrody do tej pory specjalizowały się w tkaninach i np. od jednej narzuty na łóżku została został odciapany na całej długości kawałek może 20 cm. Ostatnio przestawiły się na plastik i dosłownie chwila nieuwagi kosztowała mnie dwa klawisze laptopowe Tak więc to, że wcześniej czegoś się nie czepiały nie znaczy, że jest to na zawsze bezpieczne.
Ja sobie na to mówię:sama chciałaś. Gryzonie przecież, trzeba się tego po nich spodziewać.

proponuje też skoro to Panienki dać im do klatki trochę ręczników papierowych albo papieru toaletowego, może to zaspokoji ich instynkt robienia gniazdek i mniej będą gryzły rzeczy na wybiegu

U nas to się lekko sprawdza tj jak są ręczniki strat jest znacznie mniej ale straty będą zawsze

Dalam im dzisiaj ręczniki wsypałam też dużo makaronu , kaszy , ryżu dodałam galązke z drzewa wiśniowego mam nadzieje ze to trochę pomoże .Niby taki małe słodziuśkie pyszczki kochane misiaki ale kurcze szkód potrafią narobić .

Hmm... moje ubrań nie gryzą, co najwyżej zrzucają z pólek;)
Gryzą chętnie swój ręcznik, może przeznacz jakiś dla swoich? Ponadto polecam podsunięcie im kartonów, papierków, gazet - zostają wiórki lub zaciągają do gniazdka i mają czymś zajęte ząbki

hey
Ja tez mam problem z moja starsza Fifi gryzie lozko ale gabke w srodku Co do poscieli jak kto juz tyu wspomnial radze poszukac innego miejsca na nia. Ja swoja wpycham do szafy bo tez mialam pogryzione, szczurki nawet jak zaczelam rozkladac wyrko i myslalam ze nie wejde i tak znalazly sobie wejscie wygryzaly kolejne dziury w lozku na szczescie wszystko jest od tylu wiec nie widac ;p;p
Kompika tez juz zabudowalam krata a nawet cale biurko zeby do kabli sie nie dobraly bo myszla [rzegryzana bylka kilka razy i perzedluzacze, chociaz ostatnio zapomnialam o 2 ladowarka i niestety poszly w ich zeby
Tak jak wyzej pisza nie da sie nic zrobic ja probuje do Fifi gadac pokazywac jej a ona w dupie mnie ma ze tak powiem i robi swoje ;p nawet do dywanu sie ostatnio zabrala.
Mam tylko nadzieje ze nowa szczurka sie nie bedzie uczyla od niej ;p bo jest nie dobra ;p heh
AA i nawet jak gryzie a ja slysze i zawołam FIFIIIII to ona juz wie ze ja wolam i chce jej przerwac bo juz wtedy piszczy haha smieszna jest strasznie
Pozdrawiam Kamilka
POWODZENIA

Najpierw Koka i Hera nie gryzły nic. Ale potem przyszly dwa gryzaki i się zaczęło... wszystko pogryzione. A Emi kocha te klawisze na pilocie od telewizora

Mój pilot stracił część klawiszy niestety :/