ja też za prosiakami nigdy jakoś specjalnie nie byłam... dopóki nie trafił do mnie Rysiofidusiowa pisze:Kliiim, ale mi robisz ochotę na prosiaczki! Nigdy mnie one jakoś specjalnie nie interesowały, ale im więcej widzę takich zdjęć tym bardziej się do nich przekonuję. Świetne są
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
teraz z Tymonem tworzą tak fajne mini stadko, wszędzie chodzą razem, razem śpią, jedzą, nawet jak jeden idzie do kojca to drugi, nieważne czy śpi czy je - idzie od razu za nim
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
super mi się zgrali, po tych kłótniach ich bałam się, że będzie ciężko, a tu proszę
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
dziękujęMarzka95 pisze:Śliczne gryzoniowe stadko. Świnioki cudownie śmieszne. Wesołych Świąt
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
w ogóle tak mnie olśniło ostatnio... Hiacynt i Lukier mają 1,5 roku, jak ten czas leci... i teraz jakoś tak smutno mi z myślą, że to póki co ostatnie moje szczurki.
na pewno miałabym więcej i byłyby młodziaki, gdyby nie było takiego problemu z Hiacyntem - w sumie tylko z jego powodu nie byli połączeni z głównym stadem i się nie doszczurzałam.
ale chłopcy we dwójkę też fajnie zgrani, nie kłócą się już, Hiacynt nie zaczepia.
przy czym Hiacynt w ogóle się zrobił spokojnym plackiem do miziania, jak nie on... a Lukierek dalej nieśmiały, grzeczny, próbuje zawsze przemknąć cichutko niezauważony
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
a ja zwolniłam się z dotychczasowej pracy, nie dość, że warunki coraz gorsze, to robili z nas szefowie debili na każdym kroku.
ja byłam ta 'pierwsza odważna', która powiedziała dosadnie co o tym myśli i się zwolniła, widać, trzeba było takiego ruchu, bo za mną zwolniły się już dwie kolejne osoby, a następne dwie stwierdziły, że jak wrócą do pracy z wolnego i dalej tak będzie, to też się zwalniają.
pieniędzy, które mam zaległe już nie dostanę, nawet nie chce mi się z nimi walczyć o to. trudno.
dostałam za to nową pracę, w zeszłym tygodniu byłam pierwszy dzień, w sylwestra idę drugi raz a od nowego roku już na stałe.
klim została barmanką
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
nie powiem, początki trudne, masa nerwów, rozlane piwa, szarpanie się ze szklankami, ale idzie ku dobremu
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
cieszę się, wreszcie coś nowego, zarobię mniej, wiadomo, ale praca bez stania na mrozie czy deszczu, bez nerwów i ciągłych pretensji i zmieniania warunków 3 razy w ciągu dnia na coraz gorsze.
okropnie się cieszę. kiedy w tym klubie pracowałam jako promotorka, ze 2 lata temu, całkiem niedawno właściciel zapytał czy nie szukam pracy, bo się zdziwił, że w krakowie mnie widział. jego tata mówił, że chcą kogoś na szklankową to mogę się zgłosić, a szef od razu na barmankę mnie wziął, więc super
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
mam nadzieję, że się wszystko zacznie ładnie naprostowywać i więcej złego się nie podzieje.